Autor Wątek: John Monteleone o gitarach.  (Przeczytany 12831 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #25 26 Sie, 2011, 22:36:03 »
Cytuj
Zastanawia mnie czy takie pukanie odbywa się też po każdym strugnieciu warstwy, do kamertonu czy stroi no bo jak się za dużo stugnie to już może wyjść  inny dźwięk lub będzie mniej basu itd.

Nie no bez histerii, to nie musi być A=440 przecież, chociaż pewnie są takie czuby co tak robią, ale to raczej szaleństwo, niż reguła.

Przyłączam się do głosów rozsądku.  Czasami są klocki które są "głuche jak pień" czuć w dłoniach zero wibracji a przez to "0" wpływu na sustain . Nie ma co popadać w paranoje w elektrykach.

Offline felix0

  • Gaduła
  • Wiadomości: 192
    • Struganki w drewienku
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #26 27 Sie, 2011, 10:53:22 »
Nie na jasne chodzilo mi  o Monteleone i o wysokiej klasy akustyki, tak sobie teoretyzowałem ;)
Tak, tak - powiedział szpak.
https://itsoftcare.pl

Online niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 049
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #27 27 Sie, 2011, 11:32:20 »
A czy ma znaczenie to gdzie i w jakich warunkach klimatycznych, w jakich glebach oraz jak musi być pielęgnowane takie drzewko, które później będzie przerobione na gitary? Czy to po prostu jest przypadkowe drzewo danego rodzaju pokrojone i tylko trzymane w odpowiednich warunkach w warsztacie?
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #28 27 Sie, 2011, 13:09:57 »
Cytuj
A czy ma znaczenie to gdzie i w jakich warunkach klimatycznych, w jakich glebach oraz jak musi być pielęgnowane takie drzewko, które później będzie przerobione na gitary?
Jak wskazuje doświadczenie - ma. Oprócz miliona czynników, wg mnie najważniejsze są - ilość pobieranej przez roślinę wilgoci i (co może dziwne, ale przychylam się) wystawienie na surowe czynniki atmosferyczne typu silne wiatry. Stąd materiał z drzewa rosnący w surowym, górskim klimacie, jest najlepszy, przynajmniej takie obserwacje poczyniło kilku znajomych. Nasz górski jawor i świerk jest uważany za jeden z najlepszych naświecie baj de łej.
Czyli reasumując - im drzewko ma bardziej przejebane - tym będzie lepszym materiałem na gitary.
Trochę z innej beczki - czytałem sobie wynurzenia na temat powstawania wzoru na drewnie. Czyli słynnego flejmu, kurlu, pinstrajpu, tygrysa, czy jak tam zwał. Generalnie nikt ciągle nie wie o co cho. P.R. Smith ma mroczną teorię, którą sprzedali mu amerykańscy drwale, że najczęściej wzór powstaje w drzewach, które musiały rosnąć w cieniu innego, większego ('brata"/"ojca"). I teraz kiedy stare drzewo się zwaliło, nowe nagle dostało komfortowe warunki do nagłego wzrostu i w takich ponoć najczęściej pojawia się wzór.
Próbowano też sadzenia nasion pochodzących od ukurlonych drzew i wyniki były bardzo niezadowalające - wniosek - kurl słabo przenosi się genetycznie.
« Ostatnia zmiana: 27 Sie, 2011, 13:20:37 wysłana przez wrobelsparrow »

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #29 27 Sie, 2011, 14:16:29 »
ciekawe czy ktoś z takim podejściem robi 7demki 8emki :) czy poprostu nasi narodowi (i nie tylko) lutnicy biorą kloca i strugają...
Znam conajmniej jednego, który tylko po to skończył fizykę, by takie czary mary mógł robić.

Offline crushingattack

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #30 27 Sie, 2011, 14:35:23 »
Nexus?

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #31 28 Sie, 2011, 09:00:11 »
Cytuj
A czy ma znaczenie to gdzie i w jakich warunkach klimatycznych, w jakich glebach oraz jak musi być pielęgnowane takie drzewko, które później będzie przerobione na gitary?
Jak wskazuje doświadczenie - ma. Oprócz miliona czynników, wg mnie najważniejsze są - ilość pobieranej przez roślinę wilgoci i (co może dziwne, ale przychylam się) wystawienie na surowe czynniki atmosferyczne typu silne wiatry. Stąd materiał z drzewa rosnący w surowym, górskim klimacie, jest najlepszy, przynajmniej takie obserwacje poczyniło kilku znajomych. Nasz górski jawor i świerk jest uważany za jeden z najlepszych naświecie baj de łej.
Czyli reasumując - im drzewko ma bardziej przejebane - tym będzie lepszym materiałem na gitary.


Trochę z mojej "wiedzy" Istotną rzeczą (najistotniejszą )jest tzw przyrost roczny czyli słoje. W świerku to są  te paski. Im jest ich więcej, im są prostsze tym lepiej. Wilgoć czyli warunki w jakich rosło drzewo ma na to ogromny wpływ. I to dokładnie to co powiedział wrobelsparrow nasze górskie tereny daja najszlachetniejszy budulec. Włosi przyjeżdżali tu po dąb, świerk , cedr, jawor .  Jeśli drzewo rośnie w pobliżu źródła wody to nie bedzie dobry materiał, drzewo rośnie wtedy za szybko i słoje są rzadkie dlatego tez olcha której mamy sporo na pomorzu i żuławach nie nadaje się zupełnie na instrumenty I-gat. Co do tego że jak drzewko ma przejebane to dla nas lepiej, nie do końca się zgodzę .Chodzi mi o wiatry. Drzewa z krańca lasu w wietrznych okolicach  maja potworne naprężenia które nie uwalniają się nawet po kilkuletnim sezonowaniu w pociętych już deskach ( dla nie zorientowanych tylko takie sezonowanie przed suszeniem ma sens ).Po rozcięciu potrafią zamienić się np w bumerang, śmigło a było proste. Mieliśmy takie hasło na pytanie co się stało ( bo to było słychać ) padała odpowiedzć : " nic, pzl świdnik" 


Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: John Monteleone o gitarach.
« Odpowiedź #32 30 Sie, 2011, 04:41:15 »
Cytuj
Co do tego że jak drzewko ma przejebane to dla nas lepiej, nie do końca się zgodzę .Chodzi mi o wiatry. Drzewa z krańca lasu w wietrznych okolicach  maja potworne naprężenia które nie uwalniają się nawet po kilkuletnim sezonowaniu w pociętych już deskach ( dla nie zorientowanych tylko takie sezonowanie przed suszeniem ma sens ).Po rozcięciu potrafią zamienić się np w bumerang, śmigło a było proste.

Zgoda, ale jeśli odleżanemu nic się nie stanie - to będzie the best materiał na wiosło. Tak przynajmniej wynikało z obserwacji u lutnika, oczywiście tylko wtedy, kiedy wiedział kiedy i jak było ścięte i pocięte oraz jak rosło.
W ogóle lutnicy, to dziwna rasa. Mają zegar biologiczny żółwia z Galapagos. Kiedyś mój Yoda się dowiedział, że wycinają gdzieś w mieście klony. Od razu była akcja - "musimy po te drzewa jechać, bo jakiś baran zrobi z niego jezuski, albo napali w piecu!".
Ja się pytam: "Ale panie Tomku, po co Panu takie świeże drewno?"
- "Oj młody, młody, Ty nic nie rozumiesz - poleży sobie ze 20 lat i będzie jak znalazł!" :D

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
43 Odpowiedzi
20890 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Kwi, 2013, 10:46:59
wysłana przez Musza
John Campbell

Zaczęty przez Algiz Muzyka

0 Odpowiedzi
1266 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Wrz, 2014, 16:47:58
wysłana przez Algiz
0 Odpowiedzi
1476 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 11 Kwi, 2016, 11:53:22
wysłana przez delaa
60 Odpowiedzi
12299 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Mar, 2021, 21:08:23
wysłana przez spacelord7
0 Odpowiedzi
1662 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Cze, 2022, 19:17:47
wysłana przez dari555