Czy ja wiem?
To zależy od osoby. Są tacy, co w zamkniętych słuchawkach nie potrafią usiedzieć pięciu minut. Ja potrafię teraz w upale cały dzień chodzić w 662 po mieście (!) i nie mam z tym żadnego problemu.
Co do wygłuszania - owszem, jest dobre, ale wciąż bez problemu słyszę dźwięki ulicy (i w sumie dobrze, przynajmniej nic mnie nie rozjedzie
), a jak wyłączę muzykę, to mogę bez problemu rozmawiać z ludźmi.
Co do tego, że mocno ściskają głowę - z początku fakt, może to przeszkadzać (a nawet lekko pobolewać szczęka), ale jak je kupiłem sobie na święta i używam ich od wtedy codziennie, to sam nie wiem kiedy przestałem to odczuwać (raczej wcześniej, niż później). A wręcz jak zakładam swoje stare sennki hd202, to mam ciągle wrażenie, że zaraz spadną...
I teraz podejrzewam, dwie sprawy. 662 im częściej używane, tym bardziej komfortowe się robią (czy to człowiek się przyzwyczaja, czy one się układają do człowieka, czy oba na raz - nie umiem powiedzieć), ale z drugiej strony mimo wszystko zastanawiam się, czy na miasto jednak nie powrócić właśnie do sennków, bo noszenie 662 na szyi zdecydowanie im nie służy (lekko mi już popękała skóra na pałąku i skórka na samych słuchawkach też, tam gdzie dotykam jej brodą). Zmienne warunki atmosferyczne też pewnie im nie służą, bo wyraźnie były projektowane z myślą o użytku w pomieszczeniach...
ED: ale w sumie do użytku wyłącznie w domu bym pewnie brał 668b. Sam chciałem zamknięte, bo chciałem właśnie móc w nich wyjść z domu, a wiadomo - deszcz i te sprawy, no i żeby nie robić za chodzącego jukebo'ksa.