lepiej chyba jebać psa, niż czekać na "utwór dnia"
lepiej w dupie mieć trociny, niż zjarany terror tiny
lepiej matkę mieć za schlampe(niem. szmata) niż "dozbierać - kupić lampę"
lepiej jak się struna urwie, niż grać dżent na pełnej kurwie
lepiej pierdzieć na kanapie, niż poszukać brzmienia w łapie
lepiej jebnąć sobie w łeP, niż mieć z gitarami sklep
lepiej oddać mocz na mesę, niż 100 jechać mercedesem
lepiej mieć pajaca tu, niż swój topic w Pigmeju
lepiej Bulba mieć za wuja, niż most z wajchą. O! ni chuja!
lepiej oplot z chuja zjeść, niż w badylu mieć strun ...siedem