Wiadomość #96287

[Maciek]

Dwa dni temu wracałem z Zakopanego
Na przystanku PKS siedziało kilku młodych ludzi osobno. Słowo, każdy z nich chwiał sie na nogach i bynajmniej z niewyspanioa co było czuc po woni jaka roztaczali a niektórzy nie roztaczali za to ich wzrok mówił sporo o ich zamiłowaniach rozrywkowych. Skonczyło się na awanturach z kierowca. dalej jadąc do Słuypska z Krakowa, kolejne doświadczenie , młodziez jadaca na Opener Heineken Festival w Gdynii, Pociąg pełen młodziez w przedziale od kilkunastu do około 30 lat. Nie picuję ale moze co3 z nich był trzexwy, między wagonami cały czas suneły kordony podchmielonych młodych w poszukiwaniu toalety. Większośc miała problemy z grawitacja, bluzgała, zachowywała sie agresywnie, dwie staruszki, które weszły do pociagu na trasie prózno oczekiwały na to, że może ktos ustapi im miejsca, trudno, mam 36 lat na karku i mimo, że byłem zmeczony wcześniejsza kilkunastogodzinna podrózą wstałem i stałem dziesięc godzin, żaden z młodych nie ustapił tej kobiecie miejsca na co liczyłem, jeden z nich i tu aż wierzyc się nie chce ja jednak byłem świadkiem tego zesrał sie w drodze do kibla, gowno ciekło mu po nodze i po krótkich spodenkach......... .., (pan konduktor celowo z małej litery ) jak zobaczył co sie dzieje na dworcu w KAtowicach , postanowił szybko sie zaszyc w swoim przedziale aż do samej Gdynii kiedy miłosc, przyjaźń i muzyka wysiadły i udały sie na koncert. Tyle moich doswiadczeń z nasza wspaniałą młodzieżą z ostatnich dni, mam ich zresztą znacznie więcej, niestety znacznie częsciej podobnie negatywnych, nie mówię, że tacy są wszyscy ale przeraża mnie to co dzieje się z nasza młodzieżą w ostatnich latach, sam mam dorastające dzieci i aż zagryzam wargi ze strachu na myśl, ze kiedyś i one mogłyby ulec takiemu zbydlęceniu, Oby Dobry Bóg nie zesłal na mnie i moja rodzine takiego doświadczenia

http://forum.gp24.pl/brutalny-napad-w-autobusie-z-rowow-do-lodzi-napastnik-wbil-noz-w-oko-pasazerowi-t45461/page__st__20__p__372654&#entry372654