Jego zarzuty sa następujące:
Art. 405. KC
Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Art. 286. KK
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Wg mojej najlepszej wiedzy, bzdurne i nie mające zastosowania w/w sprawie. Pomijam już oczywisty fakt, że nie ma czegoś takiego jak "rezygnuję z umowy kupna-sprzedaży" i jeśli ktoś kogoś to ja jego mogę zgłosić. A kwestię zadatku (mówimy o 100zł) reguluje kodeks cywilny, oczywiście na jego niekorzyść.
No ale co, będę się pałować z gościem? Z jednej strony stracę na tym biznesie pewno ze 100-200zł bo już za taką cenę nie sprzedam wzmacniacza, a z drugiej strony ja wiem kto to jest? Wie gdzie mieszkam.