Co was w życiu smuci?

[theremin]

Ja się szanuje nie napisałem tam ani jednego słowo   

 Ty jest mądry człowiek, Mosze.

[Amal_68]

R.I.P Flordia

[Dmaligator]

Ja się szanuje nie napisałem tam ani jednego słowo   

 Ty jest mądry człowiek, Mosze.

Wiesz Icek, w odpowiednim wieku też mądrym staniesz się. Lub nie.

[Jesus]

Coiny spadajo

[Amal_68]

Coiny spadajo

Ja już sprzedałem w akcie paniki

[Jesus]

Coiny spadajo

Ja już sprzedałem w akcie paniki

To niedobrze zrobiłeś

Spoiler

Chyba

[purpleman]

Ja tam widzę promocję na coiny
Ino szkoda, że nia mam hajsu teraz bo bym se troche bitcoinów kupił

[Amal_68]

@Jesus IMHO spadnie do circa 10k a potem pod koniec roku jebnie +-18. Jak wrócę to trochę nakupie i spróbuję z dźwignią. Yolo

[purpleman]

Dźwignia to straszliwa suka jest, także uważaj na nią.
Bo swoje już przez dźwignie straciłem XD

[Amal_68]

Ja też. Ale raz zyskałem . Zobaczymy. Może pierdolić to? Bo w sumie jak się mały wkład robi to biznes mało opłacalny

[aciek_l]

Nie jestem ekspertem, ale tak na chłopski rozum, to raczej nic nie może rosnać w nieskończoność. A moment, w którym już niemal wszyscy myślą "o, można w to zainwestowć", to już za późno na inwestycje.

[lwronk]

Ja żałuję, że nie kupiłem wtedy, kiedy się dowiedziałem o bitcoinie, czyli w 2009. Po 24$ chodziły

[nikt]

Nie jestem ekspertem, ale tak na chłopski rozum, to raczej nic nie może rosnać w nieskończoność. A moment, w którym już niemal wszyscy myślą "o, można w to zainwestowć", to już za późno na inwestycje.

Na chłopski rozum to będzie pierwsza rzecz od której zacznie się zerowanie przy kolejnym kryzysie. Raj dla spekulantów ale i waluta bez jakiegokolwiek zabezpieczenia.

[Amal_68]

Ja żałuję, że nie kupiłem wtedy, kiedy się dowiedziałem o bitcoinie, czyli w 2009. Po 24$ chodziły

No i wtedy można zajebać duży wkład

[lwronk]

Ja żałuję, że nie kupiłem wtedy, kiedy się dowiedziałem o bitcoinie, czyli w 2009. Po 24$ chodziły

No i wtedy można zajebać duży wkład

Wystarczyło przekonać rodziców, żeby zastawili mieszkanie i zapakować w bitcoiny

[Amal_68]

Oj bez przesady... Ale jak po 2-3 tys grasz to chuj nie zysk

[Aremenius]

13 lat życia ze zwierzakiem, właściwie się z Nią wychowałem, dzisiaj wróciłem od kumpla dość późno i się dowiaduję że już Jej nigdy więcej nie zobaczę... Kurwa boli

[nikt]

Psiak? Kot?

[Bjørn]

13 lat życia ze zwierzakiem, właściwie się z Nią wychowałem, dzisiaj wróciłem od kumpla dość późno i się dowiaduję że już Jej nigdy więcej nie zobaczę... Kurwa boli

Know that feel, bro. W tym roku, po 20 latach umarł mój zwierzak.

[Aremenius]

@nikt Kotka, ostatnie 3 lata cukrzyca, rok insuliny, wyratowałem tyle razy ile mogłem no i ten jeden raz mi się kurwa nie udało... Najgorsze jest chyba te uczucie pustki w domu

[Bjørn]

Mój kocur też na cukrzycę. Pustka jest, ale przez dwa tygodnie czasem nawet wydawało mi się, że go słyszę rano budzącego mnie z kuchni na swoje (bo nie moje) śniadanie.

[nikt]

@nikt Kotka, ostatnie 3 lata cukrzyca, rok insuliny, wyratowałem tyle razy ile mogłem no i ten jeden raz mi się kurwa nie udało... Najgorsze jest chyba te uczucie pustki w domu

Mam dwa koty. Na czas remontu musiałem je przeprowadzić do teściów którzy też mają dwa koty. Znają się i dogadują.
Za każdym razem jak wracam do domu mam wrażenie że gdzieś uciekły. Czuję wtedy dziwny niepokój i pustkę w mieszkaniu.

Patrz na to z perspektywy ile dałeś dobra i troski zwierzakowi.

[Aremenius]

@nikt Dzięki za słowa otuchy, z perspektywy czasu tak na to właśnie patrzę, tyle razy ile woziłem ją nawadniać przed zajęciami bo np. insulina przestała działać z racji infekcji itd itp... No po prostu strata tak bliskiej bądź co bądź istoty nigdy nie jest łatwa tylko do wczoraj nie wiedziałem jak bardzo

[Jesus]

Smuci mnie, że uczelnia uczy głównie jak lecieć w chuja

[g-zs]

Smuci mnie, że uczelnia uczy głównie jak lecieć w chuja

Widocznie na podstawie lat doświadczenia wyszło im, że to jest najprzydatniejsza umiejętność w życiu