[odsłuchy douszne w kapeli] Prośba o pomoc!

[vysnafca75]

Więc dojrzeliśmy w kapeli do odsłuchów dousznych. Ale niestety nikt się na tym nie zna, ja jak czytam poradniki w tym temacie to czuję się lekko niedorozwinięty.
Potrzebuję dobrej duszy, która jak dziecku pokaże palcem co kupić, gdzie co podpiąć itp.
Więc kapela składa się z:
- sampler / klawisz (wychodzą chyba dwa kable mono),
- gitara - będzie szła z SM57,
- bas - DIbox lub z mikrofonu z paczki
- wokal - wiadomo
- perka: wstępnie nagłośnienie: stopa, werbel/ hajhet, overheady.

Założenie jest takie, że każdy ma swój odsłuch douszny, ustawia sobie na swoim mikserku dowolny miks całej kapeli.

Tylko jak to zrobić?

Jeśli się da, to proszę o ewentualne linki do proponowanych sprzętów

Dzięki z góry

[Lechu_]

Ile chcecie wydać? To ważne bo jeśli ma być pro i każdy ma sobie kręcić mixa co chce to w całości może się to zamknąć w 10 tyś a jeśli polecicie budżetowo , z głową to i może uda się zamknąć w 2-3 tyś w zależności od samej jakości nadajników/odbiorników IEM i słuchawek.
Zobacz to :



To jest taka moim zdanie już wersja prawie pro , policz koszty poszczególnych części i określcie sobie czy to budżet którym będziecie w stanie dysponować czy szukacie czegoś sporo tańszego.

[Majk]

Podaj budżet. Po pracy napiszę jak to u nas wyglądało, i co zawiodło

[vysnafca75]

Wiadomo, im taniej tym lepiej. Najważniejszy wskaźnik cena do jakości.
Ale myślę, że do 3k

[Majk]

Ok więc zaczynam epopeję xD

Najlepszym rozwiązaniem byłby zakup miksera takiego jak Behringer XR16 lub najlepiej XR18, do tego dla każdego muzyka ten pierdolnik Behringer P16 i wtedy odsłuchy albo po kablu, albo do tego jakieś bezprzewody. Możliwości spoko, bo wpinasz sobie wszystko do miksera, mikser rozsyła to do tych P16, i każdy sobie ustawia co i jak chce, sam. Ale w Twoim przypadku no to masz 1600 za mikser, do tego 5xP16 = 5000 zł, do tego inne dupergówna i ostatecznie kręcimy się w okolicy conajmniej 10000 zł.

Ja ze swoim zespołem wpadłem również na genialny plan żeby grać w uszach, i w miarę tanio. Jak to wyglądało? A więc :

Spoiler

Kupiliśmy :
Behringer XR16 - 1300 zł
LD Systems MEI1000 - sztuk 2 - 2000
Behringer Xenyx 502 - 120 zł
Behringer MA400 - 100 zł.
Behringer C2 - 175 zł

Wyszło : Około 4000 zł.
Po co to kupiłem?

Behringer XR16 - do zbierania całej kapeli, miałem 4 AUXY co dało mi dwa odsłuchy stereo, MAIN stereo i dodatkowy mix 5/6 wyjściem słuchawkowym - razem 4 różne mixy stereo.

LD Systems - bezprzewody dla mnie i wokalistki, bo mogliśmy sobie pozwolić

Xenyx - mikser dla perkusisty, siedzi na dupie więc odsłuch po kablu jest jak najbardziej optymalny.

Behringer MA400 - basista jest z tych nieco mniej kasiastych więc w pendalboardzie miał ten mały mikserek, do niego przychodził mu sygnał stereo. W nylonowy oplot wsadziliśmy kabel instrumentalny i przedłużacz jack jack. Wtedy instrumentalny do basu, a przedłużacz miał wsadzony za szlufkę od spodni, i do tego wpięte słuchawki.

Behringer C2 - dwa pojemniki żeby zebrać perkusję, trzeci mikrofon miałem gdzieś tam na stanie, Superlux PRA628, nim zebraliśmy stopę.

Jak to wyglądało? Na próbach świetnie, zwłaszcza że gramy wyłącznie wpięci w linię - Helix i Valeton.
Natomiast koncerty pokazały że jeśli nie masz dodatkowej osoby do obsługi tego ustrojstwa, a koncerty grasz w małych klubach/pubach, gdzie właściciel wpuści cię do środka łaskawie na 2h przed rozpoczęciem koncertu, no to to NIE MA RACJI BYTU. Grasz na gitarze, nie możesz kręcić w mikserze, kręcisz w mikserze no to nie grasz...

Do tego u Was jeśli i gitara i bas będą zbierane mikrofonem, to za kazdym razem będzie to gadać inaczej.
W uszy raczej nie wpuścisz całego miksu, a jeśli wpuścisz to pasuje na wszystkim robić różnego rodzaju korekcje czy inne manewry.
Używając słuchawek typowo IEM, do ucha dostaje się naprawdę niewiele dźwięków spoza słuchawki. Chujowo zebrana stopa rozpieprzy ci cały miks w uchu, zresztą każdy z instrumentów to zrobi.

Do czego zmierzam? Ano, jeśli grasz koncerty w małych miejscach, do tego zwykle z kilkoma innymi zespołami, i nie masz swojego akustyka a chcesz całą sprawę ogarnąć sam, no i czasu na przepinki jest nie wiele - jest to bezsensowne rozwiązanie. Ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Wokalistka ma bezprzewód, ma tam to co chce, perkusista ma odsłuch w słuchawkach w mikserze, natomiast ja i basista zrezygnowaliśmy z IEMów, i gramy z wedgy.

A teraz odpowiadając na pytanie

Za 3000 zł będzie ciężko cokolwiek zrobić. Kwestia czy potrzebujecie tego w bezprzewodzie czy po kablu. Stereo or mono?

Wtedy jest opcja żeby kupić własnie mixer Behringera XR16 albo 18 zależy na co budżet pozwoli. I wysłać każdemu mix po kablu.
Zebranie perki mikrofonami nadającymi się do użytku ale z niskiej półki - około 500 zł - zakładam użycie sprzętu typu T.Bone czy Superlux albo Behringer.
Do tego kupa kabli XLR, jack jack itp.
Słuchawki - powiedzmy sobie szczerze, w panasonicach za 30 zł nie pograsz. Najniższa półka no to słuchawki pokroju KZ ZS10 - 150 zł, MEE Audio M6 Pro - 200 zł, Shure SE215 - 400 zł.

[vysnafca75]

Czyli chyba zanim się rozejrzałem o co w tym chodzi to już tęsknię za klasycznym graniem z paczek Dzięki za wyjaśnienie.
Ale jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to śmiało. Jeśli nie ja to może ktoś inny skorzysta.

[Majk]

Jeszcze tak na szybko moje luźne spostrzeżenia :

1. Granie na uchu w MONO męczy.
2. Bez dodatkowej osoby od obsługi odsłuchów jest zajebiście ciężko i niewygodnie ustawić cokolwiek.
3. Napakowanie wszystkiego w słuchawki również męczy, a zwłaszcza bez odpowiedniego EQ. Moim zdaniem po prostu jest trochę roboty z tym, żeby jakość dźwięku była zadowalająca. Oprócz tego że chcemy się słyszeć na koncercie, chcemy też żeby brzmiało to zarówno dla publiki jak i dla nas.
4. Sound na scenie =\= sound na słuchawkach
5. Odsłuch w słuchawce jak najbardziej dla wokalu i perkusji, bo przynajmniej u mnie ogranicza się to do prostego miksu.

U mnie dużym problemem było to, że brzmienie wiosła o ile zgadzało się na przodach, to już w słuchawce brzmiało zupełnie inaczej. Z wedgem nie ma takiego problemu.

[vysnafca75]

Dobra, to wersja minimum: wszyscy do ucha dostają sample i klawisze (chyba nawet wychodzi to jako jeden ślad).

[Majk]

W sumie to najtaniej byłoby kupić jakiś mały mikser, do niego zapodać sobie klawisz z samplem, i wysłać to do wzmacniacza słuchawkowego. No i potem każdemu z osobna doprowadzić kabel. Ale robi się wtedy spora plątanina kabli zarówno na podłodze, jak i wkoło nas. Was.

Zrobienie tego bezprzewodowo będzie drogie dlatego, że jeśli zdecydujesz się nawet na najtańszy zdatny do użytku bezprzewód, to wydasz 800 zł. A dokupienie dodatkowych odbiorników to kwota średnio opłacalna, bo taki odbiornik kosztuje około 550 zł. Mowa o LD SYSTEMS Mei100

[Lechu_]

Moim zdaniem IEM ma tylko sens jeśli grasz na cyfrze i wtedy można to ogarnąć interfejsem audio i kilkoma tanimi iem'mami , mix w DAW , i można wtedy zapomnieć o kręceniu na sztukach bo wszystko przygotujesz z kapela na salce. Drugi przypadek z xr16/18 + reszta outboardu o którym pisał @Majk i oczywiście człowiek od monitorów (bo zawsze inaczej ustawisz majki przy paczkach i akustyka miejsc też sporo zmienia). A już najlepiej połączyć cyfrę i xr16 , wtedy będzie git.

[Aremenius]

Pytanie do starszych doświadczeniem - czy ktoś a porównanie między LDS U508 a MEI1000? Bo zastanawiam się czy jest sens cebulić te 300zł

[Bjørn]

Pytanie do starszych doświadczeniem - czy ktoś a porównanie między LDS U508 a MEI1000? Bo zastanawiam się czy jest sens cebulić te 300zł

Sam jestem ciekaw tych nowych LDS U5XX

[Maciek]

Podbijam pytanie po sam rozważam, któregoś z serii U - miał ktoś z Was okazje je sprawdzic?
Posty połączone: 23 Lis, 2021, 17:31:35Podbijam pytanie po sam rozważam, któregoś z serii U - miał ktoś z Was okazje je sprawdzic?