College - gdyby komuś się wydawało że ten film jest nawet zabawny... - it like totally sucks ass...
Rambo (2008) - kompletny rozpierdol, dobra godzina gore'u, latających kul, płynącej rzeką krwi, przestrzeliwywanych strzałami mózgów, łamanych kończyn, wyrywanych krtani, odstrzeliwywanych głów, min rozpieprzających wieśniaków, granatów rozpieprzających wojaków, ginących masowo żółtych złych ludzi i fogle. No i Johna Rambo. Jestem, kurwa, wielkim fanem.
"Na Ryby"