jackson js22-7 czy exg-7

[tratshero]

To mój pierwszy post tutaj, więc- no cześć!
Zastanawiam się nad kupnem pierwszej siódemki, budżet, co nieciekawe, jest ograniczony. Zastanawiam się konkretnie nad tymi dwoma modelami: jackson-nowy, a exg7-używany. Wiadomo, doświadczenia kompletnie nie mam z tymi gitarami, nigdy na nich nie grałem, a nawet nie widziałem ich na własne oczy Gitary są w bardzo podobnych cenach (około 1k zł) i obydwie są na stockowych przetwronikach. Przetwornik pod mostem mam zamiar zmienić- to tak dla informacji. Która z tych gitar jest "lepsza"? Którą bardziej opłaca się brać (nie interesuję mnie opłacalność w kwestii odsprzedania). Używaną kupowałbym raczej w ciemno i obstawiam, że ze zwrotem mogłoby być trochę słabo. Ale Za to na plus za flejmem jest to, że do Mayo mam blisko, więc z serwisem tej gitary nie byłoby problemu.
Chyba tyle.
Dzięki za odpowiedź!

[october]

Jacksony z tej półki cenowej to paździerze.

A Flame to solidna gitara. Mega wygodna i pozwala się ładnie ustawić.Tylko w opcji z wymienionymi przetwornikami bo te seryjne to dalekie od ideału.

Znajdź jakiegoś zadbanego Flame z już wymienionymi pickupami. Ostatnio ich malo widzę za sensowne pieniądze, ale od czasu do czasu się trafiają.

[tratshero]

No ok, ale teraz pytanie- grałeś kiedykolwiek na tym Skrzeksonie? Na necie znaleźć moszna różne opinie, powiedziałbym że jest dużo pochlebnych opinii na temat tej gitary, no ale zdarzają się też opinie zgoła jak Twoje Także najbardziej chciałbym opinii od osoby, która grała na tych gitarach.

[krzy1125]

Miałem w ręku jedno i drugie wiosło. Exg 7 w sumie posiadałem dwa egzemplarze, z czego jedna custom z jednym pickupem pod mostem. Ogólnie bardzo przyzwoite wiosła i ceny raczej rozsądne.

Na tym Jacku grałem w sklepie. Z plusów wygodny profil gryfu. Poza tym była kupa.

[october]

Na tym konkretnym modelu nie gralem, ale mysle, ze trudno bedzie o rewolucje w porównaniu z pozostałymi Jackami z najniższej półki. Przyzwoity Jackson to sie zaczyna od dk2 moim zdaniem. Wszystko poniżej dobrze nadaje sie na opał. Mialem tez krótki czas dkxg i tez imo paździerz. Dopiero sls i cow to godne uwagi dla mnie byly. Tyle moich doświadczeń z marka.

Flame exg 7 miałem dwa. Tez jednego customa. Jednyne wioslo, ktorego żałuję, że sprzedałem. Drugi zwykly, tez dawal rade.

Nie ma co sie zastanawiać, ale jak Ci sie podoba Jacek to go kup i nie szukaj na sile argumentow za

[g-zs]

EXG puścisz bez problemu jak Ci się znudzi. Ze sprzedażą Jacksona będziesz się pierdolił

[headcharge]

Obstawiam, że czytałeś "dobre" opinie o Jacksonach, od ludzki, którzy raczej grali na instrumentach pokroju owego Jacka.

Nie miałem  takiego Jacka ale miałem flame'a Signuma i był zajebisty. Flame będzie w cenie Jacka, bo to Flame ale obstawiam, że gdyby zrobić symulacje i takiego Flamea wypuścił by Jackson, to cena była by ze 2 razy większa od owego Jacksona

Często w necie są doskonałe opinie o danym produkcie, bo piszą je ludzie, ktrzy mają chujowy staż z dobrymi graty lub jego kompletny brak. Ile razy to ja słuchałem próbek czegoś i piali tam z zachwytu, a brzmiało to jak gówno…
Bierz Flame’a to i w razie odsprzedaży nie stracisz Wymienisz pickupy i będziesz bardziej niż zadowolony.

[vastio]

Miałem exg 7 customa i było bardzo spoko po wymianie przetwornika.
Odbiegając trochę od tematu to właśnie ostatnio dobitnie to zauważyłem o czym mówi Headcharge. Sprzedałem jakiemuś małolatowi swoje wiosło . Gość wypytywał o wszystko, musiałem mu tłumaczyć po kolei jak się obchodzić z gitarą itd. Za dzień lub dwa widzę jak tenże jegomość wypisuje swoje "profesjonalne" zdanie o tematach o których nie ma zielonego pojęcia... żałosne.

[headcharge]

Miałem exg 7 customa i było bardzo spoko po wymianie przetwornika.
Odbiegając trochę od tematu to właśnie ostatnio dobitnie to zauważyłem o czym mówi Headcharge. Sprzedałem jakiemuś małolatowi swoje wiosło . Gość wypytywał o wszystko, musiałem mu tłumaczyć po kolei jak się obchodzić z gitarą itd. Za dzień lub dwa widzę jak tenże jegomość wypisuje swoje "profesjonalne" zdanie o tematach o których nie ma zielonego pojęcia... żałosne.

O to to to to

Lata temu jak zaczynałem przygodę z gitarą, byłem wpatrzony w jedno znane tu większości ludziom forum. Fakt faktem, jako laik i młokos, nauczyłem się i dowiedziałem wielu rzeczy, które stosuję do dziś - gitara gra środkiem, dużo środka Ale za to polubiłem to forum, gdyż wiedziałem, że jak ktoś napisał, że dany wzmak kurwi to wiem, że wie co mówi, bo przeleciał już połowę hi gainowych głów i wrzucił tu swoje nagrania, albumy itd. itd, więc wstępnie wiem, czego się spodziewać po danym gracie. A jak nie znam typa a on mi pisze, że jakiś grat gra wyjebiecie a potem dalej w opinii czytam, że wpina to w jakiś tranzystor i dopala metal zonem, to nie mam pytań.

Dzisiaj ja oraz gro tutejszych użytkowników mamy sporo gratów za sobą, sporo ograliśmy w domu, studio czy w piwnicy, więc myślę, że w kwestii tych 2 wioseł, możesz wziąć pod uwagę nasze zdanie

[tratshero]

No okiej Jak dopiero zaczynałem myśleć o siódemce to leciałem na opinii z tego forum i byłem nastawiony na EXG-7, dopiero gdy te plany okazały się być rzeczywistą opcją zaczęło mi się pieprzyć w głowie. Po prostu dużo w tych netach informacji- wszelakiej. Teraz zastanawiam się jaki przetwornik walnąć pod most (dodatkowo zastanawiam się czy to spoko pomysł, żeby to pytanie lądowało w tym topicu). Sam dokładnie nie wiem na czym mi zależy, pewnie będę musiał kombinować, ale od czego tu w ogóle zacząć? Chcę, grać na tej gitarce głównie jakieś djenty, więc obstawiam, że środek byłby wskazany. Rozważam sh-4, sh-6, kuurna i te wszystkie nazgule, których w ogóle trochę tam jest w ofercie SD. Skłaniam się ku temu sh-4, żeby go wmontować jak już gitara do mnie dotrze. W zasadzie to ku temu sh-4 skłonił mnie filmik na YT niejakiego Widka, który to znalazłem na tym forum. Mam tam jakąś małą świadomość, że to nie jest wcale tak, że jak wsadzę dokładnie ten sam przetwornik do mojej gitarki to odrazu zabrzmię tak jak bym się spodziewał z jakiegoś tam nagrania.
A.. no i też przeczytałem kilka opinii, że te nazgule (itp) są dość nudne/monotonne (cholera wie co to znaczy).
No i dzieny za odpowiedzi i podpowiedzi! elo!

[vastio]

Ja Ci podpowiem. Ale tak bez ściemy i najprościej jak się da.
Kup tego exg. GRAJ GRAJ GRAJ nie PIERDOL. i jak zobaczysz że czegoś Ci brak to wtedy będziesz myślał co zmienić. teraz tylko kup i graj

[tratshero]

 No może i faktycznie się spieszę, ale jakiś czas temu jak z ziomkami graliśmy na próbowni to ja niestety odstawałem brzmieniowo od gitarmena, który grał na Siekterze (miał jakieś aktywne przetworniki, ale nie pamiętam jakie, no i w ogóle nie pamiętam co to było za wiesło). W każdym razie, grałem wtedy na moim Zaku(czyli stary Mayo) chyba kz, nawet sam nie wiem co to jest. Dla mnie gitarka spoko, wygodna, poza tym bardzo ją lubię. Wcisnęli mi jakiegoś Schectera taniego, który mulił i mi się nie podobał-btw. Teraz chciałbym uniknąć takiej sytuacji, a raczej oszczędzić sobie czasu i nerwów, stąd moja ekscytacja i pośpiech. Obstawiam, że w tym exg-7 będzie podobny przetwornik co w moim zaku- coś tam sobie gadałem ostatnio w mayonesie i jeśli się nie mylę to chyba jakieś WSC montowali (coś w tym stylu).
W mojej gitarce zmieniłem pipak pod mostem na sh-15, no i jest hmm inaczej, ale ze zmianą przetwornika poszła też zmiana stroju do drop A, teraz z powrotem zmieniam strój na wyższy, bo według mnie to nie jest wiesło do tak niskiego strojenia.. jakoś się nie mogłem przekonać do grania w tym stroju.

No to opowiedziałem pół mojego życia prawie, sorki Taaaakże pytam tak przyszłościowo, dla ukojenia myśli, jakiś plan muszę mieć.

[Ewolter]

Obstawiam, że czytałeś "dobre" opinie o Jacksonach, od ludzki, którzy raczej grali na instrumentach pokroju owego Jacka.

Nie miałem  takiego Jacka ale miałem flame'a Signuma i był zajebisty. Flame będzie w cenie Jacka, bo to Flame ale obstawiam, że gdyby zrobić symulacje i takiego Flamea wypuścił by Jackson, to cena była by ze 2 razy większa od owego Jacksona

Często w necie są doskonałe opinie o danym produkcie, bo piszą je ludzie, ktrzy mają chujowy staż z dobrymi graty lub jego kompletny brak. Ile razy to ja słuchałem próbek czegoś i piali tam z zachwytu, a brzmiało to jak gówno…
Bierz Flame’a to i w razie odsprzedaży nie stracisz Wymienisz pickupy i będziesz bardziej niż zadowolony.

Czyli nie grałeś na tym jacksonie. I nawet nie miałeś EXG-7 ale miałes FLAME.

Dzisiaj ja oraz gro tutejszych użytkowników mamy sporo gratów za sobą, sporo ograliśmy w domu, studio czy w piwnicy, więc myślę, że w kwestii tych 2 wioseł, możesz wziąć pod uwagę nasze zdanie

 

Wracajac do tematu.

Miałem dawno temu dwa EXG-7 ,rg7321 i rg7421. Z przyczyn finansowych miałem nawet tego Jacksona niedawno na kilka miesiecy.
Na serwisie z tego przedziału cenowego miałem zawsze najwiecej gitar.
Czy ten Jackson jest gorszy o tych "zajebistych" EXG-7 i rg7321/7421 opiewanych od zawsze na forum?
Dla mnie te gitary są na bardzo podobnym poziomie i kwestia konkretnego modelu.

Widze że juz wiesz czego oczekujesz od gitary więc moim zdaniem zrób to staroswiecką metodą:
1). Wyłącz forum.
2). Idz ograc cokolwiek z tych modeli i porównaj.
3). Kup tą do której poczujesz mięte i wibracje na brzuchu.

[tratshero]

No tak byłoby najlepiej przekonam się co wyjdzie z tego EXG-7, ale obstawiam, że mi podpasuje.

[headcharge]

Obstawiam, że czytałeś "dobre" opinie o Jacksonach, od ludzki, którzy raczej grali na instrumentach pokroju owego Jacka.

Nie miałem  takiego Jacka ale miałem flame'a Signuma i był zajebisty. Flame będzie w cenie Jacka, bo to Flame ale obstawiam, że gdyby zrobić symulacje i takiego Flamea wypuścił by Jackson, to cena była by ze 2 razy większa od owego Jacksona

Często w necie są doskonałe opinie o danym produkcie, bo piszą je ludzie, ktrzy mają chujowy staż z dobrymi graty lub jego kompletny brak. Ile razy to ja słuchałem próbek czegoś i piali tam z zachwytu, a brzmiało to jak gówno…
Bierz Flame’a to i w razie odsprzedaży nie stracisz Wymienisz pickupy i będziesz bardziej niż zadowolony.

Czyli nie grałeś na tym jacksonie. I nawet nie miałeś EXG-7 ale miałes FLAME.

Serio? Jak nie kumasz kontekstu no to sorry