Na Parkera miałem ochotę już dawno, jednak nigdy nie trafiła się okazja, bo zawsze była jakaś 7 strunówka czy inny baryton do kupienia i na zwykłą szóstkę po prostu nie było miejsca. Więc teraz w tak sprzyjających warunkach głupotą by było nie spełnienie GASu z dawnych lat.
Wiosło trafiło do mnie w efekcie wymiany za PASa 8 Organic Ice. W sumie miało nie doczekać się NGD bo brałem je z zamiarem pogrania przez tydzień czy dwa i puszczenia w świat, jednak po wzięciu je w łapy i uderzenia w struny na sucho autentycznie się kurwa zakochałem. Ale prawdziwa magia zaczęła się po zmianie strun i podłączeniu tego badyla do wzmacniacza. Pierwsza myśl - kurwa jak to grzmi. Czy to na pickupach magnetycznych (customowe DiMarzio, wg supportu tejże firmy pod szyjką jest coś jak Fred, pod mostem jest cos jak Breed) czy na Piezo (Fishmann) czy na mixowanych - na każdym ustawieniu robi mi niesamowicie dobrze. Co do pickupów jeszcze - zawsze byłem fanem hi-outputowych pupów, jednak po ograniu tego Parkera na hajgejnie stwierdzam, że nic nie robi tak dobrze jak średniowysokooutput
owe pickupy i powymieniam hellfajery na jakieś sh4 czy sh5.
Najbardziej obawiałem się gryfu w tej gitarze. Po wzięciu do łapy pierwsze z czym mi sie skojarzył to Axisowy, za którym szczczerze nie przepadam. Ale nie jest tak źle, godzinka ciągłej gry i łapa sie przyzwyczaiła, a ogólne wrażenie z gry jest tak pozytywne, że i sam gryf nie jest już żadna przeszkodą.
Jeszcze dwa słowa o wykonaniu - jest perfekcyjne.
Dla wszystkich którzy mieli ochotę na PASa - gitara została na forum, choć wątpie żeby kolega szybko chcial pozbyć się tego PASa. Z tego co było mi dane zobaczyć, to gitara trafiła w dobre ręce, nie będzie się marnowała, jak by to miało miejsce gdyby gitara została u mnie.
Najbardziej w całej wymianie cieszy mnie to, że obydwie strony są z niej bardzo zadowolone.
Szybka fota zrobiona klawiaturą: