Hej Słodziaki.
Potrzeba mi waszej pomocy.
Jak to przystało na prawdziwego gimba, co chwila jaram sie czymś innym. Tak też nadszedł czas na granie Grunge'u, Rocka, Alternatywy, Oldschoolu itp.
Potrzebny mi jest wzmacniacz do grania muzyki a'la: The Gaslight Anthem, Jack White, Cage The Elephant, The Black Keys, Silverchair, Red City Radio, Black Stone Cherry.
Tak, wiem, może troche rozbieżnie, ale potrzebuję czegoś w miarę w tych klimatach.
Do tej pory myślałem nad Fenderem Hot Rodem (112) lub DeVille 212. Bo combo, bo łatwiej nosić, no i Bo Fender.
Ostatnio jednak rozważam również możliwość kupna heada i jakiejś najbiedniejszej kolumny, byle grała/do domu, bo na koncerty miałbym już pake.
Do takowego heada lub comba oczywiście jeszcze dojdzie jakaś podłoga poskładana z kostek, więc pole do popisu przy wzmacniaczu już się robi szersze.
Budżet jaki mam, to +/- 2500zł; w tej cenie chciałbym mieć heada z najtańszą paką świata, lub combo. W ekstremalnych wypadkach mogę podciągnąć budżet lekko w górę.
Heady z allegro jakimi sie sugeruje:
-
http://allegro.pl/hugheskettner-statesman-dual-el34-head-i2946386433.html (Bo ładny)
-
http://allegro.pl/laney-ironheart-120h-wzmacniacz-gitarowy-glowa-i2970975854.html (Bo ładny i ten koreańczyk od Yamahy na nim gra)
-
http://allegro.pl/wzmcniacz-lampowy-fender-bassman-ten-50-watt-i2965539932.html (Bo Jack White na nim gra)
-
http://allegro.pl/laney-gh-100l-pelna-lampa-case-i2970974240.html (Bo tak)
Moje wybory są często losowe, więc oczekuję jednak konkretnych wypowiedzi od was. Nie mam za bardzo gdzie ograć różnych wzmaków, bo mieszkam na wsi, dlatego proszę was o radę. Gitara z jaką ów piec będzie współpracował to Fender Strato.
Z góry dziękuję, całuję w czółko, takie tam.
Jeśli nie ten temat, to proszę o przeniesienie lub bana
ED: ofkors, fajnie by było gdyby jednak miał mniej niż 100W, bo nie mam gdzie tego rozkręcić.