Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1677898 razy)

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
a mnie wkurwia to że żeby dostać się na intermedia na ASP (które generalnie niewiele mają wspólnego z rysunkiem) trzeba zdać egzamin z rysunku..

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Zorro, na Kotzena warto, byłem w Progresji jakoś dwa lata temu, naprawdę świetny koncert.

Terror, ale to jest dość normalne, na WAM na Realizację Dźwięku masz egzamin z instrumentu.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
to jest dość normalne
korki też są dość normalne i też mnie wkurwiają ;)

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Hehe, good point, sir!
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Zorro, na Kotzena warto, byłem w Progresji jakoś dwa lata temu, naprawdę świetny koncert.

ile lat temu?  :facepalm:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
No dwa, albo rok, już nie pamiętam, powinienem mieć jeszcze bilet gdzieś.
O co chodzi?
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
jesli myslimy o tym samym, to nawet rok nie minal :facepalm:

masz dziwne poczucie czasu

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Tak, faktycznie 24.11.2009.

Owszem, mam bardzo dziwne poczucie czasu, a poza tym biletami z koncertów to będę mógł niedługo pokój tapetować, więc kto by tam pamiętał kiedy co było.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
O, Lordu, widzę, znowu fajny masz avatar...
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.


Na komputerze w pracy było jako stockowe photo do jakiegoś programu :)

edit:
Tolek, ty też masz niezłego leśnego predatora :tak:
« Ostatnia zmiana: 27 Paź, 2010, 20:38:25 wysłana przez lord_awesomeguy »


Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Do Pro Tools pasowałoby to:



jako splash screen...
« Ostatnia zmiana: 27 Paź, 2010, 20:55:07 wysłana przez lord_awesomeguy »

Offline immortal-king

  • Gaduła
  • Wiadomości: 290
  • Zaraz trejning i bendziemy krecic jak cieba!
A coz to za urodziwa bialoglowa? :>

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
wejdź na lolpictures.com i sobie poszukaj :google:
do widzenia.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Na komputerze w pracy było jako stockowe photo do jakiegoś programu :)
Pewnie do Pro Tools :P

Kurwa, Lordu, biere!

Spoiler
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Wkurwia mnie, że po blisko 14 latach musiałem dzisiaj uśpić swojego psa. W sumie to bardziej smutne niż wkurwiające. W takim razie wkurwia mnie to że psy żyją tak krótko :(
B ( o ) ( o ) B S

Offline głuchy_zjeb

  • Gaduła
  • Wiadomości: 225
  • mahoń, heban, emg
    • Komandor gwiezdnej floty
Też to przeżyłem niedawno. Smuci w chuj.
ore ore na traktore

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
A mnie smuci, że siedzę i pije z sevenstringiem. 

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
To nie, to źle.

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Wkurwia mnie, że po blisko 14 latach musiałem dzisiaj uśpić swojego psa. W sumie to bardziej smutne niż wkurwiające. W takim razie wkurwia mnie to że psy żyją tak krótko :(
Szczere kondolencje.
Piesy zajebiste są.
Mój siedem lat tylko przeżył (bo to był genetyczny mutant, czyli bokser) i musiałem uśpić biedaka. Ale pocieszam się, że dobrze spędził to swoje krótkie życie. Dobrze jadł, spał w ulubionym fotelu, dużo biegał, dbano o niego i zawsze był wesoły. Samcze priorytety czyli bójki i ruchanie też spełnił. A do tego miał dobry gust muzyczny (poważnie) :)
Bez psa smutno i pusto jest, ale przechodzi (albo się szuka następcy).
« Ostatnia zmiana: 28 Paź, 2010, 12:16:55 wysłana przez selfslave »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
14 lat żyła także moja Perełka. I też zakończyło się to bardzo smuto... Ale to w psiej skali aż 85 lat! Chciałbym tyle dożyć! Najstarszym psem, jaki kiedykolwiek żył, był australijski cattie dog o imieniu Bluey. Kiedy zakończył żywot w 1939 roku, liczył sobie aż 29 lat i 5 miesięcy- u człowieka to około 160 lat!

Frantic - na tyle długo żyję, że i to mnie spotkało. Nie martw się, to stan przejściowy, aczkolwiek miewa nawroty ;)
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Wkurwia mnie, że po blisko 14 latach musiałem dzisiaj uśpić swojego psa. W sumie to bardziej smutne niż wkurwiające. W takim razie wkurwia mnie to że psy żyją tak krótko :(
ja w poniedzialek tez musialem uspic swojego i wiem jaki to bol - mozemy sobie nawet w sumie przybic, bo zbieglo nam sie to w czasie.
10 lat, sznaucer miniatura, ze starosci mial problemy z metabolizmem, tracil wzrok i wladze nad swoim cialem juz i nie mozna bylo tego powstrzymac - stwierdzilismy, ze lepiej bedzie, jesli nie pozwolimy mu docierpiec do czasu, gdy juz nie bedzie w stanie sie w ogole poruszac (a juz np po schodach nie potrafil chodzic i w nocy z soboty na niedziele sie z nich spierniczyl, czym sobie uszkodzil lape - moglibysmy ja jeszcze probowac zaleczyc (ale nie wyleczyc), tylko juz nie bylo sensu mu przedluzac agonii)... nie byla to przyjemna decyzja.

i jakby tego bylo malo to wtense wlasnie poniedzialek z wiadomych nerwow sie zagapilem jak jechalem samochodem przyjebalem komus w bagaznik, co prawda nie robiac mu wiekszej szkody, za to kompletnie kasujac swojego punciaka i przez to nie mam samochodu przynajmniej na jakis czas, a do tego kutas nie chcial na oswiadczenie mojej winy dla ubezpieczycieli sie polubownie dogadac, tylko zawolal policje i mi dojebali jeszcze mandat i 6 pkt + odebranie dowodu rejestracyjnego i koniecznosc przegladu przed jego odzyskaniem, co tez dodatkowo wkurwia...
« Ostatnia zmiana: 28 Paź, 2010, 23:47:02 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Ja kiedyś królika musiałem uśpić, ale nie było mi smutno. Śmierdział strasznie, trzeba było temu ciągle sprzątać, na lutowałem się przez jebańca w cholerę kabli, tapety wszystkie były objedzone do wysokości pół metra i w ogóle się tego dotknąć nie dało, bo spierdalał na sam mój widok. Jak któryś z Panów będzie w sytuacji, że dziecko będzie chciało zwierzaczka, to stanowczo odradzam królika. Ja już się z jedzeniem nie spoufalam. 

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
tez kiedys mialem krolika i jak zachorowal to wterynarz olal sprawe (jebane nocne wizyty na pogotowiu na wojska!) i pozniej u mnie w domu umarl mi na moich rekach o.O i to NIE bylo przyjemne doswiadczenie (spokojny, nagle drgawki, a potem kukla bez zycia - dopiero po chwili zalapalem co sie stalo)...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: