Autor Wątek: Czego Was życie nauczyło?  (Przeczytany 179757 razy)

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #825 08 Kwi, 2020, 07:02:10 »
Miałem na myśli np.  sytuacje kiedy jakiś czas temu w Lidlu dzieciak rozpędzonym wózkiem wjeżdża w moją żonę o mało nie drąc jej kurtki przy tym, nic nie mówi żadnego przepraszam (w ogóle robi to dla jakiejś głupiej zabawy) a rodzice stoją jak te dwie pizdy i a ni go nie powstrzymują ani nie zwracają mu nawet uwagi. Wtedy ja zawracam mu uwagę a jak podchodzi ojciec to jemu też żeby pilnował dziecka chyba że spoko jako opiekun prawny dziecka ma ochotę oddać 400 zł za kurtkę.

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #826 08 Kwi, 2020, 08:29:03 »
Peadły no kto wam na starość szklankę z ananasową pinakoladą i parasolką poda?!

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #827 08 Kwi, 2020, 08:48:30 »
I tak nie dozyjemy

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka


Online october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #828 08 Kwi, 2020, 09:20:59 »
Posiadanie dzieci nie gwarantuje w tych czasach, że dzieci na starość nam cokolwiek pomogą. Mam dwie sąsiadki na parterze. Obie kolo 80ki, obie mają dzieci. A są odwiedzane przez rodzinę raz na rok może. Nie znam dokładnie relacji, ale gdzieś błąd został popełniony. Starość to niestety często też samotność.

Optymalnie to zarobić na taką emeryturę żeby wystarczyło na dom spokojnej strości. W DE masę emerytów na to nie stać. A w Polsce ta forma spędzania starości chyba nie jest zbyt popularna. A przynajmniej w moim rodzinnym mieście.  Tutaj co 2km jest jakiś dom starości. Grają wspólnie w szachy, karty i jakoś leci :-)
007

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #829 08 Kwi, 2020, 09:29:29 »
Poza tym dla mnie to trochę płodzenie sobie opiekunki na starość. Ja się Tobą zajmowałem to Ty się zajmuj mną też. Nie chcę nikomu robić długów wdzięczności które potem będzie musiał spłacać ani w ogóle nikomu robić kłopotu. Mam koleżankę w pracy. Pracowała przez 10 lat w Warszawie. Kosiła kasę 10 lat temu o wielę większą niż ja teraz. Nawet było ją stać wybudować się tam. Matka się pochorowała. Moja koleżanka chciała ją wziąść do siebie bez problemu, ale nie ta się uparła że Warszawy nie lubi, że tu ma swoją działeczkę i lasek. Koleżanka musiała rzucić robotę i przeprowadzić się tu by zajmowac się matką pracując za ułamek tego co 10 lat temu tam i przeklina każdy dzień jaki musi spędzać w naszej małej mieścinie....

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #830 08 Kwi, 2020, 09:51:08 »
No i wyszło, że dla niektórych osoby bliskie to ciężar. Mieli chujowe dzieciństwo czy co?

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #831 08 Kwi, 2020, 09:59:28 »
Oczywiście, że ciężar, tak samo jak dzieci. Zobaczysz jak będziesz z rodzicem średnio  raz w miesiącu siedział całą noc na SORze zeby go przyjęli, zrywał się z pracy bo ma znowu problemy z sercem, albo w ogóle zajmował się nim 24h na dobę i mył go jak już nie będzie w stanie samemu się poruszać a do tego będzie non stop marudził (doświadzenia z autopsji w rodzinie). Nie zmienia to faktu, że ja się swoimi rodzicami zajmę tak samo jak oni zajmowali się mną. Nie znaczy to jednak, że chcę dalej kontynuować tą sztafetę pokoleń.

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #832 08 Kwi, 2020, 10:15:17 »
Ehh uczczę to minutą ciszy...

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #833 08 Kwi, 2020, 10:25:07 »
Co do koleżanki sprostuje jeszcze dla tych, którzy może nie załapali sedna sprawy, że dla niej sama opieka nad matką nie była problemem, bo tak jak pisałem od początka chciała ją zabrać do siebie. Chodziło to, że mamusia uparła się jak tępy osioł że nie wyjdzie do Warszawy wobec czego koleżanka musiała rzucić super robotę w Warszawie, wrócić do miasta matki żeby się nią opiekować w jej ukochanee pipidówie pracując za chuj nie pieniądze bo tylko taką pracę mogła tu znaleźć. Niby kochamy swoje dzieci i chcemy dla nich jak najlepiej, ale tym obowiązkiem opieki możemy czasem zjebać komuś życie. Taki był przekaz tego przykładu podanego przeze mnie. Dlatego też układ z domami opieki jaki podał October ma więcej sensu dla mnie. Wtedy robimy se dzieci bo naprawdę ich po prostu chcemy a nie z egoistycznych podbudek ze strachu o własną dupę na starość. Dlatego klasyk "kto Ci poda szklanę wody na starośc" zawsze mnie tak wpienia.

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #834 08 Kwi, 2020, 11:44:45 »
Minuta minęła więc napiszę tak dla potomności. Jak ktoś mentalnie nie ogarnia naturalnego systemu wartości i czuje, że empatia do bliskich to pojęcie mu obce a nawet wręcz wrogie to powinien w wieku 18 lat katapultować się z chaty rodziców, kompletnie odciąć pępowinę i zwolnić ten ciężar. Niestety paradoksem jest to, że jako kompletni debile w tym wieku musimy decydować o swojej przyszłości i często wybieramy łatwiejszą ścieżkę pod kloszem kochających cię rodziców. Tragedią jest gdy klosz pęka i trzeba samemu podjąć męskie decyzje. Jednak teoretyzować w internecie jest łatwo a życie zaskakuje jak partyzantka w wyciętym borze. @Chomick przeszedłem przez to wszystko i właśnie mnie wpienia ten lament. A pomiędzy mamusią a koleżanką nie było chyba dialogu i konsensusu. Nie napiszę Ci rozwiązania bo za mało danych składowych i nie mam do tego prawa. Najprościej to jak lalka chciała dalej być biznesłymen mogła załatwić opiekunkę mamie, nawet taką z MOPSu/GOPSu i płacić należności. Takich przykładów mogę Ci na priv napisać nawet kilka z ostatniego tygodnia. Albo nie, jeden tu... Tydzień temu pochowaliśmy znajomą, która od jakiegoś czasu leżała w DPSie. Córka i wnuczka jak trzeba było przepisać chatę po babce, zjawiły niemalże natychmiast a jak się babcia zabrała to brak kontaktu, kwarantanna, wirus, kometa i wszystko tylko by nie przyjechać i zadbać o pochówek. Nie wspomnę nawet o wcześniejszych odwiedzinach w DPS. Dlatego ja na starość od swoich dzieci niczego nie wymagam i wiem co może być za tę parę lat. Jak dożyję emerytury będę robił wszystko, żeby były samodzielne a ja se kupię robota który  poodkurza a w razie czego zawiezie do lodówki z piwem.

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #835 08 Kwi, 2020, 11:50:23 »
Próbowała załatwić opiekę, ale nie zawsze to jest takie łatwe i często kosztowane (przerabialiśmy to z naszą babcią). Druga sprawa, że nawet jak ogarniesz i finasowo będzie Cię stać to często rodzic nie chce i się użeraj z takim - tego nie tamtego nie a nie jest w stanie sam ustać na nogach i tak też tutaj właśnie się zadziało.

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #836 08 Kwi, 2020, 14:55:15 »
W takim układzie zacytuję klasyka: "Masz miękkie serce to miej twardą dupę".

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #837 08 Kwi, 2020, 14:59:38 »
Ludzie na starość robią się niestety gorsi jeżeli chodzi o charakterek - bardziej uparci, klapki na oczach, marudni, często wredni, dlatego ja zamierzam  zawinać się zanim starość na dobre mnie dopadnie. Nie ma w niej nic fajnego.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #838 08 Kwi, 2020, 15:24:09 »
Peadły no kto wam na starość szklankę z ananasową pinakoladą i parasolką poda?!
Mój, kurwa, lokaj.
B ( o ) ( o ) B S

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #839 08 Kwi, 2020, 15:25:07 »
Demencja ma różne oblicze. Są rozwiązania i instytucje. Trochę asertywności a nie tylko ślepe poświęcenie. Najlepiej to siąść i płakać. Covid-Zwei załatwi wasze ciężary.

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #840 08 Kwi, 2020, 15:27:48 »
A Czy ja płacze ?

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka


Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #841 08 Kwi, 2020, 18:16:21 »
W takim układzie zacytuję klasyka: "Masz miękkie serce to miej twardą dupę".
Najczęściej jak ktoś to cytuje, to z pozycji posiadacza twardego serca - a ja ani jednego ani drugiego ;)

Niedawno Blog Ojciec pisał czy mówił na temat tych starych rodziców co płaczą, że serce oddawali, a ich dzieci nie odwiedzają, nawet nie dzwonią. Rozmawiał z dziećmi takich ludzi i dokładnie w każdym przypadku okazywało się, że było bicie, wyzywanie, dołowanie, albo różne patologie i nałogi w domu.
 
Sam znam (tak, wiem, że to nie statystyka, to tylko taka dygresja) z rodziny swojej i znajomych takie przypadki, że np. parę lat po śmierci tyrana i pijusa opowiada się jaki to był cudowny, że po prostu pięści mnie bolą od przecierania oczków ze zdumienia.
Paczki z głów!

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #842 08 Kwi, 2020, 21:19:32 »
W takim układzie zacytuję klasyka: "Masz miękkie serce to miej twardą dupę".
Najczęściej jak ktoś to cytuje, to z pozycji posiadacza twardego serca
Jak Cię zaraz przytulę to zobaczysz!  :D
Niedawno Blog Ojciec pisał czy mówił na temat tych starych rodziców co płaczą, że serce oddawali, a ich dzieci nie odwiedzają, nawet nie dzwonią. Rozmawiał z dziećmi takich ludzi i dokładnie w każdym przypadku okazywało się, że było bicie, wyzywanie, dołowanie, albo różne patologie i nałogi w domu.
 
Sam znam (tak, wiem, że to nie statystyka, to tylko taka dygresja) z rodziny swojej i znajomych takie przypadki, że np. parę lat po śmierci tyrana i pijusa opowiada się jaki to był cudowny, że po prostu pięści mnie bolą od przecierania oczków ze zdumienia.
No przecie pisałem:
No i wyszło, że dla niektórych osoby bliskie to ciężar. Mieli chujowe dzieciństwo czy co?

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 768
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #843 08 Kwi, 2020, 21:24:39 »
Ludzie na starość robią się niestety gorsi jeżeli chodzi o charakterek - bardziej uparci, klapki na oczach, marudni, często wredni, dlatego ja zamierzam  zawinać się zanim starość na dobre mnie dopadnie. Nie ma w niej nic fajnego.
Dlatego może lepiej jest np być pilotem i latać do odcięcia, jak Lech Szutowski, jak Lech Marchelewski, jak Marek Szufa...
Szybko i niespodziewanie, bez męczącego umierania w szpitalu, pod kroplówkami, na oczach rodziny.

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 034
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #844 08 Kwi, 2020, 21:43:45 »
Albo można się wysadzić w powietrze w imię jakiegoś boga. U niektórych nawet obiecują tabun dziewic :D
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #845 08 Kwi, 2020, 22:12:08 »
W takim układzie zacytuję klasyka: "Masz miękkie serce to miej twardą dupę".
Najczęściej jak ktoś to cytuje, to z pozycji posiadacza twardego serca
Jak Cię zaraz przytulę to zobaczysz!  :D
Niedawno Blog Ojciec pisał czy mówił na temat tych starych rodziców co płaczą, że serce oddawali, a ich dzieci nie odwiedzają, nawet nie dzwonią. Rozmawiał z dziećmi takich ludzi i dokładnie w każdym przypadku okazywało się, że było bicie, wyzywanie, dołowanie, albo różne patologie i nałogi w domu.
 
Sam znam (tak, wiem, że to nie statystyka, to tylko taka dygresja) z rodziny swojej i znajomych takie przypadki, że np. parę lat po śmierci tyrana i pijusa opowiada się jaki to był cudowny, że po prostu pięści mnie bolą od przecierania oczków ze zdumienia.
No przecie pisałem:
No i wyszło, że dla niektórych osoby bliskie to ciężar. Mieli chujowe dzieciństwo czy co?

Ok, podsumowując, jak nie chcesz dziecka to jesteś niedojrzały, a jak nie chcesz się poświęcać i opiekować rodzina kosztem swojego życia, to jesteś patologiczny, matka cię nie kochała, a ojciec aż za bardzo.
B ( o ) ( o ) B S

Zomballo

  • Gość
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #846 08 Kwi, 2020, 22:19:43 »
Ok, podsumowując, jak nie chcesz dziecka to jesteś niedojrzały, a jak nie chcesz się poświęcać i opiekować rodzina kosztem swojego życia, to jesteś patologiczny, matka cię nie kochała, a ojciec aż za bardzo.
Absolutnie nieeee! Charakter człowieka to jego indywidualna cecha często ukształtowana środowiskiem, rodziną i innymi sytuacjami, doświadczeniami. Jak już chcesz skracać to lepiej tak: jesteś chujem lub nie.

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #847 08 Kwi, 2020, 22:22:13 »
A tam pierdolenie, wszyscy tak naprawdę to chuje. Nawet chuje to chuje.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka


Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 034
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #848 08 Kwi, 2020, 22:30:19 »
A tam pierdolenie, wszyscy tak naprawdę to chuje. Nawet chuje to chuje.

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka



Tylko życiowe pizdy nie są chujami.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Odp: Czego Was życie nauczyło?
« Odpowiedź #849 08 Kwi, 2020, 22:40:32 »
A może właśnie chuje przez to że z natury są chujami to właśnie na złość  specjalni nimi nie są ?

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka