Rozczarowany BF3.
Jak dobrze, że się nie zgadzam

. Jest wartka akcja, skrząca się nowością grafika, nawet po polsku jak się włączy - nie wkurwia!
Szymo wczoraj zasnął naprawdę późno, więc zaropiałe oczy, zarost na twarzy, śmierdzące pachy i zęby! Ale fajnie!
Stwierdziłem, że powinien być zakaz, że jak ktoś naprawdę nie chce iść do pracy - to by mu nawet nie wolno było. Nawet jakby chciał

.
Posty połączone: 28 Paź, 2011, 09:10:23
Po wczorajszym seansie nie zgadzam się x8!

Mam nadzieję, że Ci zawód przeszedł (ale za to dostaniesz pracę dzisiaj!).
Bo wczoraj, kiedy była cała akcja z wsiadaniem do myśliwca, procedura startowa, sprawdzenie usterzenia i uzbrojenia, sam start i akcja: to jako kolo z licencją pilota myślałem, że się zesram se szczęścia. Akurat scena na lotniskowcu jest do złudzenia podobna do scen na statku z dodatku do Deus Ex - to jest masakryczna przepaść! Takiej wody (i ognia) to jeszcze w grach nie dawali. Cienie, oświetlenie, destructible environment, motion capture, mimika! - sorry, CoD - spierdalaj z podkulonym ogonem! Znaczy - się okaże za 1,5 tygodnia...

. Rozgrywka jest odpowiednio trudna i realistyczna, tradycyjnie zaś: warstwa dźwiękowa. Efekty są tak realistyczne i jest taka gradacja głośności np. przy strzelaniu, że Szymo zaczął wczoraj mówić, że się boi, bo skradam się po cichu, słychać szelest ciuchów itd. i nagle strzelam do gościa i jest porządny huk, jak to z broni, a od maleńkości jestem oswojony z karabinamy i pistoletamy.
Poprzeczka jest najwyżej ever - jak by nie patrzeć.