No nie do końca to bangla ze sobą. Przede wszystkim wokal pochodzi z kompletnie innej "przestrzeni akustycznej" i słychać, jak jest odklejony od Twojego miksu (próbowałeś dać wspólny równoległy reverb - na oddzielnej szynie, dla wszystkich składowych miksu?). Ogólnie najlepsza fraza (która się powtarza i siedzi z riffem) następuje miedzy 0:40-0:55 jak na mój gust. Następna fraza zaraz po tym, ma w pewnym momencie zmieniony flow w stosunku do Twojego riffu i wypierdala się to rytmicznie. Trzeba by było coś przełamać u Ciebie. Ale ogólnie ładna robota aranżacyjna, wrzucaj więcej pomysłów!