Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 320511 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Trochę to faktycznie irytujące gdy PIS wyciaga dziadka z wermachtu , ojca z pzpr a sami obsadzaja Jasińskim Orlen.


Posty połączone: 15 Sty, 2016, 09:11:50
Ruskie wygrały ilością również, ale także - tak się śmiesznie składa - amerykańską technologią: Studebakerami, Jeepami, Stuartami, Aircobrami itp. O programie Lend-Lease słyszałeś? To, że ruskie mówią teraz, że to wyłącznie ich zasługa, to druga para kaloszy. Ja jestem za tym, żeby rakiet było dużo i były najnowocześniejsze ;)

Cytuj
Według aktualnych szacunków rosyjskich historyków, w ramach pomocy ZSRR otrzymał 427 tys. samochodów, 22 tys. samolotów, 13 tys. czołgów, 9 tys. traktorów, 2 tys. lokomotyw, 11 tys. wagonów, 3 mln t benzyny lotniczej, 350 tys. t materiałów wybuchowych, 15 mln par butów, 70 mln m kw. tkanin ubraniowych, 4 mln opon oraz 200 tys. km drutu telefonicznego[1].

Faktycznie nie byłem precyzyjny, chodziło mi tylko o broń pancerną i porównanie technologi ichnej czyli T34 do niemieckiej pantery i tygrysa. Wiele bitew wygrali ( pancernych) własnie tylko dzięki ilości.
Piotr musimy być realistami i wiem ze sobie robisz podsmiechujki bo i ja jestem za tym by było jak najwięcej najnowocześniejszyc h, ale hamburgery, jak piszesz, w leasing nam to dadzą ? czy za biedronki lub stonke to kupimy.
Nie mamy kasy na takie rzeczy bo zbyt wiele na raz musimy zmodernizować. Mierz siły na zamiary ;)
A przy okazji rozwijaj własny przemysł i na nim opieraj podstae i fundamenty do zaplecza wojskowego.
Ciekawy przykład to Saudowie. Nakupowali najnowoczesniejszeg o sprzetu za grube miliardy jest tylko kłopot bo nie mają zaplecza. Wszystko muszą kupować od amunicji po szkolenia. Irak ma zdecydowanie gorsze uzbrojnie ale inwestują we własny przemysł i w razie W a jest blisko nie jestem przekonany czy sprzet cokolwiek saudom pomorze, patrzac choćby przez pryzmat wojny w Jemenie. Nie dają sobie rady a mają rakiety samoloty czołgi , wszystko z górnej półki.
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 09:17:19 wysłana przez commelina »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
A przy okazji rozwijaj własny przemysł i na nim opieraj podstae i fundamenty do zaplecza wojskowego.
No i jest to chyba najmądrzejsza myśl, która tu padła w tym kontekście.


Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
Irak ma zdecydowanie gorsze uzbrojnie ale inwestują we własny przemysł

Ale morale mają słabiutkie, 30 tysięczna, uzbrojona i wyszkolona przez USA Iracka armia uciekła przed 800 osobowym oddziałem państwa islamskiego.

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 376
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
A ja bym chciał wprowadzić socjaldemokracje do szkół!

Robimy sprawdzian. Połowa klasy dostaje 5, połowa 3, zatem wszystkim do dziennika wpisujemy 4. Żeby było równo dla każdego :D
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Tego nie można wprost odnosic do dzisiejszej sytuacji. To o czym mówisz miało miejsce zaraz po rozwaleniu armii saddama co było głupota. Wywalili wszystkich jak leci generalicja i dowództwo wyższe poszło w dużej mierze własnie do ISIS oczywiście za kase, Ci nabrali z łapanki rolników od pługa oderwanych no to było jak było. Dzisiaj wygląda to juz inaczej, zdecydowanie inaczej.
Faktem jest, ze wiele sprzetu w ten sposób dostało sie w łapy ISIS, wrecz całe magazyny.

Online october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
kolejny news z DE. Miasto Bornheim niedaleko Bonn wprowadzilo zakaz wstepu uchodzcom na miejskie plywalnie. Klienci i pracowniczki skarzyly sie masowo na molestowanie seksualne. A co ciekawe prawnie ten zakaz bedzie ciezko utrzymac.

http://www.zeit.de/gesellschaft/zeitgeschehen/2016-01/bornheim-schwimmbad-asylbewerber-verbot

I jak zwykle czytajac komentarze wiekszym problemem jest sam szyld - Zakaz wstepu dla uchodzcow niz jakies tam kobiety obmacywane. Same kusza w koncu. Niemcy. Taki piekny kraj...
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 13:28:14 wysłana przez october »
007

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
kolejny news z DE. Miasto Bornheim niedaleko Bonn wprowadzilo zakaz wstepu uchodzcom na miejskie plywalnie. Klienci i pracowniczki skarzyly sie masowo na molestowanie seksualne. A co ciekawe prawnie ten zakaz bedzie ciezko utrzymac.

http://www.zeit.de/gesellschaft/zeitgeschehen/2016-01/bornheim-schwimmbad-asylbewerber-verbot

I jak zwykle czytajac komentarze wiekszym problemem jest sam szyld - Zakaz wstepu dla uchodzcow niz jakies tam kobiety obmacywane. Same kusza w koncu. Niemcy. Taki piekny kraj...

Rozmawialem wczoraj z rodowitym niemcem, młodym człowiekiem i gdy rozmawia sie z nimi, tzn Niemcami prywatnie to okazuje sie ze owszem mogą pomóc ale na normalnych zasadach a nie bo Merkel tak wymyśliła. Nie ma w nich tej takiej nieograniczonej chęci zapraszania wszystkich jak leci, są tym delikatnie mówiąc wkurwieni i lada chwila okaże się ze nasz Kaczyński to małe piwo w porówaniu z resztą Europy. Tymczasem po sylwestrowych zajsciach w miastach organizowana jest prywatna Policja, a to krótka droga do małych oddziałów para lub raczej militarnych a to prowadzi .... Ale to mnie wcale nie dziwi.
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 14:04:31 wysłana przez commelina »

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
kolejny news z DE. Miasto Bornheim niedaleko Bonn wprowadzilo zakaz wstepu uchodzcom na miejskie plywalnie. Klienci i pracowniczki skarzyly sie masowo na molestowanie seksualne. A co ciekawe prawnie ten zakaz bedzie ciezko utrzymac.

http://www.zeit.de/gesellschaft/zeitgeschehen/2016-01/bornheim-schwimmbad-asylbewerber-verbot

I jak zwykle czytajac komentarze wiekszym problemem jest sam szyld - Zakaz wstepu dla uchodzcow niz jakies tam kobiety obmacywane. Same kusza w koncu. Niemcy. Taki piekny kraj...

Rozmawialem wczoraj z rodowitym niemcem, młodym człowiekiem i gdy rozmawia sie z nimi, tzn Niemcami prywatnie to okazuje sie ze owszem mogą pomóc ale na normalnych zasadach a nie bo Merkel tak wymyśliła. Nie ma w nich tej takiej nieograniczonej chęci zapraszania wszystkich jak leci, są tym delikatnie mówiąc wkurwieni i lada chwila okaże się ze nasz Kaczyński to małe piwo w porówaniu z resztą Europy. Tymczasem po sylwestrowych zajsciach w miastach organizowana jest prywatna Policja, a to krótka droga do małych oddziałów para lub raczej militarnych a to prowadzi .... Ale to mnie wcale nie dziwi.

Mam wrażenie, że nasza demokracja jest taką "matką Madzi" Niemiec :P

Online october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Ja mam tu w firmie rodowitych Niemcow dookola. Zadziwiajace jest dla mnie jak wielu w dalszym ciagu broni uchodzcow. Ostatnio uslyszalem, ze z Turkami bylo podobnie jak przyjezdzali na roboty. Wysoka przestepczosc itp. a teraz niby sa zintegrowani. W ktorym miejscu sie pytam? Tureckie dzielnice, tureckie sklepy, fryzjer. Cos jakby panstwo w panstwie.

A w Hamburgu nadal sie tluka Kurdowie z Turkami. W tamtym roku byla wieksza rozroba, nawet TVP puszczalo. I moja mama sie pyta czy wszystko ok? No ok, jak sie mieszka na uboczu to nawet nie wiem, ze sie znow nozami rzucaja.

Na tematy polityczne w DE po prostu sie nie wypowiadam. Tok myslenia jest u zbyt wielu zupelnie odmienny od przecietnego polskiego. Przez to widzi sie Polske razem z Wegrami jako hmm niepostepowych prymitywow. Media maja w tym swoj duzy udzial.
007

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
To mam szczęście do bardziej innych niemców ;) którzy dla mnie myślą normalnie.
Co do Turków to z kolei miałem klienta w Niemczech Turka, w Bremen, mojego kumpla córka za chwile chajtnie się z Turkiem i trudno mi o nich powiedzieć cokolwiek złego lub niepochlebnego. Jeden pracował w DHL drugi jest architektem owszem trzymają sie razem, ale i zyją normalnie, to mi sie akurat podoba.

Online october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
To mam szczęście do bardziej innych niemców ;) którzy dla mnie myślą normalnie.

Wiesz, jak pokazuja sondaze w DE to polityka pani Merkel traci na poparciu. Wiec odsetek ludzi myslacych tak jak ten czlowiek z ktorym rozmawiales sie zwieksza. Co nie zmienia faktu, ze nadal Merkelowa ma duze poparcie. I takiej parti antyimigracyjnej jak Alternative für Deutschland nadal bardzo daleko do wladzy.

Te patrole w Köln organizowane sa przez jakas grupe z facebooka. 14tys czlonkow. I policja narzeka, ze jest dodatkowo obciazona bo musi ich pilnowac. Eee. Jak dla mnie odciazona.

Sprawdzilem dokladnie. Zle ocenia polityke Merkel 52%, dobrze 43%.

« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 14:38:31 wysłana przez october »
007


Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 677
Pozamiatane. To jeszcze większy oszołom niż sądziłem.

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars
Nie przyklaskując ani jednemu, ani drugiemu, ten wywiad jest okropnie poprowadzony. Jeżeli tak mają wyglądać obiektywne media, to dziękuję bardzo.

Posty połączone: 15 Sty, 2016, 17:31:23
Za to pod tym podpisuję się wszystkimi kończynami:

http://volantification.pl/2016/01/14/4-pulapki-na-drodze-do-szczescia
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 17:31:23 wysłana przez lwronk »

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
I to dzięki 25letnim "rządom liberałów"? :D
Czyli lewizna nie ma problemu z 11% bezrobociem?
Twój argument nie jest inwalidą dlatego, że bezrobocie wynosi X, tylko dlatego, że ono wyraźnie spada, więc nie ma co się o nie tak srać. ;)


I zadał bardzo dobre pytanie. Wyprowadzasz się do kraju z lepszymi płacami i znacznie wyższymi kosztami życia oraz decydujesz się na pracę zdalną w Polsce. To podejrzane :P
Natomiast jeśli laska jedzie za granicę na Twój koszt, to zastanowiłbym się czy nie siedzisz pod pantoflem. Been there, done that.
Nie wiesz co to miłość, Grzesiek. :-*

Koleś sobie całkiem śmiesznie zażartował a Ty się obraziłeś jak prawdziwy lewak :P Niniejszym odznaczam Cię orderem Virtuti Levakari.
Będę nosił z dumą. :D Wkurzyło mnie bardziej to, że ocenia to, w jaki sposób ja wydaję moje pieniądze. No i że sugeruje, żebym w razie czego zamordował moją siostrę. :P

A, i on nie żartował. :P

Sprawa jest taka, że ten jej wolontariat zapewnia jej wikt i opierunek tak czy siak. Ja tylko uznałem, że chcę być tam, gdzie ona, a przecież sam kurwa nie będę mieszkał w wynajętym mieszkaniu. :D

Już całkiem nieźle szprecha po Włosku i od marca będzie szukała pracy. Jeżeli do lipca, kiedy kończy się jej niewolnictwo wolontariat znajdzie robotę, to nawet za gównopracę będzie miała np. 700-1000 eurasów, co już będzie bardzo w moim interesie. ;) W ogóle gdyby złapała jakąś fuchę we włoskojęzycznej części Szwajcarii to finansowo role by się odwróciły - na pewno będzie próbować.

Czyli wszystko przez seksizm ojca? :D
Poniekąd?

Dlatego wszyscy mamy szkoły ogólnokształcące i obowiązek szkolny, żeby każdy dostał jak najwięcej szans.
Obawiam się, że siostra na infie rypała w Elastomanię.
A gunwo, bo uczyli ją HTMLa i szło jej dobrze. ;) W stosownych warunkach mogłaby się dużo nauczyć.

No to przyfarciłeś. A co robiłeś na lekcjach fizyki w szkole? Tam miałeś szansę nauczenia się jej.
Hah, widziałeś "Diabeł ubiera się u Prady"? Moja nauczycielka fizyki z LO w skrócie. Wszyscy mieli u niej chujowe oceny. Trafiłem na nią oczywiście przypadkiem.

No to rzeczywiście przyfarciłeś. Oh, wait, Mnie wyjebali. Żadna tragedia - trzeba było zapłacić i przez pół roku spiąć poślady. Jak byłeś zbyt biedny, to dostawałaś zniżkę i rozłożenie płatności na raty.
Miałem propozycję od dziekana rekrutować się na makro od zera, ale nie przyjąłem - 1,5 roku w dupę, a co za tym idzie stosowne opóźnienie w wejściu na rynek pracy itd. itp. Okej, wynegocjowałem uczynienie wyjątku dla mnie, ale to udało się tylko dlatego, że sytuację miałem w miarę korzystną.

BTW z kim robiłeś IOPy? Albo: czy brałeś udział w Sacholotku?

W Stanach za studia płacą tylko Ci, co bardzo chcą studiować a nie chcą zapierdalać.
System stypendiów daje warunki do studiowania każdemu, kto ma dobre wyniki.
A jeżeli ma powiedzmy średnie? Zastąpi go ktoś, kto jest słabszy, ale jego rodzice byli w lepszej sytuacji materialnej.

I znów opowiadasz historie o tym jak powinno być a nie o tym JAK JEST. Idea "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zaczyna się rozpadać już przy zbiorze liczącym kilkanaście sztuk a co tu mówić o całym kraju? Chcesz kierować się taką ideologią w kraju, w którym sąsiad uśmiecha się na Twój widok a chwilę później dzwoni do skarbówki, bo masz nowy samochód? To śliczna idea, ale NIE DZIAŁA w praktyce.
Ok, czynnik Polski ma tu znaczenie, ale nie znaczy, że na dłuższą metę nie warto do tego dążyć - zwłaszcza, że te zjawiska zostaną zmarginalizowane, jeżeli tylko wprowadzi się kulturę współpracy. Kultura konkurencji tylko je wzmacnia. Państwa północy oraz Szwajcaria mają to ogarnięte.

Mówisz, że tak dużo zależy od przypadku i sugerujesz, że życie to gra losowa - ok. Tyle, że jak widać życie to bardziej poker niż lotto. Niby każdy dostaje karty od czapy, ale to od Ciebie zależy co nimi ugrasz. Spójrz na takiego Jaśka Melę. Wystarczyło zostać kaleką w idiotyczny sposób, żeby dorobić się milionów.
Ha, ale to jest jeden Jasiek Mela, na X innych ludzi, którzy zostali kalekami i na tym koniec. Nie sądzę, żeby każdy mógł coś takiego ugrać.

W ogóle tutaj jest ładny artykuł na temat naszej dyskusji:
https://medium.com/life-learning/your-life-is-tetris-stop-playing-it-like-chess-4baac6b2750d

Offline lwronk

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 428
  • Who said you need to buy a guitar?
    • Avernus Guitars

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Twój argument nie jest inwalidą dlatego, że bezrobocie wynosi X, tylko dlatego, że ono wyraźnie spada, więc nie ma co się o nie tak srać. ;)

Czyli nie ma po co wprowadzać socjalistycznych reform? :P


I zadał bardzo dobre pytanie. Wyprowadzasz się do kraju z lepszymi płacami i znacznie wyższymi kosztami życia oraz decydujesz się na pracę zdalną w Polsce. To podejrzane :P
Natomiast jeśli laska jedzie za granicę na Twój koszt, to zastanowiłbym się czy nie siedzisz pod pantoflem. Been there, done that.
Nie wiesz co to miłość, Grzesiek. :-*
Mówisz o miłości do pracy, co nie? ;)

Koleś sobie całkiem śmiesznie zażartował a Ty się obraziłeś jak prawdziwy lewak :P Niniejszym odznaczam Cię orderem Virtuti Levakari.
Będę nosił z dumą. :D Wkurzyło mnie bardziej to, że ocenia to, w jaki sposób ja wydaję moje pieniądze. No i że sugeruje, żebym w razie czego zamordował moją siostrę. :P

A, i on nie żartował. :P
Miał rację. Zamorduj ją.

Dlatego wszyscy mamy szkoły ogólnokształcące i obowiązek szkolny, żeby każdy dostał jak najwięcej szans.
Obawiam się, że siostra na infie rypała w Elastomanię.
A gunwo, bo uczyli ją HTMLa i szło jej dobrze. ;) W stosownych warunkach mogłaby się dużo nauczyć.

Stosujesz teraz tłumaczenie każdego lesera(i mojej ex ;) ). Winni oczywiście wszyscy oprócz głównego zainteresowanego :P
No to przyfarciłeś. A co robiłeś na lekcjach fizyki w szkole? Tam miałeś szansę nauczenia się jej.
Hah, widziałeś "Diabeł ubiera się u Prady"? Moja nauczycielka fizyki z LO w skrócie. Wszyscy mieli u niej chujowe oceny. Trafiłem na nią oczywiście przypadkiem.
Miałem podstawową fizykę w szkole. Materiał na rozszerzenie musiałem sam wydziubać w domu. Udało się na 90%.
Tamten kolega, o którym wspominałem wcześniej mówił potem: "a bo my mieliśmy podstawową fizykę i tak bym się nie dostał do Warszawy".

No to rzeczywiście przyfarciłeś. Oh, wait, Mnie wyjebali. Żadna tragedia - trzeba było zapłacić i przez pół roku spiąć poślady. Jak byłeś zbyt biedny, to dostawałaś zniżkę i rozłożenie płatności na raty.
Miałem propozycję od dziekana rekrutować się na makro od zera, ale nie przyjąłem - 1,5 roku w dupę, a co za tym idzie stosowne opóźnienie w wejściu na rynek pracy itd. itp. Okej, wynegocjowałem uczynienie wyjątku dla mnie, ale to udało się tylko dlatego, że sytuację miałem w miarę korzystną.

BTW z kim robiłeś IOPy? Albo: czy brałeś udział w Sacholotku?

Wiesz czemu ja wyleciałem? Bo nie mogłem być na kolosie z ANA2, bo miałem wycinany wyrostek wtedy. Szmata bardzo byla niechętna, żeby zrobić mi dodatkowy termin. Musiałem rozmawiać z dziekanem. Potem było trochę ciszy aż w końcu w pewnym momencie nagle dostałem maila bez ostrzeżenia w okolicach 22ej: "Pan przyjdzie jutro o 8ej".
Wyleciałem i poszedłem na wznowienie. Spiąłem dupę i wróciłem. Wielki mi problem.

Robiłem IOP i SCZR z Sachą, ale chyba znów jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bo z jednego i drugiego dostałem 4 za pierwszym razem. Kolosy zaliczone na poprawkach.
Wystarczyło pójść do prowadzącego, przegadać z nim rozwiązania i poznać jego oczekiwania, ale to chyba tylko taki wirtuoz życia jak ja mógł na to wpaść :facepalm:

W Stanach za studia płacą tylko Ci, co bardzo chcą studiować a nie chcą zapierdalać.
System stypendiów daje warunki do studiowania każdemu, kto ma dobre wyniki.
A jeżeli ma powiedzmy średnie? Zastąpi go ktoś, kto jest słabszy, ale jego rodzice byli w lepszej sytuacji materialnej.

To wtedy bierze kredyt studencki i wie, że jak przeimprezuje studia to potem będzie ciężko. Nie ma problemu z pospolitym ruszeniem na gównokierunki jak u nas.

I znów opowiadasz historie o tym jak powinno być a nie o tym JAK JEST. Idea "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zaczyna się rozpadać już przy zbiorze liczącym kilkanaście sztuk a co tu mówić o całym kraju? Chcesz kierować się taką ideologią w kraju, w którym sąsiad uśmiecha się na Twój widok a chwilę później dzwoni do skarbówki, bo masz nowy samochód? To śliczna idea, ale NIE DZIAŁA w praktyce.
Ok, czynnik Polski ma tu znaczenie, ale nie znaczy, że na dłuższą metę nie warto do tego dążyć - zwłaszcza, że te zjawiska zostaną zmarginalizowane, jeżeli tylko wprowadzi się kulturę współpracy. Kultura konkurencji tylko je wzmacnia. Państwa północy oraz Szwajcaria mają to ogarnięte.

Przypominam jeszcze raz: o takie rzeczy walczy się pokoleniami i na pewno nie zmuszając ludzi z dnia na dzień do zaakceptowania drastycznych zmian.
Z powodu "polskiej mentalności" nie jestem też fanem wprowadzenia wolnego dostępu do broni u nas.

Mówisz, że tak dużo zależy od przypadku i sugerujesz, że życie to gra losowa - ok. Tyle, że jak widać życie to bardziej poker niż lotto. Niby każdy dostaje karty od czapy, ale to od Ciebie zależy co nimi ugrasz. Spójrz na takiego Jaśka Melę. Wystarczyło zostać kaleką w idiotyczny sposób, żeby dorobić się milionów.
Ha, ale to jest jeden Jasiek Mela, na X innych ludzi, którzy zostali kalekami i na tym koniec. Nie sądzę, żeby każdy mógł coś takiego ugrać.
Oczywiście, że nie. Dlatego wyjątkowym przypadkom należy się należyta opieka. Osiągnęliśmy taki poziom, że nie musimy rzucać nieszczęśników krokodylom na pożarcie.
Przez "wyjątkowy przypadek" mam na myśli sytuację, gdzie rodzina jedzie samochodem. Giną wszyscy oprócz dzieciaka, któremu upierdala wszystkie kończyny.

Wyjątkowym przypadkiem nie jest: "olaboga, nie wynegocjowałem sobie urlopu w pracy!", "olaboga, starsi mi nie zapłacą za stancję w innym mieście, pomusz" albo "olaboga, miałem wredną jędzę od przyry, pomusz" albo "zmarł mi chomik, pomusz" albo "starszy wstawił mi Peralgonię do pokoju, wytworzyło we mnie fanatyczne zainteresowanie roślinami i popchnęło do pójścia na bioetykę a nie na medycynę"


W ogóle tutaj jest ładny artykuł na temat naszej dyskusji:
https://medium.com/life-learning/your-life-is-tetris-stop-playing-it-like-chess-4baac6b2750d

Nie jestem pewien, co ten artykuł ma do naszej dyskusji. Przecież ja cały czas mówię, że nieważne jaką "grą" jest życie, to zawsze będą strategie umożliwiające uzyskanie lepszego wyniku.
Przypominają się mi się też słowa mojej śp. taty: "Wy to dopiero macie możliwości..."



I teraz najważniejsze: Pamiętaj, że ludzie, którzy Ci płacą również grają w tę paskudną grę. Jeżeli sam nie jesteś w stanie zorganizować sobie pracy, to jesteś zdany na kogoś innego, kto Ci to zrobi. Wprowadzanie zmian uderzających we wzrastające biznesy to zbrodnia.
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 19:57:23 wysłana przez pivovarit »

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822
Twój argument nie jest inwalidą dlatego, że bezrobocie wynosi X, tylko dlatego, że ono wyraźnie spada, więc nie ma co się o nie tak srać. ;)

Czyli nie ma po co wprowadzać socjalistycznych reform? :P


I zadał bardzo dobre pytanie. Wyprowadzasz się do kraju z lepszymi płacami i znacznie wyższymi kosztami życia oraz decydujesz się na pracę zdalną w Polsce. To podejrzane :P
Natomiast jeśli laska jedzie za granicę na Twój koszt, to zastanowiłbym się czy nie siedzisz pod pantoflem. Been there, done that.
Nie wiesz co to miłość, Grzesiek. :-*
Mówisz o miłości do pracy, co nie? ;)

Koleś sobie całkiem śmiesznie zażartował a Ty się obraziłeś jak prawdziwy lewak :P Niniejszym odznaczam Cię orderem Virtuti Levakari.
Będę nosił z dumą. :D Wkurzyło mnie bardziej to, że ocenia to, w jaki sposób ja wydaję moje pieniądze. No i że sugeruje, żebym w razie czego zamordował moją siostrę. :P

A, i on nie żartował. :P
Miał rację. Zamorduj ją.

Dlatego wszyscy mamy szkoły ogólnokształcące i obowiązek szkolny, żeby każdy dostał jak najwięcej szans.
Obawiam się, że siostra na infie rypała w Elastomanię.
A gunwo, bo uczyli ją HTMLa i szło jej dobrze. ;) W stosownych warunkach mogłaby się dużo nauczyć.

Stosujesz teraz tłumaczenie każdego lesera(i mojej ex ;) ). Winni oczywiście wszyscy oprócz głównego zainteresowanego :P
No to przyfarciłeś. A co robiłeś na lekcjach fizyki w szkole? Tam miałeś szansę nauczenia się jej.
Hah, widziałeś "Diabeł ubiera się u Prady"? Moja nauczycielka fizyki z LO w skrócie. Wszyscy mieli u niej chujowe oceny. Trafiłem na nią oczywiście przypadkiem.
Miałem podstawową fizykę w szkole. Materiał na rozszerzenie musiałem sam wydziubać w domu. Udało się na 90%.
Tamten kolega, o którym wspominałem wcześniej mówił potem: "a bo my mieliśmy podstawową fizykę i tak bym się nie dostał do Warszawy".

No to rzeczywiście przyfarciłeś. Oh, wait, Mnie wyjebali. Żadna tragedia - trzeba było zapłacić i przez pół roku spiąć poślady. Jak byłeś zbyt biedny, to dostawałaś zniżkę i rozłożenie płatności na raty.
Miałem propozycję od dziekana rekrutować się na makro od zera, ale nie przyjąłem - 1,5 roku w dupę, a co za tym idzie stosowne opóźnienie w wejściu na rynek pracy itd. itp. Okej, wynegocjowałem uczynienie wyjątku dla mnie, ale to udało się tylko dlatego, że sytuację miałem w miarę korzystną.

BTW z kim robiłeś IOPy? Albo: czy brałeś udział w Sacholotku?

Wiesz czemu ja wyleciałem? Bo nie mogłem być na kolosie z ANA2, bo miałem wycinany wyrostek wtedy. Szmata bardzo byla niechętna, żeby zrobić mi dodatkowy termin. Musiałem rozmawiać z dziekanem. Potem było trochę ciszy aż w końcu w pewnym momencie nagle dostałem maila bez ostrzeżenia w okolicach 22ej: "Pan przyjdzie jutro o 8ej".
Wyleciałem i poszedłem na wznowienie. Spiąłem dupę i wróciłem. Wielki mi problem.

Robiłem IOP i SCZR z Sachą, ale chyba znów jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bo z jednego i drugiego dostałem 4 za pierwszym razem. Kolosy zaliczone na poprawkach.
Wystarczyło pójść do prowadzącego, przegadać z nim rozwiązania i poznać jego oczekiwania, ale to chyba tylko taki wirtuoz życia jak ja mógł na to wpaść :facepalm:

W Stanach za studia płacą tylko Ci, co bardzo chcą studiować a nie chcą zapierdalać.
System stypendiów daje warunki do studiowania każdemu, kto ma dobre wyniki.
A jeżeli ma powiedzmy średnie? Zastąpi go ktoś, kto jest słabszy, ale jego rodzice byli w lepszej sytuacji materialnej.

To wtedy bierze kredyt studencki i wie, że jak przeimprezuje studia to potem będzie ciężko. Nie ma problemu z pospolitym ruszeniem na gównokierunki jak u nas.

I znów opowiadasz historie o tym jak powinno być a nie o tym JAK JEST. Idea "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zaczyna się rozpadać już przy zbiorze liczącym kilkanaście sztuk a co tu mówić o całym kraju? Chcesz kierować się taką ideologią w kraju, w którym sąsiad uśmiecha się na Twój widok a chwilę później dzwoni do skarbówki, bo masz nowy samochód? To śliczna idea, ale NIE DZIAŁA w praktyce.
Ok, czynnik Polski ma tu znaczenie, ale nie znaczy, że na dłuższą metę nie warto do tego dążyć - zwłaszcza, że te zjawiska zostaną zmarginalizowane, jeżeli tylko wprowadzi się kulturę współpracy. Kultura konkurencji tylko je wzmacnia. Państwa północy oraz Szwajcaria mają to ogarnięte.

Przypominam jeszcze raz: o takie rzeczy walczy się pokoleniami i na pewno nie zmuszając ludzi z dnia na dzień do zaakceptowania drastycznych zmian.
Z powodu "polskiej mentalności" nie jestem też fanem wprowadzenia wolnego dostępu do broni u nas.

Mówisz, że tak dużo zależy od przypadku i sugerujesz, że życie to gra losowa - ok. Tyle, że jak widać życie to bardziej poker niż lotto. Niby każdy dostaje karty od czapy, ale to od Ciebie zależy co nimi ugrasz. Spójrz na takiego Jaśka Melę. Wystarczyło zostać kaleką w idiotyczny sposób, żeby dorobić się milionów.
Ha, ale to jest jeden Jasiek Mela, na X innych ludzi, którzy zostali kalekami i na tym koniec. Nie sądzę, żeby każdy mógł coś takiego ugrać.
Oczywiście, że nie. Dlatego wyjątkowym przypadkom należy się należyta opieka. Osiągnęliśmy taki poziom, że nie musimy rzucać nieszczęśników krokodylom na pożarcie.
Przez "wyjątkowy przypadek" mam na myśli sytuację, gdzie rodzina jedzie samochodem. Giną wszyscy oprócz dzieciaka, któremu upierdala wszystkie kończyny.

Wyjątkowym przypadkiem nie jest: "olaboga, nie wynegocjowałem sobie urlopu w pracy!", "olaboga, starsi mi nie zapłacą za stancję w innym mieście, pomusz" albo "olaboga, miałem wredną jędzę od przyry, pomusz" albo "zmarł mi chomik, pomusz" albo "starszy wstawił mi Peralgonię do pokoju, wytworzyło we mnie fanatyczne zainteresowanie roślinami i popchnęło do pójścia na bioetykę a nie na medycynę"


W ogóle tutaj jest ładny artykuł na temat naszej dyskusji:
https://medium.com/life-learning/your-life-is-tetris-stop-playing-it-like-chess-4baac6b2750d

Nie jestem pewien, co ten artykuł ma do naszej dyskusji. Przecież ja cały czas mówię, że nieważne jaką "grą" jest życie, to zawsze będą strategie umożliwiające uzyskanie lepszego wyniku.
Przypominają się mi się też słowa mojej śp. taty: "Wy to dopiero macie możliwości..."



I teraz najważniejsze: Pamiętaj, że ludzie, którzy Ci płacą również grają w tę paskudną grę. Jeżeli sam nie jesteś w stanie zorganizować sobie pracy, to jesteś zdany na kogoś innego, kto Ci to zrobi. Wprowadzanie zmian uderzających we wzrastające biznesy to zbrodnia.


Drogi Grzesiu.

Bardzo doceniam Twoje starania nawracania forumowych lewaków. Serio. Nie chcę się tutaj mieszać w wasze textwallowe dyskusje, ale ciągle mnie męczy jedna myśl i chciałbym żebyś spróbował ją ogarnąć.

Życie Cię doświadczyło, poradziłeś sobie z tym, serio, piona za to i szacuneczek.

Ale pomyśl sobie tak. Masz dokładnie to samo życie, tylko jesteś 2-3 razy głupszy. Po prostu pewne rzeczy Cię przerastają intelektualnie. Nie potrafisz myśleć w szerokiej perspektywie, programowanie to czarna magia dla nerdów, z matematyki to liczysz w miarę sprawnie do 1000, zasób angielskich słów wynosi jakieś 300, etc etc.

I teraz serio-TACY LUDZIE ISTNIEJĄ. Co więcej, myślę, że stanowią dużą cześć populacji. Nie chcę się jakoś specjalnie wywyższać, ale w gimnazjum miałem całkiem spory przekrój przez społeczeństwo, i są ludzie, SERIO, którzy nawet mimo sporych chęci i pracy, pewnych rzeczy nie ogarną i chuj. Ja wiem, że też mam ograniczenia, lekarzem raczej bym nie został, na studiach termodynamika była dla mnie serio mega katem (zaliczyłem po angielsku).

Zanim mi odpowiesz, serio, przemyśl sprawę.

Całusy :*.

Posty połączone: 15 Sty, 2016, 20:45:40
Jezu, chyba nie znam innego słowa niż serio. Serio. Przepraszam.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Przychlast - no ale w związku z tym co?

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822
Wróbel- była mowa o równych/ nierównych szansach, i że każdy jest kowalem własnego losu, etc.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822