Ja swgo czasu grałem na rg870 z tego co pamiętam...
Ogólnie to jeden z niewielu ibkow który naprawdę mi się podoba (wizualnie of korz
). Pierwsze co to wykonanie - nie sposób się do czegoś przyczepić, progi po prostu zajebiście zakończone i wyrównane.
Brzmieniowo tez jest na poziomie - owszem przyznaje się bez bicia, ze nie mam specjlanego doświadczenia z przetwornikami...al
e w porównaniu do inf to niebo a ziemia - brzmienie może się podobać, ale brakowało mi tego ... czegoś - gitara bardziej krzyczy niż kopie - nawet jeśli to
basswood to zdecydowanie brakuje basu a EQ we wzmacniaczu <Bolt> też specjalnie sytuacji nie ratuje.
Gryf o wiele wygodniejszy niż seryjny wizard III - nie taki "lotniskowy" - płaski a szeroki.
Floyda nie było mi dane sprawdzić z powodu braku zamontowanej wajchy ale podoba mi się patent z regulacją sprężyn - pokrętłem
Najbardziej to mi się podoba wykończenie - miałem w łapach czerwoną wersję i tą gitarę kupiłbym tylko dlatego żeby na nią popatrzeć - mimo, że to fornir to wygląda zajebiście.
Ogólnie bardzo dobre gitary ... ale kapke za drogie. 3 kafle za indonezyjczyka w którym montowany jest podobny osprzęt jak w seryjnych ibkach ? troche drogo, a jeszcze teraz nowy dystrybutor dowalił takie ceny że ojapierdole - a ty jeszcze myślisz o 7demce.
Za tą kase to można na ebayu znaleźć taką gitare że mrokszatanksiądzpro
boszojapierdole