Na takie sytuacje przydaje się gaz...
...którego ostatnio akurat nie wziąłem, kiedy byłem świadkiem jak jeden typ drugiego okładał.
Po chwili pojawił się trzeci, który zaczął bronić tego okładanego, potem pojawiła się Policja wezwana przez jakąś laskę w pobliżu.
Okładający na słowo "policja" od nich powiedział "pierdolę policję", po czym zaczął powtarzać "poddaję się", bo od razu dostał gazem od rzeczonych.