Witam. Skompletowałem po jakimś czasie zestaw do w miarę sensownego grania i nagrywania za jak najmniejszą kasę. Wszystko używane, znane i lubiane (albo nie)

Omówię krótko składniki zestawu, może się komuś przyda, na początek foto:

No i po kolei:
Schecter demon (800zł). Trochę się bałem gryfu bo piszą nieraz że gruby, niewygodny itd. Faktycznie grubszy niż w ibanezach i jacksonach ale za to węższy, a mnie to pasuje bo nie mam paluchów jak Vai czy Gilbert. Zaraz po kupnie musiałem wyregulować bo był banan z gryfu, teraz mam akcję ok. 1.8 mm nad 12 progiem, niżej nie próbowałem bo nie lubię.
Biyang od-7 (150 zł). Dopałka jak dopałka, odmula i dodaje ataku przy tłumieniach. Metalowa obudowa i true bypass.
Bugera 6260 (1000zł). Wszyscy znają, 5150 dla ubogich, kupiłem już z wywaloną tą złączką która się przepalała. Rok produkcji 2008, jadę jeszcze na oryginalnych lampach, pewnie niedługo pociągną

Wcześniej miałem 333xl, ale coś mi nie pasowało w brzmieniu.
Harley benton g212v (670 zł). Też już swoisty klasyk, ciekawy byłem tych słynnych v30, fajnie się nagrywają. Tolex lipa, kabelki w środku też.
LD systems d1057 (140zł). Kopia sm57, piszą że dosyć wierna. Nie mam porównania z oryginałem, ale wcześniej nagrywałem carolem mud-525 i ld nie brzmi ani lepiej ani gorzej, tyle że trzeba mniej kombinować z eq.
Do tego jeszcze mam powerbrake samoróbkę żeby się dało w domu volume odkręcić na 3 a nie balansować na granicy 1

Jako że taki temat jest kupa wart bez próbek, zamieszczam małe demo: