Jeśli pojebałem działy, to przepraszam,
mea culpa .
Otóż. Jakiś czas temu wrócił do mnie mój pierwszy gitar akustyczny. W ogóle pierwszy gitar, którego na własność posiadłem. Przez te pare lat leżał u kuzyna, który rzekomo uczył sie na nim grać. No a jako, że mi zachciało sie grania na akustyku, to sobie go przygarnąłem spowrotem.
W jakim stanie do mnie trafił, zobaczycie na zdjęciach. Niemniej postaram sie też wyszczególnić teraz, co w nim kulało i było do zrobienia.
Poobijany Rozklejone jedno żebro Odklejony i prawie złamany gryf Mostek, trzymający sie na 2 śrubkach bez nakrętek pod spodem (czyt. luz jak w hiphopie) Progi kompletnie niedopasowane i poprzesuwane Luze w kluczach, jak w pedalskiej dupie Tyle wynikło z mojej wstępnej analizy sytuacji. Podjarany ilością rzeczy do spierdolenia wziąłem sie do roboty. Z perspektywą wydania na gitare max 100zł wliczając kawe, koks i premium na brazzers.
Dodam tylko, że gitara była kupiona w supermarkecie za 150zł i ma wartość historyczną, a to dlatego, że sieć sklepów PLUS już nie istnieje. Czekam zatem na oferty kolekcjonerów.
Nie będe opisywać każdego kroku po kolei, bo po pierwsze mi sie nie chce, a po drugie nawet nie wiem, czy kogokolwiek to zainteresuje. Zatem:
Spoiler tak wygląda badyl. Zdjęcie zrobione już po odklejeniu bindingu i wyciągnięciu progów. Zerwałem też pozostałości po rozecie, o ile można było to coś tak nazwać.
Spoiler Markery dziwnym trafem udało mi sie swobodnie wyciągnąć. W sumie to dobrze, będą na potem.
Spoiler Małe ała sie zrobiło. Mam pierwsze w świecie Tremolo zamontowane w gryfie ; o
Spoiler I want to play a game....
Spoiler Odkleiłem gryf i tu niespodzianka. Jakbym rozbierał stare meble. Jakieś kołki, srołki, ale ogólnie przyda się na potem, przy wsadzaniu gryfu na swoje pierwotne miejsce.
Spoiler Jak widać, pełna profeska. Blokowane Schallery 1500.
Spoiler IMMA FIRIN MA LAZEEER!!!!
Spoiler Czas na podstrunnice. Jakiś paskudny, chemiczny syf. Smród, brud i kij wie co pod tym.
Spoiler Spoiler Główka zerżnięta od Agile. My bad.
Spoiler Z grubsza wycięte wyrzynarką. Mogło być gorzej.
Spoiler Jako tako.
Spoiler Lakieru już prawie nima. Ręce bolą, syf że ja pierdole.
Spoiler Miało być ciemnoniebieskie bejcą. Wyszedł błękit i prześwity czerwonego kleju spod spodu. No kurwa..
Spoiler Skończyło sie na tym. Wykończenie czarny półmat, do tego elementy w naturalnym kolorze + lakier akrylowy. Chciałem ciemny granat, ale pani w sklepie MALARSKIM dała mi kurwa niebieski. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zamiast eleganckiej, ciemnogranatowej gitary otrzymałem jaskrawą pokrake...
Spoiler Takie tam, na balkonie. Przyczepiłem se mostek. A co.
Zostało jeszcze kupienie siodełka nowego, progów, nabicie ich, pomalowanie kluczy, albo ich ewentualna wymiana, wsadzenie strunek i rżnięcie balladek o zachodzie słońca. Bedzie progress, to i update sie zrobi. Na razie szkoda mi piniendzy, wole kupić połamanego lezpola. Myśle, że w połowie przyszłego miesiąca wszystko już dopne i będzie cacy.
//Klucze będą krzywo
SPECJALNIE