Hej
Nadszedł dzień w którym w końcu dorosłem(finansowo) do słuchania/miksowania(lol) muzyki na głośnikach nie słuchawkach, więc kupiłem monitory.
Pewnie się zastanawiasz dlaczego kupiłem behringery? Przecież to gówniana firma i jedyny dobry produkt firmy to FCB, bla bla bla... kupiłem i chuj nie drąż.
Znam osobiście 2 osoby, jedna miała bezpośrednie porównanie pomiędzy monitorami KRK Rokit RP5 a ALESIS M1 Active MK2 i dużo bardziej się jej podobały Aleisisy.
Druga Osoba z kolei miała ALESIS M1 Active MK2 i Behringer Truth B3030A i podobno behringery zmiotły aleisisy.
Do tego nie znalazłem na internecie negatywnej opinii pisanej przez osoby które je rzeczywiście posiadały. Tak więc oczywistą oczywistością było kupienie Behringerów,
Przez chwilę zastanawiałem się czy nie wziąć modelu B3031A który ma 2x większą moc (3dB głośniejsze) i trochę większą membranę głośnika nisko-średnio tonowego (6,3/4"vs 8,3/4") ale okazało się, ze mi się nie zmieszczą na parapecie i poza tym są 5kg cięższe a i tak mają takie samo pasmo przenoszenia.
Musza ma KRK, Terror miał Alesisy a Ja będę teraz jadł czipsy.
Ale może trochę o głośnikach napiszę:
Głośnik nisko-średnio tonowy wykonany z kewlaru i co jest ewenementem w tak tanich monitorach wstęgowy głośnik wysoko tonowy.
Dzięki temu wysokie tony są bardzo wiernie odtwarzane i tak zwany sweet spot jest dość duży.
Mają fajne przełączniki z tyłu, dopasowujące basy do posiadanego, lub nie suba, przełącznik który przestawiamy, gdy głośniki siedzą pod ścianą lub w kącie za kare, oraz przełącznik kształtujący tony wysokie. Jest też trimpot który pozwala podbicie lub stłumienie o 6dB wchodzącego sygnału.
Nie jestem zbyt dobry w opisywaniu dźwięku, ale spróbuje.
Bas jest bardzo punktowy i dobrze kontrolowany nie ma go za dużo ani za mało.
Średnie tony są, a wysokie też.
Przez to, że mają bardzo płaską charakterystykę, można słuchać bardzo głośno i nawet tego nie zauważać, uszy się prawie w ogóle nie męczą.
Bardzo naturalnie i selektywnie brzmi przez nie perkusja.
Świetnie tworzą scenę, słuchając płyty Avishai Cohen - As Is...Live At The Blue Note miałem wrażenie, że osobiście siedzę w zadymionym małym jazzowym klubie. Fenomenalnie brzmi klaszcząca widownia, coś pięknego.
Bardzo dobrze odtwarzają dynamikę sygnału, w końcu wyraźnie słyszę zmianę w różnym ustawieniu kompresora.
I najważniejsze. Mają pierdolnięcie i jak się je mocno rozkręci to fajnie wieje w twarz.
Monitory oczywiście ustawione na wysokości uszu, ułożone w sposób, że monitory i głowa słuchacza tworzą wierzchołki trójkąta równobocznego. Słuchane z odległości ok 1m.
Podpinam je do karty ESI Juli@ na wyjściach symetrycznych. Porównywałem je do słuchawek AKG k701i, podpiętych do wzmacniacza Holdegron. Słuchawki miały dużo mniej tonów niskich(wina wzmacniacza), ale za to tony średnie były przyjemniejsze a góra bardziej szczegółowa(przez to że membrana jest bliżej ucha). Nie wiem na ile płaską charakterystykę mają te słuchawki ale z tego co czytałem to podbijają wysokie pasmo tak, że fajniej się ich słucha osobom z uszkodzonym słuchem. Ale jestem przyzwyczajony do słuchania na nich.
Minusów prócz naklejki Behringer z przodu(powinna być z tyłu), jeszcze nie zauważyłem. Za jakiś czas uaktualnię mój opis o nowe doświadczenia, jak się głośniki rozegrają a ja coś nowego zauważę.
Dla tych którym się nie chce czytać wszystkiego, są bardzo fajne i polecam.
Nie ma zdjęć, bo nie stać mnie na aparat.
Tu je kupiłem i tak wyglądają:
http://www.thomann.de/pl/behringer_b3030a_truth.htm