Panowie, sprawa jest taka: mam SSD Plextor M5 Pro 128GB (podobno mega szybki SSD) i kilka dysków twardych konwencjonalnych. Dysku SSD używam na Windowsa 7 plus różne programy i zostaje mi na nim wtedy ok 50GB wolnego miejsca. No i tak sobie myślę, że 50 GB to zdecydowanie za mało na wtyczki VSTi z ogromnymi bibliotekami sampli. Więc trzymam je na dyskach starego typu (w sumie na JEDNYM dysku 256GB) i teraz pytanie, czy dobrze robię, czy jednak lepiej przerzucić co się da na SSD? Zmniejszyłoby mi to latencję? Wtyczki VSTi jakie głównie używam to Superior Drummer, Trilian, Omnisphere, Synthogy Ivory, NI Alicia's Keys.
Zastanawia mnie to czy te wtyczki korzystają z dysku czy całość sampli kopiują do RAMU i dysk przestaje się wtedy liczyć w latencji bo wszystko jest w takim układzie na bieżąco odczytywane tylko z RAMU? (RAMu mam 8 GB 1600Mhz Dual Channel) A może część sampli jest magazynowana w RAM a część leci z dysku??
Generalnie jak sobie z kumplami robimy jama czyli np kumpel gra na elektronicznej perce z SD2.0, drugi na klawiszach gra partię basu z Trilian na lewej ręce a sample fortepianu na prawej ręce a ja do tego gitara z takim Overloud TH1 to mimo że mam dobrego kompa i Profire 610 ustawione na 128 sampli (brak trzasków) to jednak każdy z nas czuje lekkie opóźnienie. Czy przeniesienie bibliotek sampli na SSD coś zmieni in plus?? Bo jeśli warto, to przeniosę cały Win7 na HDD a wtedy cały SSD wykorzystam na sample. Pytanie czy jest to warte zachodu? Bo nie chce mi się robić takich cyrków póki nie mam pewności czy to w ogóle ma sens