[NGD] Złoty Prosiaczek

[Gohes]

Dzień dobry!

Na wstępie bardzo dziękuję Zorrastemu, bez którego takie szczęście, jakie mnie spotkało, byłoby poza zasięgiem - Art jesteś THE BEST!

Po wstępnej dawce wazeliny przechodzimy do konkretów. Panie i Panowie, przedstawiam Wam spełnienie moich marzeń, wieloletni GAS, najpiękniejszego 'konia' (a raczej prosiaka) w mojej stajni, czyli Gibsona Les Paul Traditional Gold Top!

Niestety zostanie ona wpięta pod palnik dopiero jutro, na razie mogę wypowiedzieć się jedynie po ograniu na sucho. Przede wszystkim czuć, że to kawał dechy, bo na sucho odzywa się głośno i śpiewnie. Zdecydowanie na tym polu bije na łeb mojego Flying'a i Ibaneza. Struny co prawda muszę wymienić (bo i strojona na razie w E i jakoś tak miękko), ale wszystko się tutaj zgadza. Leżą rewelacyjnie, akcja miód, blah blah. Moje obawy budził profil gryfu, czyli 50's rounded - jestem przyzwyczajony do 60's slim taper, niemniej różnica jest minimalna. Wiosło jest bardzo wygodne i strasznie podoba mi się to, że czuć go na ramieniu (w odróżnieniu od leciutkiego Flying'a). Podsumowując - mam efekt WOW, więc wszystko co napisałem jest mało obiektywne w chwili obecnej. Aaaaa zapomniałem dodać, że poza małym pęknięciem lakieru na korpusie, to gitara jest w idealnym stanie

A teraz pornografia:

A tutaj  prezentuję moją największą dumę - oba Gibolki razem

[thornado2]

GRATULUJEM : D
Ponoć nie wszystko złoto co się świeci, ale wszystko złoto co złoto, więc...
No pikny.

[niedziak]

Ale grałbym na niej 'słit czajld oł majn'!

[crushingattack]

Gratsy! Kiedyś goldtopy mnie w ogóle nie kręciły, ale teraz to imo jedno z najfajniejszych wykończeń Gibola Śliczna jest!

[headcharge]

Gratulejszyn

[commelina]

Gratuliren , i nie stawiaj tak blisko kaloryfera

Spoiler

kutfa, czytam tytuł i oczom nie wierze, przecież PRoSiak jest tu, to o so chosi ? 

[admaxo]

Super! Gratuluję
Tylko ja się kurwa pytam gdzie są P90?!

[Rachet]

W dupie, gdzie ich miejsce


Graty!

[Widek]

Bardzo fajnie się prezentuje, graty

[Turgon]

Kerwa, chciałbym

[BetoNova]

Najlepiej obie :]

Gohes, serio mówisz, że różnica między profilami gryfów niewielka?

[Gohes]

Dzięki, dzięki, cały czas się ślinię Przed chwilą skończyłem 1,5h naparzanie na sucho i serio - wziąłem LP do łapy i zero problemów z przestawieniem się za 60's na 50's. Baaaardzo przyjemny gryf. Niemniej jeśli ktoś jest przyzwyczajony do listewek a'la Ibanez, to może potrzebować chwili na przesiadkę. Ja mam teraz na odwrót - od pewnego czasu męczy mnie mój Ibek ze względu właśnie na profil gryfu.

[13]

Congrats Gohes. Fajnie się czyta, że kolejny gitarnik doczekał się swojego wymarzonego gralla.

Zorro, pozdrawiamy Monachium. Wracaj prędko bo Polska stygnie.

[Leswar]

Piękne gitarki, zazdroszczę Gratuluję.

[BetoNova]

Przed chwilą skończyłem 1,5h naparzanie na sucho i serio - wziąłem LP do łapy i zero problemów z przestawieniem się za 60's na 50's. Baaaardzo przyjemny gryf. Niemniej jeśli ktoś jest przyzwyczajony do listewek a'la Ibanez, to może potrzebować chwili na przesiadkę. Ja mam teraz na odwrót - od pewnego czasu męczy mnie mój Ibek ze względu właśnie na profil gryfu.

No ja listewek w sumie nie lubię (a mam dwa wiodsła z cienkimi gryfami ). Przynajmniej grubsze gryfy są milsze dla mnie.
A jak w porównaniu do Epi Prophecy LP (o ile to ty ją miałeś/masz) te gryfy w Gibolach? Tam w Epi jest "Speed Taper", coś w stylu niby właśnie 60's. Jest całkiem spoko, ale wolałbym jednak grubszy.

[Bjørn]

Co do gitary - mi nie robi, ale szczerze gratuluję spełnienia marzeń. Wiem co to znaczy.

[Gohes]

Porównanie tego Gibola do Epi Prophecy EX (tak, ja miałem) jest bez sensu... serio, manualnie to dwie różne gitary, Goldie jest wygodniejsza, przyjemniejsza w dotyku (głupio to jakoś brzmi, ale to fakt), jest jakoś tak lepiej wykrojona. Ogólnie to tak, jakby porównywać kosę do kombajnu Tym i tym zboże skosisz

[Testorrob]

Graty! Ja podobnie jak Ty jakiś czas temu wyrosłem z listewek i preferuje bardziej okrągłe gryfy.

[hdx]

Żipsą marzenie każdego chłopaka!

[niedziak]

Żipsą marzenie każdego chłopaka!

Chciałeś powiedzieć mężczyzny

[Gohes]

Danke, Danke po raz wtóry

A teraz do konkretów - dzisiaj pojechałem na salę i zapiąłem to to cudo w palnik! Najpierw pojechałem na ustawieniach, jakie mam zrobione pod Flying V... nie To nie to, jednak Classic 57, a mocny ceramiczne pickup z V'ki potrzebują jak dla mnie nieco innego podejścia.

Okazuję się, iż LP pracuje w tak zajebiście szerokim paśmie i tak dobrze odzywa się w każdym punkcie wykresu, że nogawy mi opadły! Chwila kręcenia przy potach i jest - piękny, dynamiczny overdrive z lejącym się miodem z głośników, o co właśnie mi chodziło! V'ka pracuję zdecydowanie bardziej w dole, przy wycofanym górnym paśmie, a tutaj mamy prawdziwie rock'owy łomot na pełnym wypasie. I zupełnie nie przeszkadza mi niski sygnał Classic'ów 57 - wręcz przeciwnie! Mam tutaj zdecydowanie większą kontrolę nad przesterem; więcej gain'u i mamy mocny, metalowy czadzior; skręcamy przester w lewo i już jesteśmy na hard rockow'ym drive'ie. Zresztą po co kręcić wzmakiem, skoro potencjometr volume w LP robi nam to samo i to w lepszym stylu A na dodatek nic mi nie sprzęga, kiedy tego nie chcę (czego nie można powiedzieć o Flying'u ).

Na sam koniec zostawiłem sobie to, co mnie najbardziej zaskoczyło w moim Goldasku - kanał kliiiin. Ojezuuuuu jak to gra na czystym, jak to pracuje, jaki to ma atak, jaki sustain, jakie brzmienie! Po wszystkim kolana mi się ugięły, szczena opadła, a zwieracze popuściły.

Podsumowując - mam teraz w arsenale dwie petardy, jedną typowo szatanowsko-metalową (flying) oraz full-wypaśnego, uniwersalnego Prosiaka. Oba wiosła na ten moment mają swoje miejsce i już nie mogę doczekać się nagrywek na nową płytę Oj będzie się działo!

EDIT:
A totalnym szokiem dla mnie jest to, jak ta gitara jest wygodna  Lubię, kiedy wiosło wisi mi pod klejnotami, co często utrudnia grę, a tutaj niespodzianka, wszystko ładnie leży w łapce

[Garf]

Gratuluję gitary! Przepiękna jest ta Goldie!