Peavey 6505MH i Classic MH

[gizmi7]

Spoko, @Gaclav, ale czemu piszesz o tym w tym temacie? Jesteś jakimś dealerem Randalla na Polskę?

[lwronk]

Niech mi ktoś wreszcie wyjaśni, o co chodzi z tą nieskutecznością 20W wzmacniaczy... 

Są nieskuteczne w pozbawianiu grającego słuchu, więc nie są trv

[Olcha]

zdziwiłbyś się

[Gaclav]

Wybaczcie drobny OFF

[Stivo2005]

Fajny wzmak, przynajmniej w teorii, poczekamy zobaczym. A co do 20W, to wystarczająco dużo na każdą próbę.

[lwronk]

Fajny wzmak, przynajmniej w teorii, poczekamy zobaczym. A co do 20W, to wystarczająco dużo na każdą próbę i większość scen

fixed

[Stivo2005]

Właśnie nie chciałem tego pisać, bo zależy kto co i gdzie gra.

[Mother Puncher]

Wiem... tzn. domyślam się, ale uskutecznianie meth'alu na 20wttowym (nawet 6505) średnio mi się widzi... No i najważniejsze - bardziej do mnie przemawiają ficzersy w traszerze

Traszer śmierdzi, nawet boski Ola nie ukręcił na nim niczego ciekawego. A to już poważny zarzut. Serio, chyba jedyne demo, gdzie wzmak dotknięty jego dłonią po prostu śmierdział. TAK jestem ekspertem ogrywam wzmaki na YT

Poza tym 20w to se rozkręcisz w chuj, rozgrzejesz lampy porządnie i będziesz siał zniszczenie. Zrób to samo na 120W i pozbaw uszu wszystko w promieniu kilometra = PROFIT.

[Ghost_of_Cain]

Poza tym 20w to se rozkręcisz w chuj, rozgrzejesz lampy porządnie i będziesz siał zniszczenie. Zrób to samo na 120W i pozbaw uszu wszystko w promieniu kilometra = PROFIT.

Kurwa mać, co Wy pieprzycie o rozkręcaniu wzmaków, w których przester idzie wyłącznie z preampu! Co, no co daje "rozkręcanie" 20W wzmaka? Pograj, jeden z drugim, zamiast pierdolić.

Chyba, że chodzi Wam o rozkręcanie śrubokrętem, wówczas przepraszam bardzo.

Podobnie z "rozgrzewaniem lamp". Termofor se kupta.

[Mother Puncher]

No właśnie pograł. I zdecydowanie wolę swoje w chuj rozkręcone 15W niż skręcone 120 "bo głośniej ni chuja. brzmi gówniano? trudno". Ciekawe jak wytłumaczysz fakt, że moja JCM z TSem na volume w okolicach 2 brzmi...cienko, a im bardziej rozkręcam gałę to zaczyna pluć gruzem i mięsem i charakter zmienia się diametralnie? Chyba o to właśnie w lampie chodzi, by ją trochę rozbujać i żeby po prostu nabrała pełniejszego brzmienia.

[Stivo2005]

@Ghost_of_Cain No wiesz, niektórzy lubią bułę jaka idzie z rozkręconej końcówki Choć w sumie... w Savage na KT88 rozkręcenie końcówki dawało bardzo pozytywny efekt.

[blendamed]

Nie tylko plexi nabiera charakteru jak się je rozkręci To samo tyczy się rozgrzewania lamp. 6505 na zimnych żarówkach trochu przymula co mu przechodzi jak złapie temperaturę.

Ale...

uskutecznianie meth'alu na 20wttowym (nawet 6505) średnio mi się widzi...

...jakoś też tego nie chwytam xD Nawet Blackstar HT-5 sowicie pizga po nogawkach i nie trzeba go do tego mocno rozkręcać. Już o wynalazkach typu Krank Rev Jr Pro czy ENGL Gigmaster nie wspominając.

Sprawił bym sobie takiego mini heada 6505 bo duży zaczyna poprawnie pracować na końcówce rozkręconej dopiero gdzieś w okolicach 0.5-1. Nikt mi się nie skarży co prawda, że go wkurwiam taką głośnością ale już ze zwykłej sąsiedzkiej uprzejmości wieczorem hamuję się od łupania na piecu bo sąsiad za ścianą ma rocznego malucha a niestety nawet przy tak niskim rozkręceniu ten dźwięk nosi się jak skurwisyn.
A tu jeszcze dochodzą bajery typu USB.
Robi mi okrutnie charakter 6505. Z nagrania słychać, że raczej nie został zatracony i jeżeli tak samo będzie na żywo to ten maluch będzie świetną opcją na sprzęt do łupania śmierć metalu w domowych warunkach

[Br-Owca]

mi tez ....gram na 20tce próby i nie rozkrecam sie nawet do połowy

[Zomballo]

Wszystko zależy od konstrukcji/schematu wzmacniacza. Jeden będzie grał dobrze po cichu (np. Mesa Recto) drugi nichuja (np. 5150/6505, plexi i jeszcze kilka innych marshalli). W niektórych ampach wystarczy dopalić TSem lub modyfikować dodając Master Volume. Najlepszym chyba rozwiązaniem jest dokupienie jakiegoś powerbrake. Nigdy nie lubiłem EL84 ale myslę, że jeszcze kiedyś spotkam wzmak który mnie na tych bankach zaskoczy. Może to będzie właśnie 6505mini?

[Ghost_of_Cain]

No właśnie pograł. I zdecydowanie wolę swoje w chuj rozkręcone 15W niż skręcone 120 "bo głośniej ni chuja. brzmi gówniano? trudno". Ciekawe jak wytłumaczysz fakt, że moja JCM z TSem na volume w okolicach 2 brzmi...cienko, a im bardziej rozkręcam gałę to zaczyna pluć gruzem i mięsem i charakter zmienia się diametralnie? Chyba o to właśnie w lampie chodzi, by ją trochę rozbujać i żeby po prostu nabrała pełniejszego brzmienia.

Nic nie zrozumiałeś. Oczywiście, że łatwiej i fajniej jest operować ustawieniami na dwudziestowatowym wzmaku niż 120 watowym. Chodzi o to, że w przypadku wszystkich wzmaków 5-20W typu hi-gain jakie słyszałem, nie ma znaczenia, czy odkręcasz volume na 5/10, 7/10, czy 9/10. Rośnie tylko głośność i być może, z różnych względów uciecha z grania. Ale pieprzenie o "rozkręcaniu", "nagrzewaniu" będzie tylko pieprzeniem. Oczywiście, że wzmak odkręcony na 1/10 nie brzmi, i oczywiście, że ma prawo nie brzmieć 10 sekund po włączeniu.

[Mother Puncher]

No właśnie pograł. I zdecydowanie wolę swoje w chuj rozkręcone 15W niż skręcone 120 "bo głośniej ni chuja. brzmi gówniano? trudno". Ciekawe jak wytłumaczysz fakt, że moja JCM z TSem na volume w okolicach 2 brzmi...cienko, a im bardziej rozkręcam gałę to zaczyna pluć gruzem i mięsem i charakter zmienia się diametralnie? Chyba o to właśnie w lampie chodzi, by ją trochę rozbujać i żeby po prostu nabrała pełniejszego brzmienia.

Nic nie zrozumiałeś. Oczywiście, że łatwiej i fajniej jest operować ustawieniami na dwudziestowatowym wzmaku niż 120 watowym. Chodzi o to, że w przypadku wszystkich wzmaków 5-20W typu hi-gain jakie słyszałem, nie ma znaczenia, czy odkręcasz volume na 5/10, 7/10, czy 9/10. Rośnie tylko głośność i być może, z różnych względów uciecha z grania. Ale pieprzenie o "rozkręcaniu", "nagrzewaniu" będzie tylko pieprzeniem. Oczywiście, że wzmak odkręcony na 1/10 nie brzmi, i oczywiście, że ma prawo nie brzmieć 10 sekund po włączeniu.

Może nie zrozumiałem, bo sam powiedziałeś, że 120W head będzie gadał tak samo spoko przy rozkręceniu końcówki na 0,5 jak przy rozkręceniu na chociaż 3, bo to bzdura, końcówę trzeba rozbujać, by taki head jako tako grał i z tym myślę nie ma potrzeby polemizować.

Odnośnie rozbujania 20W - miałem na myśli, że nie będzie sytuacji, że będę musiał się skręcać, bo jeszcze nie zabrzmię jak chce, a tu już będą mnie ściszać bo jest za głośno. Mam tryb 1W i to prawda, gain jako tako się nie zmienia, jedynie głośność. Ale już w trybie 15W gada to inaczej, pełniej. Zwiększając volume też nabiera jaj. Nie wiem czy to ze względu na to, że rozkręcam bardziej końcówkę, czy, że po prostu jest głośniej. Gada lepiej - koniec tematu. Nie pierdoliłbym się w analizy w stylu "gada lepiej bo a) rozkręca się końcówka b) głośniej = lepiej c) nie pierdol, tylko graj".

Ja MH biorę mimo wszystko. Mimo, że 3 lampy na preampie, mimo, że EL84. Będzie grało w stylu pełnego heada, będzie miało jego styl i atak - zajebiście. Nie - puszczę dalej.

[Gaclav]

Człowiek przychodzi z roboty, a tu takie klocki ... Dalibyście już spokój, jeśli ktoś ma problem z tymi "moimi" 20w to cóż... ma problem .

Wracając do 6505: Cieszy fakt, że dodali nowe funkcje. To, co jeszcze 7 lat temu było dla mnie zaletą 6505 (mianowicie jego "prymitywność"), obecnie zaczyna nieco ciążyć. Szkoda, że nie dodali możliwości ustawienia poziomu send/return w pętelce.

P.S. Dodam jeszcze tylko (mam nadzieję, że jakiś mądrala nie wpadnie na pomysł, żeby rozwijać kolejny flame ), że "MadeInChina" dyskwalifikuje w MOICH ODCZUCIU ten piecyk (podobnie jak masę innego sprzętu, nie tyko gitarowego).

[Mother Puncher]

Człowiek przychodzi z roboty, a tu takie klocki ... Dalibyście już spokój, jeśli ktoś ma problem z tymi "moimi" 20w to cóż... ma problem .

Dziwisz się jak argument trochę z dupy? ja się cieszę, że zaczyna się moda na lampy hi-gain o niskim "watażu", a nie ciągle tylko 100W potwory.

[Gaclav]

Chyba Ci się pomylił "fakt" z "argumentem"... Fakt to coś takiego, że "wolę większe konstrukcje", a argument to coś takiego jak np. "Chodzi o to, że w przypadku wszystkich wzmaków 5-20W typu hi-gain jakie słyszałem, nie ma znaczenia, czy odkręcasz volume na 5/10, 7/10, czy 9/10." (by Ghost, a ja się mogę pod tym podpisać). To tak dla ścisłości...

A teraz proponuję zakończyć ten OFF, za wywołanie którego wcześniej przeprosiłem ...

P.S. Obrazicie się jak dodam to tutaj jako ciekawostkę ?...
http://www.guitarworld.com/namm-2015-peavey-introduces-50th-anniversary-commemorative-guitar-amplifiers
Chyba pora wziąć farbę do ręki i nieco podmalować mojego grata: ten "marszalowy" design całkiem ładnie siedzi.

[Ghost_of_Cain]

P.S. Dodam jeszcze tylko (mam nadzieję, że jakiś mądrala nie wpadnie na pomysł, żeby rozwijać kolejny flame ), że "MadeInChina" dyskwalifikuje w MOICH ODCZUCIU ten piecyk (podobnie jak masę innego sprzętu, nie tyko gitarowego).

Odczucia odczuciami - ale opowiedz, dlaczego. Jesteś specjalistą w tej dziedzinie? Jeśli tak, chętnie posłuchamy. Od razu mówię, że nie zamierzam zdyskredytować tej wypowiedzi - możesz mieć rację (znam dwóch tęgich majstrów od wzmaków, którzy z przerażeniem wspominają kontakt z 6505 combo made in China).

A w temacie-temacie:



Moim zdaniem, najlepsze, co się mogło temu wzmakowi przydarzyć, to standardowe, podwójne, jackowe wejścia na FS. Nareszcie ktoś pomyślał.

[Zomballo]

Szczerze powiedziawszy rozbierając stockowego amyrkańskiego 5150 też można nabawić się palpitacji serca. Prawie jak bugera. Tandetne plastikowe złączki, tanie liche podstawki, kondensatory a lampy preampu skitrane pod szybko rdzewiejące,  łatwo gnące się chassis i dodatkowo wciśnięte na gołą PCB. A jednak to gra a ludzie tłuką się z nimi po scenach kilometrami. Najbardziej mnie ciekawią/smucą tylko chińskie trafa. Pewnie nawijane na kolanie a byle przeciążenie wzbogaca powietrze o smrodek spalenizny.

[Myxu]

Nigdy nie lubiłem EL84 ale myslę, że jeszcze kiedyś spotkam wzmak który mnie na tych bankach zaskoczy. Może to będzie właśnie 6505mini?

Na pewno będzie to Bogner Atma jeśli będziesz miał okazję ją spotkać

Ja tam podobnie jak Łysy - preferuję brzmienie dużych lampek. Niestety - małych lampek mogących oddać brzmienie dużych lampek spotkałem niewiele - w zasadzie tylko tę wspomnianą Atmę. Natomiast wydaje mi się że zdecydowanie więcej jest dużych lampek w których nie trzeba rozwalać końcówki na max żeby mieć zaciesz na paszczy - wspomniane przez Zomballa recto nigdy mi nie robiło, ale za to moje na-razie-obecne Soldano (100w) gada bardzo dobrze na małych głośnościach - ba, na tej głośności na moje uszy gada lepiej niż wszystkie inne ampy jakie miałem, czy to 5/15/20/30 czy 45w.
Rok graliśmy na takim sprzęcie próby w bloku - wszyscy przeżyli, a sąsiedzi nie chcieli nas podpalić.

[Gaclav]

"Odczucia odczuciami - ale opowiedz, dlaczego"
Nope , jeśli kogokolwiek interesuje moje zdanie na ten temat to niech pisze PM, ja nie chcę już bardziej zaśmiecać tego tematu .
Odnośnie małego 6505, teraz wypadałoby poczekać aż ta zabawka dopłynie do Polszy i omacać to własnymi palcyma. Jak to mawiają, a nóż widelec .

[grz_ost]

Może nie zrozumiałem, bo sam powiedziałeś, że 120W head będzie gadał tak samo spoko przy rozkręceniu końcówki na 0,5 jak przy rozkręceniu na chociaż 3, bo to bzdura, końcówę trzeba rozbujać, by taki head jako tako grał i z tym myślę nie ma potrzeby polemizować.

Ale końcówka w 5150 jest fabrycznie "rozkręcona" na maksa, za głośność w tym wzmaku odpowiedzialny jest tylko preamp.

[Mother Puncher]

Może nie zrozumiałem, bo sam powiedziałeś, że 120W head będzie gadał tak samo spoko przy rozkręceniu końcówki na 0,5 jak przy rozkręceniu na chociaż 3, bo to bzdura, końcówę trzeba rozbujać, by taki head jako tako grał i z tym myślę nie ma potrzeby polemizować.

Ale końcówka w 5150 jest fabrycznie "rozkręcona" na maksa, za głośność w tym wzmaku odpowiedzialny jest tylko preamp.

No to nie wiem, fakt faktem, 6505 jak się nie rozkręci brzmi tak se