Autor Wątek: Łazi za mną ibanez...  (Przeczytany 8677 razy)

Offline sharpi

  • Pr0
  • Wiadomości: 571
  • A można na kreskę?
Łazi za mną ibanez...
« 10 Mar, 2012, 00:30:01 »
Od pewnego czasu łazi za mną ibanez... Coraz częściej mam ochote kupić sobie jakiegoś dobrego superstrata.
Osobiście zbierałem sobie na customowego flame silver dragona coby mieć coś do super łojenia w C, ale coraz bardziej łazi za mną wiosełko 'do wszystkiego' ;p
Dzisiaj się miarka przebrała gdy kumpel kupił sobie rg870 z tej nowej serii Premium. Pograłem na tym ibaneziolu i myśle kuźwa nie - ja chce ibaneza !

nie mam zamiaru wydawać na gite fury pieniędzy - 2- 2,2k Max i wsadzić tam jakieś lepsze pickupy.
Teraz pytanie - co bardziej sie opłaca kupić z używek...

RG 550 czy lepiej jakiegoś prestige'a ? RG 1451 bardzo mnie kusi bo ma stały mostek ale troszq przydrogi...

Ja w Ibanezach jestem cieńki w uszach - słyszałem, że starsze modele są lepsze itd ale doświadczenia mam zero - dla mnie jakoś każdy ibanez rg różni się tylko kolorem ;P
"Tępi ludzie są jak tępe noże - krzywdy nie zrobią ale jak wkurwiają" - Anonim

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #1 10 Mar, 2012, 00:59:47 »
Bardzo chętnie dowiem się czegoś więcej na temat Ibanezów serii RG 550/570 itd. itp., które często wiszą na allegro ;)
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline dziador1

  • Gaduła
  • Wiadomości: 140
  • Niereformowalny oszołom !!!!
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #2 10 Mar, 2012, 10:15:54 »
Jestem  szczęśliwym  posiadaczem  RG  550 ,  rocznik  1995.  Przystawy -  V8 , S1 , V7
Co  mogę  powiedzieć ?  Kocham  tą  gitarę  , świetnie  mi  się  na  niej  gra...i  od  tamtego  czasu  tylko  raz  była  u  lutnika...
Lutnik  mi  powiedział..."Stary  nie  sprzedawaj  tej  gitary , u  niej  nawet  najmniejsza  śrubka  jest  made  in  japan  , takich  gitar  juz  teraz  nie  robią  , teraz  to  korea  i  wielki  szit"
Bardzo  uniwersalna  , i  do  blusa  i  do  łojenia , floyd  rose  niezniszczalny , bardzo  nisko  mam  struny.
Ale  jaka  jest  róznica  miedzy  prestige , nie mam  pojecia  nigdy  nie grałem  .

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 368
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline sharpi

  • Pr0
  • Wiadomości: 571
  • A można na kreskę?
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #4 10 Mar, 2012, 12:51:56 »
OOO FUCK

 :onan: :onan: :onan: :onan: :onan:

Me gusta!!!!



Posty połączone: 11 Mar, 2012, 19:06:39
Sprawa wygląda tak...
Dlaczego Ibanez - nie chodzi mi o wygląd, lecz o uniwersalność wiosła - czegoś takiego własnie długo szukałem - mam ten problem, że raz chce łoić, a następnym razem plumkać coś na lajcie :P
Mam  3 typy gitar które że tak powiem biore pod uwagę.
 
Ibanez RG821
Ibanez RG550
Sterling Jp60 - wiem nie ibanez...ale bardzo podobne :)

I mam problem bo nie moge sie zdecydować na które wiosło bo.
RG550 Plusy: Japoniec, rozegrane wiosło bardzo chwalone Minusy:Dupne przetworniki, floyd - niby fajna zabawka ale na dłuższą mete wkurza

RG821 - Plusy: Stały mostek, fajne przetworniki - znam je z rg870 kumpla Minusy: Brak singla w środku  -się pewnie uśmiechnę do jakiegoś lutnika coby mi wstawił :P - I cena - 2700

Sterling JP60 - Plusy :Osobiście grałem na jp50 a z tego co wiem 60tka różni się tylko wykończeniem : Zajebiaszczo wygodne wiosło, dobre vibrato, : sygnatura pietruchy :P Minusy - przetworniki - takie jakieś...za jaskrawe...

Może mnie ktoś coś poradzić ? Może za jakimi jeszcze modelami miałbym się rozglądać - jak mówiłem - na jebanezach sie nie znam :P

Wiem, że temat taki troche ni z gruchy ni z pietruchy... :P
« Ostatnia zmiana: 11 Mar, 2012, 19:07:37 wysłana przez sharpi »
"Tępi ludzie są jak tępe noże - krzywdy nie zrobią ale jak wkurwiają" - Anonim

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #5 12 Mar, 2012, 08:44:27 »
jestem za RG550/570 i jego klonami z tego okresu. Dla mnie to wiosło-legenda, mialem dosyć podobnego Ibka (jakaś japońska edycja RG z odwróconą główką z 1996 roku chyba). Niska akcja strun, ergonomiczna deska, szybki gryf, Edge. Żadnych niedoróbek wizualnych. I do tego na aledrogo można wyrwać za ok. 1300zł nawet (czasem się zdarza że mają już wymienione pupy na jakieś rozsądne), co biorąc pod uwagę jakość wykonania jest śmieszną kwotą. Oczywiście należy się liczyć z tym że pewnie nie będzie w idealnym stanie, ale zazwyczaj są do przyjęcia.

RG1570 też widziałem w przyzwoitej cenie (ok. 1600zł o ile dobrze pamiętam), a to zdaje się jest następca w/w modeli. Jak mówię nieprawdę, to mnie wyprowadźcie z błędu.

RG821 to już seria Premium, czyli robione w Indonezji zdaje się. Ja bym chyba nie ryzykował, zwłaszcza za tą kasę. RG550 i dokupienie zawodowego seta pickupów wyjdzie Cię ok. 2000zł? Więc.. :)

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #6 12 Mar, 2012, 09:18:25 »
6-tka? To powiem tak: jesli miałbym kiedykolwiek kupować Ibaneza RG to RGA121. Miażdży mnie to wiosło.

Offline dziador1

  • Gaduła
  • Wiadomości: 140
  • Niereformowalny oszołom !!!!
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #7 12 Mar, 2012, 09:26:04 »
RG  550  ma  te  same  przetworniki   V8 , V7  ...także  róznica  może  być  tylko  w  sumie  w  drzewie  ....   a  i  floyd  inny..

Offline ghostek

  • Gaduła
  • Wiadomości: 155
  • Jest lampa, jest zabawa :>
    • Homerecording
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #8 12 Mar, 2012, 21:11:36 »
Jest jeszcze mahoniowy Ibanez RGA121... Mam, polecam, brzmi zupełnie inaczej niż lipowe :)
[Error: 1337] Guitars limit in user signature exceeded.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #9 12 Mar, 2012, 21:38:23 »
Od pewnego czasu łazi za mną ibanez...
Zajeb mu. :devil:

Mnie z ajbanezów ruszył tylko ten: http://ibanez.wikia.com/wiki/RGT220A
I póki co żaden inny. Jeszcze S420 wydał mi się interesujący ale ta cieniutka deska i dziwne wrażenie, że zamiast grać drapie się po brzuchu dość skutecznie mnie od niego odrzucają. No i łożyskowy idiotoodporny floyd odbiera mi całą zabawę stawiania sprawy na ostrzach noży :D
synkopy to guwno

Offline wojwyk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 132
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #10 12 Mar, 2012, 22:30:22 »
Ze swojej strony polecam RG3120, świetnie brzmiące, wykonane i wyposażone wiosło http://ibanez.wikia.com/wiki/RG3120 Jest wiele opinii, że jest to najbardziej udany model nie tylko serii RG ale w ogóle jeśli chodzi o ibki.

Offline pele

  • Gaduła
  • Wiadomości: 420
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #11 12 Mar, 2012, 22:41:25 »
3120 zajebisty patyk, potwierdzam. Tylko że to już wydatek rzędu 3k żł.
na alledrogo jest teraz RG 550 od złotówki, wygląda na zadbanego, z klonową podstrunicą.

Offline sharpi

  • Pr0
  • Wiadomości: 571
  • A można na kreskę?
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #12 12 Mar, 2012, 22:43:28 »
Więc postanowione RG550 ;)

http://allegro.pl/rg550-fuji-gen-plant-1991-r-21-lat-i2198494438.html

To mnie interesuje...

Tylko teraz pytanie do was...Gitara ma swoje lata floyd też nie raz robił dive bomby ;p
W razie W- taki stary mostek można przywrócić do dobrej kondycji - swłaszcza noże ? Bo chyba sam odrdzewiacz nie wystarczy, a z floydami też nie mam doświadczenia...
« Ostatnia zmiana: 12 Mar, 2012, 22:50:34 wysłana przez sharpi »
"Tępi ludzie są jak tępe noże - krzywdy nie zrobią ale jak wkurwiają" - Anonim

Offline wojwyk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 132
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #13 12 Mar, 2012, 22:57:07 »
Ten 550 z allegro od złotówki naprawdę wygląda na bardzo zadbanego ale nie podoba mi się jedna rzecz, mianowicie struny przesunięte są w dół i najcieńsza jest prawie na samej krawędzi podstrunnicy. Tak to przynajmniej wygląda na fotach. Miałem taki mankament w Heartfieldzie i potrafiło być to bardzo wkurwiające.

A tak od siebie dodam, że zamiast pakować się w Ibaneza i wymieniać przetworniki, szarpnij się na Malwooda z giełdy.
« Ostatnia zmiana: 12 Mar, 2012, 23:03:02 wysłana przez wojwyk »

Offline heartquake

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 40
Odp: Łazi za mną ibanez...
« Odpowiedź #14 03 Kwi, 2012, 22:51:58 »
Cytat: sharpi
Dlaczego Ibanez - nie chodzi mi o wygląd, lecz o uniwersalność wiosła - czegoś takiego własnie długo szukałem - mam ten problem, że raz chce łoić, a następnym razem plumkać coś na lajcie

Nie ma gitar uniwersalnych. Takich, że robisz psztyk i ze sprężynowego tele bridge robi się ciągnący jak syrop klonowy, les (ew. gej) polowy neck. W rg550 nie znajdziesz ani jednego ani drugiego.
gg: 7450270

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
5 Odpowiedzi
6566 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2009, 23:48:25
wysłana przez BartekL
16 Odpowiedzi
12401 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Wrz, 2010, 22:23:00
wysłana przez Yony