Jak już temat odgrzebany to mogę coś napisać.
Na gitarze zaczynałem grać2 lata temu. Miało być to po prostu hobby. W sklepie w krk znalazłem washburna n1 który mi sie spodobał, a ze mam znajomego gitarzysta grającego w koncertującym zespole poprosiłem o konsultacje. Poszedł on ze mną do sklepu ograł i powiedział ze za taka cenę jest bardzo dobrze. Gitarę kupiłem i jestem z niej zadowolony. Teraz kiedy moje podejście do gry się zmieniło i chce grac zawodowy zbieram kasę na lepsze wiosło jednak do tej pory ten instrument jak najbardziej mi wystarcza ( gram tylko w domu i dopiero rozkręcam zespól) Stroi i trzyma a to nawazniejsze. Raz ułamał się klucz ale 5 min u lutnika i po sprawie. Teraz planuje oddać go do regulacji gdyż do zakupu nowego jeszcze trochę czasu bo muszę kasę zaoszczędzić gdyż to co mam pójdzie na wzmak a gitara jest ładna i gra. Grałem na nim na paru lampach ( peavey JSX, jakiś marshall i fender) Mam porównanie z oryginalnym amerykańskim fenderem ( to sprzęt mojego nauczyciela ) i choć różnice są ogromne uważam ze do grania w domu a także to grania coverow z kumpel gitara ta jest wystarczają.
Podsumowując uważam ze jest to sprawa konkretnej gitary. z takimi tanimi nigdy nic nie wiadomo. Mój nauczyciel opowiadał ze jeden jego uczęń kupił jakiegoś washa i tragedia nie stroi źle nabite progi itp.
Ale można tez trafić dobrze tak jak mi się udało, a później wraz ze wzrostem umiejętności i planów zmieniać sprzęt na lepszy