Autor Wątek: Siła vs. szybkość - co począć?  (Przeczytany 8684 razy)

Offline fdd

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 56
Siła vs. szybkość - co począć?
« 30 Cze, 2013, 14:31:07 »
Odgrażałem jakiś czas temu na czacie GOP nagrać porównanie różnych opcji kostkowania - niniejszym to czynię.
każdy plik ma taką samą kolejność nagrywania:
- wolno i słabo
- wolno i mocno
- szybko i słabo
- szybko i mocno
Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud

Nie stopniuje i nie wartościowuję tych przykładów, choć akurat nagrałem takie, że pewne (przynajmniej dla mnie) brzmią ewidentnie lepiej. Poza spójnością, czystością i ogólną schludnością brzmienia radzę zwrócić uwagę na balans tonalny, który zmienia się bardziej niż przy kręceniu eq na piecu, co nie było czynione.

Jednocześnie znowuż reklamuję Scuffham S-Gear na którym powyższe przykłady nagrałem
« Ostatnia zmiana: 30 Cze, 2013, 15:24:37 wysłana przez fdd »

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
No nagrałeś próbki - fajnie. Ale w czym jest problem? Które brzmią ewidentnie lepiej? Co mamy z tym zrobić?


Offline fdd

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 56
Spoczuś, że od razu jest jazda, ale faktycznie post wygląda absurdalnie.

Swojego czasu zacząłem zastanawiać się czemu bolą mnie zęby przy słuchaniu olbrzymiej ilości gitarmenów, włączając w to mnie samego. Nawet zakładając że ze sprawami typu: nieczyste podciąganie, zbyt mocne dociskanie, nieświadome podciąganie o parę centów przy grze akordów czy sprawy rytmiczne, jest wszystko w porządku często i gęsto ludzie brzmią jakby siorbali kupałkie a nie grali (uznajmy to za moją prywatną opinię).
Banalnym faktem jest, że technika prawej ręki ma decydujący wpływ brzmienie. Przez jakiś czas uważałem, że trzeba naparzać w wiosło jak najmocniej, żeby uzyskać dobry sound. Teraz uznaję, że szybkość uderzenia jest czynnikiem decydującym o ostatecznej spójności brzmienia (ofc. nie znaczy to, że cały w każdej sytuacji jak najszybsze uderzenie jest najlepsze). Cały czas pracuję nad tematem prawej ręki i dochodzę do różnych interesujących dla mnie rzeczy.

Inną sprawą jest wpływ siły uderzenia na barwę. Im mocniej naparza się w struny, tym mniej jest dołu i dolnej średnicy a uwydatnia się górny środek i góra.
Dlatego postanowiłem nagrać coś takiego - dla siebie, a może i komuś innemu da to temat do przemyślenia/przetestowania.

Wszystko co napisałem jest subiektywne, i na luzaku można uznać to za brednie


Offline Olcha

  • Gaduła
  • Wiadomości: 269
Temat interesujący ale dla mnie...

SZUKANIE MóZGU W DUPIE.. 

 Ogólnie polecam po prostu grać.. to co napisałeś i twoje próbki to nic innego jak artykulacja prawej ręki.. wiec nie wiem co tu ćwiczyć i czy w ogóle jest to coś do "wyćwiczenia". Jak trzeba coś zagrać mocno i z szybkim atakiem to gra się mocno i szybko a jak na odwrót to wolno i lekko  :P

Serio nie widzę tu nic do rozmyślania :)
« Ostatnia zmiana: 01 Lip, 2013, 16:28:06 wysłana przez Olcha »

Offline jaco

  • Gaduła
  • Wiadomości: 202
Po to jest prawa ręka żeby grać:
- wolno i słabo
- wolno i mocno
- szybko i słabo
- szybko i mocno
 8)

czasem nawet wolno i szybko i słabo i mocno!

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Temat może i wydaje się banalny ale kolega poruszył tu ważną kwestię i problem przez niego przedstawiony jest prawdziwy. Przyczyna nie tkwi jednak w wyborze jedynego słusznego sposobu ataku. Problemem jest natomiast umiejętność jego stopniowania i dostosowania do granej partii, przekładająca się w dużej mierze na szeroko pojętą pewność gry. A wszystko co jest zagrane zdecydowanie, pewnie i z większą kontrolą po prostu brzmi lepiej. I nie ma lepszego sposobu na wypracowanie tej kontroli niż po prostu granie.
synkopy to guwno

Offline fdd

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 56
mniej-więcej o to mi chodzi, jednak ćwiczyć lepiej świadomie niż na chybił-trafił. Nie ma jednego słusznego sposobu na granie,  są jednak pewne rzeczy które warto rozumieć i wiedzieć jak działają. Ze swoich obserwacji wiem, że multum gitarzystów ma problem z szybkim atakiem. Z kontrolowanym silnym też nie jest najlepiej.

wklejam poniżej to co napisałem na GOPie

Przy grze akordowej maksymalne znaczenie ma czas ataku - kluczowym momentem jest dążenie do tego, żeby uderzenie we wszystkie struny było "w jednym momencie". W takim przypadku akord brzmi bardziej spójnie, ma większy cios i co mnie dziwi o wiele bardziej stroi. Może ma to związek z bardziej skoordynowanym drganiem poszczególnych strun.

Czytelność, przy grze z przesterem bardzo zależy od nomen omen ilości przesteru. Większość gitarmenów nie przykłada się i woli podkręcić gaina, niż bardziej przyłożyć się do grania, tracąc na czytelności, ciosie i jeszcze kij wie czym. Odpowiednia siła i sposób ataku pomagają osiągnąć wynik większym kosztem okupionym satysfakcją.

Wiem że nagrane krzywo, ale chyba słychać to co chciałem przekazać. Przy double-trackingu problem nadmiernej ilości gainu ofc sie tylko potęguje.
Wlacz osadzony player soundcloud


P.S. Ogólnie też bardzo mi miło, że reakcji prawie nie ma, a jeżeli jest to jestem wyśmiany ;d mało mnie to rusza, ale życzę wam, jeżeli myślicie o graniu w miarę poważnie, by kiedyś to co tu wypisuję do was wróciło. Na prawdę te rzeczy o wiele bardziej wpływają na brzmienie niż jakakolwiek zmiana strun czy przetworników, czy nawet gitary/pieca. Kontrolowanie gry i "słyszenie" (jakkolwiek słabo by to nie brzmiało, ale oporowa ilość muzyków nie słyszy tego, co gra, tylko swoje wyobrażenie o tym co grają. Można mi wierzyć, lub nie) to jest to co pozwala brzmieć tak jak się chce, a nie jak wychodzi.

Offline indabrain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 097
  • http://www.miastogniewu.pl/
    • Miasto Gniewu
To Ty ze stoperem będziesz liczył czas uderzenia akordu? Jak nie przychodzi Ci to naturalnie po latach ćwiczeń to słaby kierunek wybrałeś jeśli chodzi o instrument. To się z czasem czuje albo nie, w tej drugiej opcji da się to wyćwiczyć ale zajmie Ci to 4 razy dłużej. Tzw brzmienie z łapy mają i ci którzy grają delikatnie (Clapton), i napierdalają mocno (Wilde) każdy z nich potrafi i przyjebać mocniej i zagrać delikatniej. Brzmienie wychodzi z obu rąk jak nie ma koordynacji między lewą a prawą to jest lipa. Twoje rozkminy powinny teraz zająć się ustalaniem czasu i siły lewej ręki, potem między jedną a drugą, po 10 latach zwariujesz. Trzeba grać intuicyjnie a nie się nad tym zastanawiać. Jak nie gada to ćwiczyć a nie się nad tym zastanawiać i utrudniać sobie życie.
Zbieram na polu swej wiary, drobne fragmenty siebie....

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Teraz czytajcie uważnie, bo to rozwiązuje ten temat, który można zamknąć po tym zdaniu.

Każdy sposób jest dobry, kiedy jest stosowany z rozmysłem w odpowiednim miejscu i zgodnie z zamysłem wykonawcy. A to, czy ktoś częściej gra mocniej czy słabiej świadczy już o wyrobionym (lub nie) stylu.

I tyle.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
ja w ogóle nie kumam całego tematu i dla mnie jest śmiechowy :D
to sie czasem astykulacja nie nazywa?:D
i always go full retard

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
ja w ogóle nie kumam całego tematu i dla mnie jest śmiechowy :D
to sie czasem astykulacja nie nazywa?:D

astygmatyzm
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
grypa jelitowa
i always go full retard

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
ALLELUJA!!!111
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
44 Odpowiedzi
16531 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 31 Lip, 2009, 23:59:46
wysłana przez headcharge