Good joke. Wyobraźcie sobie sytuację że wpada gość do sklepu i szuka jakiejś budżetówki. Rozgląda się po szekterach , cortach i krzyczy
"ta wygląda na tanią i dobrą, no i nazwa się córce spodoba, jej ulubiony zespół". Bierze do łapy , patrzy na napis Made In China, i mówi "To ile tam, pincet pindziesiąt płacę?"
Nawet kejsa nie dają tylko utwardzany pokrowiec.