Sam zacząłeś
Poza tym czy porównywanie czegokolwiek do Golfa III to komplement?

Golf III>>>>>> CCT
To wyjaśnienie parabolą samochodową: kolega szuka taniego pierdzikółka na tłuczenie do pracy. Trafił na Czinkłoczento w gazie, ty mówisz że co najmniej Subaru.
Nie, mowiłem, żeby szukał EX7 albo ew dozbierał do 2k i wtedy powalczył. A nie, żeby kupował custom shopa USA. Czytać ze zrozumieniem. Mówiłem, że gita za 1000 nie może powalić na kolana. No chyba, że jak na gite za 1000zł

Ale do takiej z górnej póły no sorry ale nie ma startu. Ale nie każe od razu takiej każdemu kupować. Sam zaczynałem od paździocha akustyka za parę stówek, potem grałem na low-budgetowym waszburnie za 999zł przez kilka lat, a potem przez następne kilka lat na używanym hohnerze za 1400 ziko, w którym też kombinowałem z wymianami pikapów, przerabianiem i cudami. Ale klęknąłem dopiero, jak zamówiłem customa z USA za kilka kloców, na którego notabene ciężko zapier****łem w garach przez całe wakacje zagranico.
Tyle, że on będzie płacił za ubezpieczenie 1/2 tego co ty, za paliwo (bo kupi cieniasa w gazie, a do Subaru gaz będzie nie-tr00) 1/3 tego co ty, a za części 1/4 tego co ty, i jeszcze zmieni je pod blokiem przy pomocy kumpla, dwóch piw i trzech kluczy
O koszcie zakupu nawet szkoda wspominać. A w efekcie będziecie stali w tych samych korkach 
No sorry, ale ja biorę high endową gitę w łapę i cześć, nic mnie nie interesuje, wszystko gra. Tylko struny do wymiany (Elixir - 98/Dadariosy etc - gaz), co tyczy się obydwu przypadków. A tu już kombinacje, wymiana pikapów, kluczy, mostka, upgrade tego i siamtego... I w końcu okazuje się, że nagle do gity wpakowaliśmy 3 krotną jej wartość.

A w korkach może i będziemy stać tych samych, ale na autostradzie już będzie inaczej (hint - np: studio ;] )