Przepiekielnie wkurwia mnie fakt, że pięć czy sześć sklepów które właśnie obdzwaniam ma na swoich stronach towar, którego nikt nie produkuje od dwóch lat, którego nie ma dystrybutor, który jest w ogóle fizycznie nieosiągalny
Ale za to te przechujowe sklepy rozwalają normalne sklepy z towarem, bo zaniżają ceny, co łatwo robić jak się nie ma żadnych stanów magazynowych do granic możliwości i poza granice rozsądku (jeden ze sklepów internetowych zarabia na przykład na SD SH2 5 zł).
Ale... Po pierwsze zawsze można wrzucić coś do koszyka i kupić
. Po drugie, jeżeli jakiś sklep internetowy z Tobą zadziera to zamawiasz jakiś drogi sprzęt, kupujesz (oni go ściągają dla Ciebie od dystrybutora, bo nie mają stanów magazynowych), a potem go odsyłasz w ciągu 15 (albo 10, nie pamiętam) dni, korzystając z praw przysługujących przy zakupach na odległość.