Nigdy się nie bawiłem takim kombajnem ale chyba przyszła pora

.
RIG się trochę zmienił i jest teraz MG Vulture i końcówka nie mam więc żadnych efektów bo odłożyłem Bossa na bok. Dlaczego G-major? W sumie to przez kasę i jakość (miałem kilka kostek), a przez kasę to 1, a nie 2

.
Są dosć tanie na portalach, "ograłem" na YT

więc już pełna profecha. Mam jednak kilka pytań:
1 - czy da się z tego pociągnąć same efekty bez ingerencji w brzmienie Vulture (pre-amp wersja)?
2 - czym to najlepiej sterować (MG też ma opcję MIDI) FCB1010 czy może jakiś mały footswitch MIDI i zostawić ten of MG do samego pre-ampa?
3 - czy to się dogada?
4 - jak jakość efektów i czy nie lepiej kupić ze 3-4 kostki (chorus, delay, tuner, + jakiś phaser albo tremolo) i tak targam już racka z MG więc dołożę tylko 1U

5 - nie bawiłem się też nigdy MIDI czy to jest do ogarnięcia i nie będę musiał za każdym razem czytać instrukcji, żeby sobie coś przypomnieć - to wiąże się także z odpowiedzią JAKI STEROWNIK to MG + Major?
Dzięki za odpowiedz.