Ja dzisiaj odświeżyłem "Celę" Tarsema...Wizualnie- mistrzostwo świata. Od razu wypożyczyłem "Magię uczuć" tegoż samego pana i spadły mi pantofle razem ze skarpetami... 8/10 i 9/10 (IMO) odpowiednio.
Dawno żaden film tak mnie nie urzekł kreowanymi obrazami, feerią barw i niezwykłych scen... Fantastyczne.