daj mi jeszcze szansę :-) jestem blisko do ukręcenia swojej barwy. Trochę z górą przesadzam. Wybijam za dużo górnego środka i tu trochę płasko gita wychodzi. W kawałku - freaky lightning - za bardzo spłaszczony zrobiłem ten przester i sam nie jestem zadowolony do końca. Niepotrzebnie Maxona podbiłem na drajvie do 9:00. Miało być na 0 a Tony troszkę rozkręcone. Ogólnie zamiast gruzu wychodzi taki ni to gruz ni to sraka. Cały czas kręcę... ...stopień za stopniem aż w końcu ukręcę MOJĄ barwę.
Nie mam zamiaru dublować i kopiować znane barwy czy też oklepane barwy gitar. Chcę stworzyć coś swojego, nie chujowego z czego będę zadowolony.
Bugera G20 to bardzo uniwersalny wzmak tylko trzeba go kolorować dobrym EQ w pętli. Radar tu jest mistrzem bo jest mikroskopijny a zapas mieszania EQ dość poważny.
Tą Bugerę kupiłem za niecałe 500zł i tak mi się spodobała do nagrywek w domu, że mojego najprostszego ENGLa Fireball 60 sprzedałem z miejsca. Nie nadawał się do muzy, którą gram kompletnie.
Co do Bugery 1960 hmmm to chyba coś na modłę Plexy ?