Czasem potrzeba zmian. Dochodzac do takiego wniosku wymienilem praktycznie caly swoj rig.
Mesa zaczela mnie wkurzac tym, ze grala praktycznie jednym soundem i byla MEGA glosna. O Cornfordzie myslalem juz od dluzszego czasu, a po promocji w Andertonsmusic nie bylo sie nad czym zastanawiac. Tym samym jakis czas temu trafilo do mnie takie oto combo
Cornford Roadhouse 30:
Jeden kanal + boost, na koncowce dwie 6L6, Celek V30, petla efektow, czyli wszystko, czego mi trzeba. Combo jest ciekawe, bo lampy zamontowane sa poziomo, a tyl jest praktycznie w calosci zamkniety. Korekcja jest bardzo czula, o wiele bardziej niz w mojej poprzedniej Mesie. Ma tez bardzo dobry master volume, spokojnie da rade pograc w domu z fajnym brzmieniem. Brzmi typowo brytyjsko, raczej ciemno i grubym soundem. Z zalaczonym boostem spokojnie uciagnie hi-gain z odpowiednia gitara.
Postanowilem tez uzupelnic swoj pedalboard:
Fulltone Clyde Standard - wreszcie chyba trafilem swoj wah, a mialem juz wiekszosc Dunlopow, Voxa, RMC, Budde, Ernie Balla. Brzmi fajnie zarowno na czystym jak i przesterze, bardziej w strone Voxa niz Cry baby. Wykonanie jak to Fulltone - solidnie i pro.
TC Electronic Flashback Delay - tani, kompaktowy delay z mega brzmieniem. Mega dobra kostka. Kilka rodzajow delay`a, 40 sekundowy looper, mozliwosc podlaczenia go przez USB do kompa. Ukrecisz od U2 do Petrucciego, polecam.
Mad Professor Sweet Honey Overdrive - kupilem jako dopalke do Cornforda i lekki overdrive na czystym. Brzmi raczej ciemno, ma sporo gainu, ale to ciagle overdrive. Bardzo czuly jest na sile uderzania kostka, dajac wiecej/mniej gainu.