Mam już dość handlarzy. Kurwa autentycznie, zaraz każde ogłoszenie na olx z gitarami będzie od jakiegoś handlarza czy flipera. Rzygam już tym autentycznie.
Wiesz co jest gorsze od fliperów nieruchomości?
- POŚREDNICY
Wystawiłem mieszkanie na sprzedaż, z dopiskiem "BEZPOŚREDNIO". Ceny już lecą w dół, bo się nic nie sprzedaje, chyba bańka na rynku wtórnym zaczyna pękać...
Raz dziennie dzwoni osoba realnie zainteresowana i umawia się na prezentację, a średnio co pół godziny dzwoni pośrednik oferujący swoje usługi.
Usługi, czyli wystawi ogłoszenie, umówi dwóch klientów i ewentualnie umówi potem spotkanie za notariuszem. Moim zdaniem to nie jest usługa warta ~10000.
Gorzej, w sensie dla właściciela lepiej, ale najemcy gorzej, bo finalnie to on płaci.
Jak z ziomkiem ostatnim razem szukaliśmy mieszkania w Krakowie, to znaleźliśmy takie całkiem fajne, w zasadzie w samym centrum, i to jeszcze nie za drogo, a do tego pod samym przystankiem. I dużo przestrzeni i podłoga ogrzewana, no cud miód, powiadam.
Przyszedł właściciel, a razem z nim taki czesiu z agencji.
Na jaki chuj właścicielowi ten czesiek, skoro i tak przyszedł, a czesiu stał jak jebany słup z teczką w łapie i tylko przytakiwał, to ja nie wiem, ale oczywiście oprócz kaucji prowizja dla cfaniaka się należy.
Nosz kurwa. Ostatecznie nie wzięliśmy, wybraliśmy jakieś mniejsze, brzydsze, tańsze niedaleko, bez darmozjadów.