Witajcie! Na wstępie. Jeśli przesadziłem z nowym tematem to dopiszcie to do "sidewinder"
Chciałem jednak żeby było nie zależnie.
Ostatnimi czasy poświęciłem sporo czasu na to aby dodać sajdkowi troszkę więcej, hmm "Jaj" ?
Zawsze brakowało mi w nim trochę tego dolnego gruzowatego środeczka
tego z którego
słynie (wiadomo który amp).
Jednak, brzmienie jego nie podoba mi się w 100% ze względu na dość duże zamulenie i słabe (nie równomierne) przesterowywanie się dolnego pasma. Często denerwowało mnie to, że grając na rzeczonej
miałem wrażenie jak by cały "dół" był trochę z czystego kanału a góra z ostrego.
Pozostawiłem więc tę charakterystykę mesce
a sam postanowiłem wziąść z niej to co według mnie najlepsze, natomiast braki uzupełnić na własny (sajdowy) sposób.
Wyszło mi z tego coś takiego co można by opisać tylko tak: Wszystko co najlepsze z Drki (gruzowaty potężny gruboziarnisty środek z mielącym się jak w maszynce do mięsa przesterem) i wszystko co
najlepsze z sajdzika (Baardzo szybki atak, dobrze "z kopem" przesterowany dół oraz ogromna ilość
użytecznego nie mulącego gainu).
Efekt jest wedle mnie conajmniej "lepiej niż dobry"
Owa modyfikacja będzie od teraz w standardzie a wszystkie "triple" i "dorico" w nią uzbrojone będzie można rozpoznać po onaczeniu "+".
No to się nagadałem...
Co tu więcej
Oceńcie sami.
1.mp32.mp33.mp3P.S.
Próbki (jak wszystkie które nagrywam osobiście) są zgrywkami prosto z karty.
Nie przeszły kompletnie żadnego liftingu dopalania podkręcania itd.
Only Moje rączki, Gitara, Sajdzik, Paka (Mesa 2X12 recto), jeden majk, karta, komp.
Dla tego też jeśli jakością was zniechęcą, pomyślcie o tym że to jest piec na żywca... .
Pozdro i czekam na opinie
Trzymajta się ludzia.