Przemo, pozwolisz, że popolemizuję. Z racji moich uwarunkowań matrymonialnych orientuję się mniej-więcej w sytuacji tam, na miejscu. Znam osobiście kilku ludzi z (byłych) szczytów tamtej władzy. Nie chcę się tutaj przechwalać, bo w kontekście wydarzeń to żaden powód do przechwałek, ale miałem okazję siedzieć z Azarowem przy jednym stoliku na weselu wspólnej znajomej - córki byłego wicemarszałka (vicespeakera) Dumy i pogadać co nieco o jego zapatrywaniach na to i owo. I wnioski moje są następujące: tamtejsze stosunki społeczno-polityczne na linii władza-naród, nawet w połowie nie były tak zgniłe, przesiąknięte korupcją, złą wolą, ignorancją i co tu kryć - zwykłą zdradą, jak u nas za najgorszych czasów komuny. Ekipa Janukowycza, to po prostu ludzie Kremla, za możliwość napchania sobie kabzy gotowi byli iść na najbardziej upokarzające ustępstwa. Owa znajoma-córka - podpytywana przeze mnie - stwierdziła z rozbrajającą szczerością, że ma w dupie swój kraj, historię naród i kulturę, najważniejsze, że jej zaraz tata da 300 tysięcy euro na salon urody. I dał
A skąd miał zapytasz? Ano, jeśli wicemarszałek 50 milionowego kraju, na oficjalnych urodzinach dostaje od "zaprzyjaźnionych" biznesmenów prezenty typu: hektarowa działka rekreacyjna na d Dnieprem, komplet garnków Zeptera ze SZCZEREGO ZŁOTA, 30 zegarków szwajcarskich po 5 tysięcy euro sztuka, narzutę na łózko z prawdziwego norkowego futra (jakieś 20 tysięcy euro) itd, itp - to ja nie mam pytań. Tak jawnie kradnącej i skorumpowanej władzy, ze świecą u nas szukać u najgorszych szakali-polityków.
Wszystko co działo się natomiast w Kijowie to dla mnie opłacona akcja.
Ludzie się po prostu wkurwili. Całkiem szczerze i spontanicznie. A że sponsorem jest Zachód, to czy to tak źle? Przypomnij sobie kto sponsorował solidarność w latach 80-tych? A co wtedy mówili np. Niemcy o nas? Pozwól, że przypomnę: "Polacy do pracy!" A co mówili o naszej akcesji do Unii? "Złodzieje i pijacy, pozabierają miejsca pracy, dzicz i swołocz wpuszczamy do cywilizacji, biada nam!" - dokładnie tak samo mówi się teraz tu i ówdzie u nas o Ukraińcach. Jak widać wszyscy na tym wyszli nienajgorzej.
W 1991 startowaliśmy z Ukrainą w zasadzie z tego samego pułapu, z tymże oni mieli większy kraj, więcej ludności, więcej bogactw naturalnych, lepszą ziemię uprawną, BROŃ ATOMOWĄ!!!- generalnie potencjalnie korzystniejszą sytuację. I teraz sobie porównaj nasze położenie i ich położenie. Twarde dane statystyczne, bez tam pierdolenia, jaka to unia zła i jacy biedni jesteśmy przez to.
Stopień zidiocenia opinii publicznej i manipulacji informacjami w mediach rozłożył mnie na łopatki.
Ale co Cię konkretnie uwiera? Że ichni nacjonaliści najgłośniej krzyczą? To naturalne, że skrajne spektra sceny politycznej najłatwiej dostrzec. Zauważ, że podsycanie przekonania, że za chwilę nam banderowcy zabiorą przemyśl, a może Rzeszów nawet, to karta, którą z lubością gra Rosja. Wolne żarty. Bardziej obawiałbym się głosu np takiej Steinbach, niż planktonu ukraińskiej polityki. Kiedy będzie lepszy moment, żeby Ukrainę oswoić? Jak będzie w całości radziecka znowu? Oczywiście można wciąż używać argumentu, że Twój prapradziadek się utopił w Morzu Czerwonym jak gonił Mojżesza i tego nie można zapomnieć nigdy. Ale w ten sposób możemy się cofnąć do najazdu Chrobrego na Kijów równie dobrze. Podkreślam - nie zamierzam zbrodni UPA rozgrzeszać. Dajmy im tylko czas na posypanie głowy popiołem. Tu piłka jest po tamtej stronie boiska.
Demokratycznie wybrana władza - która "przypadkowo" trzyma w chacie 30 pieczątek komisji wyborczych. Tego w Russia Today nie usłyszysz
Ale oczywiście można powiedzieć, że to złośliwi amerykanie biednemu Janukowyczowi podrzucili. A fakt że ten sympatyczny misio był w młodości dwukrotnie SKAZANY PRZEZ SĄD, raz za kradzież, a drugi raz za gwałt zbiorowy i pobicie (!) jest Ci znany? To ma być ta "demokratycnza władza" siedząca w kieszeni u rosyjskich i ukraińskich oligarchów?
Dobra, bo mogę tak jeszcze długo. Jasne - sprawa nie jest jednoznaczna, ale trzeba się zastanowić i po prostu określić się, po której stronie barykady jesteśmy i komu kibicujemy w tym pierdolniku. Ja mam coraz mniej wątpliwości w co gra Putin i jego "matuszka".
pozdro