Hm, nie wiem który jest nietrafiony w takim razie, bo wszystkie dźwięki są raczej przemyślane, no ale.
Zgrzyty były zamierzone, ten niedociągnięty bend na ostatnim dźwięku także.
Traktuje to bardziej jako rzecz koloru niż techniczną niedoskonałość. No ale ostatnio strasznie dużo słucham progresywnej muzyki, więc może spacza mi się patrzenie na świat.
BTW, teraz mi się przypomniało - Scofield też mnóstwo daje krzywych dźwięków, ktore zdają się nie pasować, ale z perspektywy całego przebiegu dźwięków mimo wszystko - można to zaakeptować bez wysiłku. Oczywiście nie bronię się - jak coś się komuś nie podoba, to trudno.
Przejście z dżezów w szatany - no takie sobie wymyśliłem, mi akurat pasuje i ma sens. Tutaj już chyba wchodzą gusta.
Opublikowałem, bo przecież się nie wstydzę tutaj niczego
wokal prawdę mówiąc nagrywałem pierwszy raz i już wiem, że popełniłem kilka sporych błędów (co wezmę pod uwagę next time).
No tak czy owak, dziękuję za zainteresowanie i doceniam wywód.
Mam nadzieję, że mix nie jest przebasowany.