Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 320453 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
To że ta bolszewicka swołocz nie rozróżnia pojęć, to rozumiem. Ale Ty Jarek chyba powinieneś odróżnić kwik czerwonych świń odrywanych od koryta, od wyjaśnienia jednej z największych polskich powojennych tragedii, co do której pozostają wielkie wątpliwości, nie mówiąc o zaniechaniach poprzedniej ekipy w tej sprawie.

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
Donoszenie pisu polegało na chęci wszczęcia międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej i było aktem bezsilności, ponieważ rząd tuska nic w tej sprawie nie zrobił.
Jedyne co zrobił to zrobił z ekipy i obsługi alkoholików i niedouczonych pilotów, no i jeszcze czarne skrzynki sprowadził na płycie CD (pewnie MP3) A co PZPR zrobiła dla POLSKI to każdy wie tyle tego dobrego było.


Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
To jeszcze trzeba wam przypomnieć o ich tzn pisu wojażach do USA i wylewania płaczu tam w 2010r  i wczesniej.
Panowie tragedia smoleńska była, ale sorry ze nie wierze w spisek. Dzisiaj faktycznie załuję ze nie ma Lecha, ufam ze byłoby spokojniej i tego chcę sie trzymać.

Piotek, nie rozumiesz chyba do czego zmierzam, albo rozumiesz ale usilnie bronisz posuniec, bo Tobie jeden chuj styl byleby i po trupach do celu, i tutaj sie zasadniczo róznimy. Dla mnie w tym mówieniu o gorszym sorcie PiS i jest tak samo ułomny jak i ta cała Senyszyn. Nie znaczy to jednak ze są siebie warci, uważam jednak ze Kaczyński jeśli nie chce spaprac sobie poparcia powinien bardziej ważyć słowa. Ja sie tymi słowami nie przejąłem, ba nawet uzanałem za ma trochę racji ale niestety w jego ekipie i za jego poleceniem działa sie takie same rzeczy więc uwazam ze jest hipokrytą jak większośc polityków.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 13:49:03 wysłana przez commelina »

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
Spisek nie spisek ale wyjaśnić to trzeba, a jak to zrobić skoro ruskie umyli karcherem wrak tzn; to co złomiarze nie rozkradli, a i tego co zostało nie chcą oddać. Przecież to rządowi PO powinno najbardziej zależeć na wyjaśnieniu tej sprawy , wtedy wytrącili by pisowi argument z ręki raz na zawsze, więc czemu tego nie wykorzystali ? a komisja Anodiny była tak obiektywna że sama Anodina spierdoliła do Paryża.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
OK Jarek, po części podzielam Twoją opinię, tylko trzeba sobie po pierwsze uświadomić o co toczy się gra. To już nie jest zabawa w "kto ma ładniejszy krawat", ani w "mistrza mowy dżentelmeńskiej", tylko chodzi o nasze być-albo-nie-być. Ktoś nas chce ewidentnie wmanewrować w wojnę religijno-cywilizacyjną, której areną ma być Europa.

Czytając 20 lat temu "Zderzenie cywilizacji" Samuela Huntingtona mam teraz wrażenie jakbym wtedy czytał dzisiejsze gazetowe doniesienia z sekcji "Świat". Polecam wszystkim, oprócz lewicujących pięknoduchów. Chociaż może głównie im ;)

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
To jeszcze trzeba wam przypomnieć o ich tzn pisu wojażach do USA i wylewania płaczu tam w 2010r  i wczesniej.
Panowie tragedia smoleńska była, ale sorry ze nie wierze w spisek. Dzisiaj faktycznie załuję ze nie ma Lecha, ufam ze byłoby spokojniej i tego chcę sie trzymać.
Kto ci karze wierzyć w spisek? Przyjrzyj się trzem ostatnim katastrofom lotniczym, jakie procedury zostały wszczęte, jak szybko wrak był w państwie, do którego należał, itd, itp.
W Smoleńsku zginęła cała elita opozycji, jak napisał @wrobelsparrow to największa tragedia w powojennej Polsce.
PO miało wspaniałą szansę zamknąć PiSiorom buzię raz i na zawsze, ale... w poprzednich wpisach padły już chyba wszystkie argumenty.
Trzeba być bardzo krótkowzrocznym, albo zwyczajnie się tym nie interesować, i nie składać puzzli, żeby nie widzieć jak bardzo całe śledztwo zostało (celowo?) spaprane.
Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Tylko, że ciągle nie rozumiem, co to ma do rzeczy. Życie potrafi pokopać i albo się człowiek przygotuje na to albo idzie do piachu. "Jak umiesz liczyć, to licz na siebie".

A teraz jak już się poużalałem to podam mój przykład: mam dwóch znajomych z liceum. Mieszkali na wsiach pod Lublinem. I generalnie byli z biednych rodzin.
Jeden siedział cicho i się uczył całe liceum a drugi pisał mi na gg z wyrzutem, że starsi mi fundują wyjazdy zagraniczne co miesiąc i nowe zabawki(tak wyglądała moja 3cia klasa liceum).
No to ja mu tłumaczę, że zarabiałem wtedy więcej niż moi rodzice razem wzięci a ten dalej gadał swoje tak jakby jednym uchem wlatywało a drugim wylatywało.
Ponownie gadka się rozpoczęła po maturach jak się podostawaliśmy na studia. Zaczęło się pierdolenie z wyrzutem, że jemu rodzice nie zapłacą za studia w Warszawie...
A ten drugi koleś, o którym wspomniałem, dostał się na SGH i był w tak słabej sytuacji materialnej, że każdego dnia po uczelni robił nocki, żeby móc się utrzymać i CZĘŚĆ PIENIĘDZY ODESŁAĆ rodzinie. Ten człowiek jest teraz managerem w P4 a tamten drugi pewnie dalej narzeka, że rodzice mu nie dali hajsu na Warszawę.
Miałem zajebisty wpis na ten temat, ale mi się skasował. :'(

Ten narzekający kolega jest przykładem kogoś, kto miał możliwości rozwinąć swój potencjał, ale położył laskę. Ja natomiast mówię o ludziach, którzy możliwości nie mają. Na każdego takiego menedżera, który miał potencjał i szczęście przypada X ludzi, którzy też mieli potencjał, ale po drodze w wyniku czystego przypadku coś ich tak dupnęło, że teraz tkwią w gównopracy do której dojeżdżają 1,5h dziennie w jedną stronę.

"Licz na siebie" nie działa uniwersalnie, bo o zbyt wielu rzeczach decyduje przypadek. Przykłady: Obie moje siostry miały podobny potencjał jak ja, ale aktualnie to ja zarabiam na rękę więcej niż one obie razem wzięte. W 1/3 zadecydował o tym fakt, że po prostu miałem farta.

Albo to: Najzdolniejszy człowiek jakiego znam(laureat Kangura, olimpiad przedmiotowych etc.) w pewnym momencie znalazł się (w wyniku przypadku) w sytuacji: wynajmuje mieszkanie, ma oszczędności, ale nie ma pracy i wywalili go z matmy UW i musi wykminić co dalej. Poleciłem go w firmie, w której wtedy pracowałem i teraz jest zajebistym pracownikiem, ale gdyby liczył tylko na siebie to nie miałby tak prostego wyjścia z tej sytuacji. Karma wraca zresztą, bo uzbierał tyle oszczędności, że swojego czasu pożyczył mi pokaźną sumę bez której z kolei ja byłbym w dupie.

Co do piachu: Miałem kolegę na studiach, który nie miał rodziców, nie miał pieniędzy ale miał ambicje, więc dostał się na Elkę i nawet rozsądnie mu szło. Pewnego razu powiesił się bo po prostu nie mógł już dłużej tego wytrzymać.

tl;dr: Zmierzam do tego, że "licz na siebie" to słaba rada, bo współpracą zawsze osiągnie się więcej, niż działając samodzielnie, albo co gorsza konkurując z kimś.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
@13 @wrobelsparrow  ja mowie o tym jaki pis jest w swoich reakcjach i gadkach równie smieszny jak reszta, a wy mi o rzeczy oczywistej ze ruski bezczelnie spaprali sledztwo. Zgadzam sie z Wami ze PO straciło szanse zamknąć morde pisowi, ale tez uważam ze nie mieli szansy na to, ponieważ ruskowi było zbyt na reke taki stan rzeczy. IMO nie było zadnego zamachu a tylko to, ze rusek takie sytuacje wykorzystuje do granic możliwości, ich celem wg mnie, było to co sie dzieje czyli skłócenie i podzielenie narodu Polskiego w nastepstwie czego osłabienie roli Polski w UE, po czym być może osłabienie a może i rozwalenie UE co własnie sie dzieje. Na niczym bardziej ruskowi nie zależy jak na słabej grubej spasionej kapitalistycznej europie ze swoją poprawnością polityczną itd itd. Nie ma chyba lepszego PR na ruski.
Wmowią ludziom co chca zamydlą nasciemniaja a głupia europa im wierzy.
Wracając do Smoleńska samo to ze teraz PIS wymyślili aby sledztwo objeło czas remontu wg mnie swiadczy o tym, ze nie mają jasnych dowodów na zamach bezpośredni.
Co do poczynan ruska bardzo ładnie pokazał to wypadek ich samolotu w Egipcie, szybko krótko i sprawnie, więc nie ma co mydlić sobie oczu i nie musicie mnie przekonywac do rzeczy oczywistych, spójrzcie tylko ze PIS gdyby postepował w sposób ujme to, cywilizowany a nie na wariata, uzyskał by zdecydowanie więcej, niestety oni robią to na hurra, po drodze zrażą do siebie sporo ludzi i moim zdaniem nie osiągna takiego sukcesu jakby mogli.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 15:55:35 wysłana przez commelina »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Jarek, jeśli odpowiesz mi przekonująco na poniższe pytania - od dzisiaj śpię spokojnie i bedę się śmiał w prosto w twarz każdemu, kto przychyla się do teorii umyślnego spowodowania katastrofy:

1. W katastrofie ginie facet, który otwartym tekstem próbuje ostrzec świat przed zakusami Rosji wobec krajów w naszej części świata. Facet ten próbuje w międzyczasie skleić antyruską koalicję gospodarczą-obronną złożoną z państw przybałtyckich, Polski, Gruzji, Węgier, Czech i Słowacji oraz innych. Jego pesymistyczny scenariusz sprawdza się kilka lat później.
2. Na pokładzie samolotu ginie pół sztabu generalnego złożonego z ludzi, którzy posiadają wyszkolenie i wiedzę wartą setki milionów dolarów, a także minister obrony, szef tajnych archiwów państwowych oraz kilku innych oficjeli mających wpływ na żywotne interesy ekonomiczne i militarne Polski, ewidentnie nie kochających matuszki. W samolocie znajdują się także laptopy i telefony z poufnymi , może nawet tajnymi dokumentami, mailami itp.
3. Tak się "szczęśliwie" składa, że wyniku katastrofy prezydentem zostaje zawodnik, na którym ciążą udokumentowane podejrzenia o współpracę, lub choćby sprzyjanie ruskiemu wywiadowi wojskowemu. Co za zbieg okoliczności!
4. Śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi strona zainteresowana ewentualnym ukryciem niewygodnych faktów.
5. Mimo wielokrotnych próśb, Polsce nie wydany został wrak, ani czarne skrzynki co jest jawną kpiną i łamaniem prawa międzynarodowego.
6. Wrak został nie wiadomo czemu dokładnie umyty, lecz mimo to spokojnie sobie gnije na otwartym powietrzu.
7. Dlaczego Ewa Kopacz kłamała o "pracy ramię w ramię" z rosyjskimi patologami sądowymi podczas sekcji oraz "przekopywaniu szpadlem na metr" miejsca katastrofy, chociaż taki fakt nie miał miejsca, na czym zresztą została przyłapana?
8. Dlaczego ludzie związani ze śledztwem giną i popełniają samobójstwa w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach? To już nawet przeczy rachunkowi prawdopodobieństwa.
9. Jeśli przyjmujemy teorię o zamachu, to co ruskie w razie jej potwierdzenia przez światową opinię publiczną mają do stracenia? Napadniemy na nich? Niemcy wyślą czołgi pod Moskwę? Amerykanie odpalą rakiety balistyczne? Francja się na nich obrazi? Chiny wyrażą ubolewanie? Australia przestanie kupować Łady i znakomite radzieckie telewizory?
10. Jak to wszystko ma się do działań ruskich w ostatnich kilku latach oraz zestrzelenia przez nich cywilnego "pasażera" nad Ukrainą?
11. Dlaczego Amerykanie milczą w tej sprawie jak zaklęci? Nie wyciekło od nich pół satelitarnego zdjęcia, dwóch zdań z rozmów telefonicznych, które były odbywane na pokładzie?

Jarek - jak widzisz to nie są pytania o eksplodujace parówki, pancerne brzozy, trotyle, rozwiewane mgły itd., chociaż takich zagadnień jest więcej, jak np. tajemnicze awarie sprzętu kontrolnego na Okęciu, niszczenie dokumentacji związanej z upchaniem tylu ważnych ludzi na jeden pokład, zresztą do dziś "nie wiemy" kto jest za to imiennie odpowiedzialny - niestety znamy te doniesienia tylko z czwartej ręki, więc nie biorę ich na poważnie. Natomiast nad odpowiedziami na pozostałe pytania można się chyba pozastanawiać, ot tak - dla hecy - czy też uznasz mnie za wariata?

pozdro ;)


« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 18:53:34 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 376
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Wró, nie ma czegoś takiego jak prawo międzynarodowe, szczególnie w tym przypadku :D są tylko interesy poszczególnych panstw
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Piotr nie potrafię odpowiedzieć na zadne z Twoich pytań. Gdybym potrafił nie byłoby tej całej sprawy, bo albo nie byłoby juz nas, albo  jeszcze byśmy byli ... zawirowani w jakąs wojenkę, albo ktoś powywieszałby cały poprzedni rząd, jednym słowem byłoby gorąco. Jeśli tak jest np odnosnie USA, to co to znaczy wg Ciebie, ze chcą wzburzyć europę by tutaj zaczeło wrzec ?. Ukraincom dali zdjęcia nam nie, i co na to NATO ?
Smoleńsk widzę tak: rząd PO olewa Kaczyńskiego i robia mu pod górę na kazdym kroku każdy jego problem jest ich wew radochą. Nieokrzesanie gości, którzy pozwalają na to by generalicja i najważniejsze osoby w państwie leciały jednym samolotem ( druga taka sytuacja po dowodztwie lotnictwa ale to już wojskowi zarzadzili ) czyli kancelaria premiera daje zwyczajnie dupy bo sa nieprzygotowani do rządzenia i nieodpowiedzialni, czysta nonszalancja i radośc ze sprawiania kłoptów Lechowi.
W smoleńsku mgła Lechu sie irytuje, ruski nie chcą pozwolić na lądowanie bo mgła, ale w końcu którys mówi "a chuj z nimi niech se lądują, najwyzej sie rozwalą, dużej straty nie bedzie"
Jest katastrofa a rusek wykorzystuje to w tak bezczelny sposób jak sie tylko da. Tak mniej więcej to widzę.
Myślę tez ze im więcej my bedziemy mieli niewyjasnionych sytuacji tym bardziej ruskowi to na rekę i w dupie serdecznie mają nas i całą resztę byle mogli porządzić. Uważam ze cynizm rusków jest tak daleko posunięty ze mogli kazac umyć wrak tylko po to  byśmy mieli o czym gadać snuć wnioski a i tak im nic nie zrobimy. A skutek oczywisty naród skłócony do granic możliwości.

 No i najważniejsze, jeszcze nie uważam Ciebie za wariata, ale też te wszystkie Twoje pytania nie zmieniają mojego poglądu na to ze PIS wiecej by uzyskał gdyby "brał łyżeczka nie chochlą"  choćby z uwagi na przewidywalność, która w każdym sojuszu jest jedną z najistotniejszych cech. Spuścizna Lecha, wspomniane pakty układy, kto z takim człowiekiem jak Kaczyński, pójdzie w sojusz ? Mówie oczywiście o zagranicy. Węgry, tacy byli ich pewni i co ? olali nas w parlamencie UE, byli za kontrola Polski. A cała reszta też nie bardzo sie do tego pali. Człowiek który zraża do siebie ludzi nie ma szansy na zadne układy na zadne szersze układy. W sumie to zmierzam do tego ze może i cel słuszny ale tymi metodami więcej straci niż zyska, a my razem z nim.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 17:00:15 wysłana przez commelina »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Cytuj
Jeśli tak jest np odnosnie USA, to co to znaczy wg Ciebie, ze chcą wzburzyć europę by tutaj zaczeło wrzec
Tu odpowiedź jest prosta - mimo, że jankesy są naszym "ukochanym" i "drogim" sojusznikiem, co piszę z przekąsem - ponad wszystko stawiają własne interesy gospodarcze. Na chuj im silny konkurent i światowy gracz ekonomiczny jakim jest Unia, skoro Unia - którą uosabiają Niemcy i Francja -kiedy jest zgaszone światło daje się ruchać ruskim z głośnym jękiem? Przecież jankesom o wiele bardziej opłaca się lansować miłe, pracowite kraje pozbawione imperialnych zachcianek, jak Japonia, Korea Płd, czy kraje Ameryki Łacińskiej. Głęboko modlę się  że ostatnie wydarzenia w naszym kraju są cichym zaproszeniem do tego sympatycznego klubu. Tylko najpierw musimy zdradzić naszych sympatycznych, odwiecznych sojuszników zza zachodniej granicy, którzy nie chcą niczego innego, tylko naszego dobrobytu ;)

Przecież chyba widzisz, że Amerykanie walą ostatnio w niemiecką gospodarkę jak w pusty bęben, za co wszystkim tutaj obrywa się rykoszetem?

EDIT

Aha - i najwazniejsze w sprawie katastrofy - jeśli podzielamy Twój punkt widzenia, to co za róznica, czy to był wypadek, czy też szef KGB nadał radiogram: "Wania, odpalaj!" Kto na tym zyskał, a kto stracił?
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 17:00:40 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Widze tylko walenie w VW , niemiaszki nie kupili ich patriotów tylko robio własne to dostali po łapkach, ale kurde ja tez brałbym włoskie a nie ichne amerykanske, ale to tak na margineisie.

No zasadnicza różnica, radiogram mógłby sie "wydostać" a tak są czyści do bólu i mogą z Polaków robić idiotów na arenie swiatowej, także do bólu, przedstawiać nas jako oszołomów. Mało tego uważam ze Antoni im w tym mocno pomaga.

E: uważam ze nie mogli od Polaków dostać lepszego prezentu niż Smoleńsk by nim nas wykończyć.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 17:08:20 wysłana przez commelina »

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Włoskie, to są dobre buty :D Technologia hamburgerska o lata świetlne wyprzedza wszystko, co ma do powiedzenia reszta świata POD WARUNKIEM, że wszystkie systemy uzbrojenia są zintegrowane, tzn - pochodzą z USA.

EDIT
Cytuj
No zasadnicza różnica, radiogram mógłby sie "wydostać" a tak są czyści do bólu i mogą z Polaków robić idiotów na arenie swiatowej, także do bólu, przedstawiać nas jako oszołomów.

Chyba nie doceniasz szczelności ruskich służb. Przez 60 lat otwarcie kłamali w np. w sprawie Katynia, mimo MIAŻDŻĄCYCH dowodów zebranych przez Niemców, Duńczyków i Holendrów zaraz po odkryciu tej zbrodni. Do dziś ta swołocz nie chce się przyznać, że było to ludobójstwo wbrew wszelkim konwencjom.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 17:07:53 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 677

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Włoskie, to są dobre buty :D Technologia hamburgerska o lata świetlne wyprzedza wszystko, co ma do powiedzenia reszta świata POD WARUNKIEM, że wszystkie systemy uzbrojenia są zintegrowane, tzn - pochodzą z USA.

EDIT
Cytuj
No zasadnicza różnica, radiogram mógłby sie "wydostać" a tak są czyści do bólu i mogą z Polaków robić idiotów na arenie swiatowej, także do bólu, przedstawiać nas jako oszołomów.

Chyba nie doceniasz szczelności ruskich służb. Przez 60 lat otwarcie kłamali w np. w sprawie Katynia, mimo MIAŻDŻĄCYCH dowodów zebranych przez Niemców, Duńczyków i Holendrów zaraz po odkryciu tej zbrodni. Do dziś ta swołocz nie chce się przyznać, że było to ludobójstwo wbrew wszelkim konwencjom.

Pieter Ale Katyń to były niezbite, miażdzące  dowody jak sam piszesz, a tu mamy stertę domysłów i próbę ułozenia ich w całośc, a to sie ni cholery nie uda przy samych domysłach.

Odnosnie technologi to fakt, ale widzisz ruskie druga wojne wygrały nie technologia a ilością. co z tego ze bedziemy mieli ich super technologiczne rakiety jeśli nie bedzie zaplecza, jeśli te rakiety trzeba kupić od nich, co nam po 10 ich super rakietach kiedy tu potrzeba ze 400. Do tego radary wykrywające, sledzące itd. Radary mamy swoje i to całkiem dobre lub bardzo dobre, brakuje jedynie technologii do produkcji rakiet sredniego dystansu takich do 300-400km i tego hamburger nie da a Włosko Niemiecka firma daje.
Francuzi tez dają i możliwośc wykorzystania naszych radarów.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Ruskie wygrały ilością również, ale także - tak się śmiesznie składa - amerykańską technologią: Studebakerami, Jeepami, Stuartami, Aircobrami itp. O programie Lend-Lease słyszałeś? To, że ruskie mówią teraz, że to wyłącznie ich zasługa, to druga para kaloszy. Ja jestem za tym, żeby rakiet było dużo i były najnowocześniejsze ;)

Cytuj
Według aktualnych szacunków rosyjskich historyków, w ramach pomocy ZSRR otrzymał 427 tys. samochodów, 22 tys. samolotów, 13 tys. czołgów, 9 tys. traktorów, 2 tys. lokomotyw, 11 tys. wagonów, 3 mln t benzyny lotniczej, 350 tys. t materiałów wybuchowych, 15 mln par butów, 70 mln m kw. tkanin ubraniowych, 4 mln opon oraz 200 tys. km drutu telefonicznego[1].
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 17:59:45 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Na każdego takiego menedżera, który miał potencjał i szczęście przypada X ludzi, którzy też mieli potencjał, ale po drodze w wyniku czystego przypadku coś ich tak dupnęło, że teraz tkwią w gównopracy do której dojeżdżają 1,5h dziennie w jedną stronę.

Oczywiście, to samo z ludźmi, którzy dają nam pracę :) mamy wysoką stopę bezrobocia i trzeba ją zmniejszać a nie rozdawać ludziom pieniądze.
btw, wiesz, że szczęściu się pomaga?


"Licz na siebie" nie działa uniwersalnie, bo o zbyt wielu rzeczach decyduje przypadek. Przykłady: Obie moje siostry miały podobny potencjał jak ja, ale aktualnie to ja zarabiam na rękę więcej niż one obie razem wzięte. W 1/3 zadecydował o tym fakt, że po prostu miałem farta.

Oczywiście, że nie działa ZAWSZE, ale to jest najlepsze co można zrobić dla własnego interesu. Uważasz, że lepiej uczyć ludzi, że Dobry Wujek Państwo wybroni z opresji? Życie póki co pokazuje, że Dobry Wujek Państwo przychodzi w nocy najebany z pasem i pakuje kutasa XXL w dupę.

Miałeś farta? Razem z siostrami losowaliście sobie branże, w których będziecie się rozwijać? Siostrom padło na filozofię a Tobie informatyka i dlatego masz teraz wyrzuty sumienia? To by tłumaczyło skąd ta lewizna :P zauważyłem, że ludzie w IT, którzy cierpią na syndrom oszusta, zjeżdżają na lewo.


Albo to: Najzdolniejszy człowiek jakiego znam(laureat Kangura, olimpiad przedmiotowych etc.) w pewnym momencie znalazł się (w wyniku przypadku) w sytuacji: wynajmuje mieszkanie, ma oszczędności, ale nie ma pracy i wywalili go z matmy UW i musi wykminić co dalej. Poleciłem go w firmie, w której wtedy pracowałem i teraz jest zajebistym pracownikiem, ale gdyby liczył tylko na siebie to nie miałby tak prostego wyjścia z tej sytuacji. Karma wraca zresztą, bo uzbierał tyle oszczędności, że swojego czasu pożyczył mi pokaźną sumę bez której z kolei ja byłbym w dupie.

I tego najzdolniejszego tak po prostu wyjebali?
Co do piachu: Miałem kolegę na studiach, który nie miał rodziców, nie miał pieniędzy ale miał ambicje, więc dostał się na Elkę i nawet rozsądnie mu szło. Pewnego razu powiesił się bo po prostu nie mógł już dłużej tego wytrzymać.


I myślisz, że jakby panowały rozwiązania socjalistyczne, to by sznura nie zarzucił?


tl;dr: Zmierzam do tego, że "licz na siebie" to słaba rada, bo współpracą zawsze osiągnie się więcej, niż działając samodzielnie, albo co gorsza konkurując z kimś.

Zgadzam się, ale niestety taka jest natura życia. Konkurujesz o lepszą robotę, uczelnię, oceny, dupeczkę, szkołę dla dzieci, miejsce na parkingu, klientów, życie. To samo na poziomie pracodawców. Sam byłem lewackim wymoczkiem dawno temu, ale zderzenie z realnym światem wyleczyło na szczęście tego wirusa.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 19:10:29 wysłana przez pivovarit »

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Oczywiście, to samo z ludźmi, którzy dają nam pracę :) mamy wysoką stopę bezrobocia i trzeba ją zmniejszać a nie rozdawać ludziom pieniądze.
Hohoho stary, sprawdzaj takie rzeczy zanim coś napiszesz: ;)
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/bezrobocie-w-ue-zobacz-w-ktorym-kraju-jest,146,0,1916562.html
Inna sprawa, że tak naprawdę ta stopa wynosi jakieś 11%, ale wciąż na tle Europy jest u nas nieźle.

Oczywiście, że nie działa ZAWSZE, ale to jest najlepsze co można zrobić dla własnego interesu.
Łobosze, brzmisz jak jeden typ z mojej pracy. Jak mu wspomniałem, że to głównie ja opłacam wynajem mieszkania we Włoszech to pierwsze co spytał to: "Czy Tobie to się opłaca?". Jakby, liek, miłość do mojej teraz narzeczonej nie miała tutaj znaczenia. Tak samo jak wspomniałem o moim składzie na ewentualną apokalipsę zombie, w którym znajduje się moja siostra, która jest inżynierem ogrodnictwa i wie, które rośliny miejskie są jadalne. Zasugerował, żebym nauczył się tego, co ona umie i pozbył się jej. No żesz kurwa. :P

Uważasz, że lepiej uczyć ludzi, że Dobry Wujek Państwo wybroni z opresji? Życie póki co pokazuje, że Dobry Wujek Państwo przychodzi w nocy najebany z pasem i pakuje kutasa XXL w dupę.
Nie, bo to równie niebezpieczna skrajność. Natomiast jeżeli ktoś, kto ma potencjał nie może go wykorzystać, to w jego miejsce trafia ktoś o niższych możliwościach, przez co wszyscy tracimy. Uważam, że ludzie powinni mieć warunki, żeby się rozwijać, ponieważ to się po prostu opłaca wszystkim.

Miałeś farta? Razem z siostrami losowaliście sobie branże, w których będziecie się rozwijać? Siostrom padło na filozofię a Tobie informatyka i dlatego masz teraz wyrzuty sumienia? To by tłumaczyło skąd ta lewizna :P zauważyłem, że ludzie w IT, którzy cierpią na syndrom oszusta, zjeżdżają na lewo.
Kiedy byłem w gimnazjum ojciec pozbywał się starego komputera, więc dał go mnie i postawił w moim pokoju(wszystko z uwagi na moją płeć). Owszem, wcześniej też interesowałem się komputerami, ale tylko to, że miałem dostęp do takiego urządzenia 24/7 pozwoliło mi się naprawdę rozwinąć. Lata później, próbowałem pouczyć moją inżynier-siostrę rzeczy z naszego zawodu, okazało się, że chwyta to zajebiście, więc od początku mogła się w tym kierunku rozwijać, tylko nikt nie dał jej szansy.

Potem, ponieważ byłem chujowy z fizyki w liceum mojej matce przypadkiem udało się znaleźć korepetytora, na którego mogliśmy sobie pozwolić (jakieś 3x tańszy niż średnia) i dzięki któremu ogarnąłem ten przedmiot na tyle, żeby dostać się na Elkę.

Innym razem jeden koleś z mojego roku w 5 minut wyjaśnił mi jedną rzecz, której za chuja nie mogłem zrozumieć z książek, dzięki czemu zdałem to kurewstwo i potem nie wyjebali mnie od razu z uczelni, tylko mogłem jeszcze negocjować. A gościa spotkałem przypadkiem na korytarzu.

Nie mam syndromu oszusta, tylko staram się zachować trochę pokory. Wiem, że ciężko pracowałem i zasługuję, żeby być tu, gdzie jestem, ale wiem też, że ten sukces nie zależał w 100% ode mnie.

I tego najzdolniejszego tak po prostu wyjebali?
Nie będę się tutaj rozwodził na temat jego sytuacji rodzinnej wtedy ale nom, wyjebali. Bo tam wszyscy są zajebiści, więc nie ma się dużo miejsca na błędy.

I myślisz, że jakby panowały rozwiązania socjalistyczne, to by sznura nie zarzucił?
Uważam, że gdyby panowały rozwiązania jak np. w Stanach to on i wielu bardziej odpornych nie dotarłoby nawet do etapu studiów. Im bardziej się skręca w tę stronę, tym więcej zdolnych, ale źle potraktowanych przez życie ludzi odpada. Straszne marnotrawstwo.

Zgadzam się, ale niestety taka jest natura życia. Konkurujesz o lepszą robotę, uczelnię, oceny, dupeczkę, szkołę dla dzieci, miejsce na parkingu, klientów, życie. To samo na poziomie pracodawców. Sam byłem lewackim wymoczkiem dawno temu, ale zderzenie z realnym światem wyleczyło na szczęście tego wirusa.
Masz rację, że konkurencja jest nieodłącznym elementem życia, ale nasz gatunek zaszedł tak daleko dzięki współpracy. Taka jest ludzka natura i do tego dążyła zawsze cywilizacja. Ja nie mówię, żeby robić za Robin Hooda, tylko żeby współpracować - wszyscy więcej w ten sposób osiągniemy.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Tadeo - chcesz powiedzieć, że jakby Twój stary nie wstawił ci kompa do pokoju, to teraz byś biegał na boso po łące z patykiem w ręku za gęsiami? :D

Wiesz - obezwładnia mnie ten argument, ze wszyscy KONIECZNIE muszą mieć studia. Otóż ja twierdzę, że w 90% przypadków jest to strata czasu i pieniędzy i nie muszą. Wyłapmy wszystkich Papuasów i poślijmy ich do szkoły muzycznej, bo a nóż świat straci kolejnego Szopena ;)

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Oczywiście, to samo z ludźmi, którzy dają nam pracę :) mamy wysoką stopę bezrobocia i trzeba ją zmniejszać a nie rozdawać ludziom pieniądze.
Hohoho stary, sprawdzaj takie rzeczy zanim coś napiszesz: ;)
http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/bezrobocie-w-ue-zobacz-w-ktorym-kraju-jest,146,0,1916562.html
Inna sprawa, że tak naprawdę ta stopa wynosi jakieś 11%, ale wciąż na tle Europy jest u nas nieźle.

I to dzięki 25letnim "rządom liberałów"? :D
Czyli lewizna nie ma problemu z 11% bezrobociem?

Oczywiście, że nie działa ZAWSZE, ale to jest najlepsze co można zrobić dla własnego interesu.
Łobosze, brzmisz jak jeden typ z mojej pracy. Jak mu wspomniałem, że to głównie ja opłacam wynajem mieszkania we Włoszech to pierwsze co spytał to: "Czy Tobie to się opłaca?". Jakby, liek, miłość do mojej teraz narzeczonej nie miała tutaj znaczenia. Tak samo jak wspomniałem o moim składzie na ewentualną apokalipsę zombie, w którym znajduje się moja siostra, która jest inżynierem ogrodnictwa i wie, które rośliny miejskie są jadalne. Zasugerował, żebym nauczył się tego, co ona umie i pozbył się jej. No żesz kurwa. :P

I zadał bardzo dobre pytanie. Wyprowadzasz się do kraju z lepszymi płacami i znacznie wyższymi kosztami życia oraz decydujesz się na pracę zdalną w Polsce. To podejrzane :P
Natomiast jeśli laska jedzie za granicę na Twój koszt, to zastanowiłbym się czy nie siedzisz pod pantoflem. Been there, done that.

Koleś sobie całkiem śmiesznie zażartował a Ty się obraziłeś jak prawdziwy lewak :P Niniejszym odznaczam Cię orderem Virtuti Levakari.

Kiedy byłem w gimnazjum ojciec pozbywał się starego komputera, więc dał go mnie i postawił w moim pokoju(wszystko z uwagi na moją płeć).
Czyli wszystko przez seksizm ojca? :D

Owszem, wcześniej też interesowałem się komputerami, ale tylko to, że miałem dostęp do takiego urządzenia 24/7 pozwoliło mi się naprawdę rozwinąć. Lata później, próbowałem pouczyć moją inżynier-siostrę rzeczy z naszego zawodu, okazało się, że chwyta to zajebiście, więc od początku mogła się w tym kierunku rozwijać, tylko nikt nie dał jej szansy.
Dlatego wszyscy mamy szkoły ogólnokształcące i obowiązek szkolny, żeby każdy dostał jak najwięcej szans.
Obawiam się, że siostra na infie rypała w Elastomanię.

Potem, ponieważ byłem chujowy z fizyki w liceum mojej matce przypadkiem udało się znaleźć korepetytora, na którego mogliśmy sobie pozwolić (jakieś 3x tańszy niż średnia) i dzięki któremu ogarnąłem ten przedmiot na tyle, żeby dostać się na Elkę.
No to przyfarciłeś. A co robiłeś na lekcjach fizyki w szkole? Tam miałeś szansę nauczenia się jej.

Innym razem jeden koleś z mojego roku w 5 minut wyjaśnił mi jedną rzecz, której za chuja nie mogłem zrozumieć z książek, dzięki czemu zdałem to kurewstwo i potem nie wyjebali mnie od razu z uczelni, tylko mogłem jeszcze negocjować. A gościa spotkałem przypadkiem na korytarzu.

No to rzeczywiście przyfarciłeś. Oh, wait, Mnie wyjebali. Żadna tragedia - trzeba było zapłacić i przez pół roku spiąć poślady. Jak byłeś zbyt biedny, to dostawałaś zniżkę i rozłożenie płatności na raty.


I myślisz, że jakby panowały rozwiązania socjalistyczne, to by sznura nie zarzucił?
Uważam, że gdyby panowały rozwiązania jak np. w Stanach to on i wielu bardziej odpornych nie dotarłoby nawet do etapu studiów. Im bardziej się skręca w tę stronę, tym więcej zdolnych, ale źle potraktowanych przez życie ludzi odpada. Straszne marnotrawstwo.

W Stanach za studia płacą tylko Ci, co bardzo chcą studiować a nie chcą zapierdalać.
System stypendiów daje warunki do studiowania każdemu, kto ma dobre wyniki.
Zgadzam się, ale niestety taka jest natura życia. Konkurujesz o lepszą robotę, uczelnię, oceny, dupeczkę, szkołę dla dzieci, miejsce na parkingu, klientów, życie. To samo na poziomie pracodawców. Sam byłem lewackim wymoczkiem dawno temu, ale zderzenie z realnym światem wyleczyło na szczęście tego wirusa.
Masz rację, że konkurencja jest nieodłącznym elementem życia, ale nasz gatunek zaszedł tak daleko dzięki współpracy. Taka jest ludzka natura i do tego dążyła zawsze cywilizacja. Ja nie mówię, żeby robić za Robin Hooda, tylko żeby współpracować - wszyscy więcej w ten sposób osiągniemy.

I znów opowiadasz historie o tym jak powinno być a nie o tym JAK JEST. Idea "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" zaczyna się rozpadać już przy zbiorze liczącym kilkanaście sztuk a co tu mówić o całym kraju? Chcesz kierować się taką ideologią w kraju, w którym sąsiad uśmiecha się na Twój widok a chwilę później dzwoni do skarbówki, bo masz nowy samochód? To śliczna idea, ale NIE DZIAŁA w praktyce.

Mówisz, że tak dużo zależy od przypadku i sugerujesz, że życie to gra losowa - ok. Tyle, że jak widać życie to bardziej poker niż lotto. Niby każdy dostaje karty od czapy, ale to od Ciebie zależy co nimi ugrasz. Spójrz na takiego Jaśka Melę. Wystarczyło zostać kaleką w idiotyczny sposób, żeby dorobić się milionów.

« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 23:22:35 wysłana przez pivovarit »

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 890
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Ale posłanka Skrzeczysyn i jej partia która jest w prostej linii spadkobiercą PZPR jest ostatnią osobą która powinna się wypowiadać na temat zdrady narodowej.

Bo tak postanowił Jarosław?
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
Nie wiem co postanowił, ale pamiętam co SLD i PZPR wyczyniało i teraz niech nie pierdolą o zdradzie narodowej.

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 890
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
 Jakieś konkrety?
Aktualnie jedyni byli aparatczycy z PZPR przy korycie to  łże-Wallenrodzi z PiS.
« Ostatnia zmiana: 15 Sty, 2016, 21:48:35 wysłana przez theremin »
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 471
Same konkrety, komuniści głupstwami się nie zajmowali.

Całe szczęście że to jedyni,  im ich mniej tym lepiej.
« Ostatnia zmiana: 14 Sty, 2016, 23:54:00 wysłana przez Algiz »