Witam użytkowników forum,
Na początek chciałem wyrazić uznanie, dla świetnej i nowatorskiej idei jak na polskie warunki, jaka przyświecała twórcą strony i forum
Sam jestem zdziwiony, że zainteresowała mnie gitary siedmiostrunowe. Dlaczego się zainteresowałem napisze poniżej

W związku z tym, że jak już pisałem siódemki wzbudziły moją ciekawość, to przymierzam się do głębszego zbadania problemu i ewentualnego zakupienia czegoś.
Na gitarze gram od około 10 lat, robię to hobbistycznie. Do tej pory dorobiłem się gitary lutniczej Kani oraz Gibsona V Robota - obydwie szóstki.
Do tej pory nie interesowały mnie siódemki ponieważ z jednej strony moi idole nie grają na tych gitarach - lubię thrash w stylu metallicy, megadeth, rock jak AC/DC itp. i ewentualnie pojmować do bluesa. Siódemki kojarzyły mi się z jakimi ekstremalnymi odmianami metalu za którymi raczej nie przepadam. Z drugiej strony próbowałem się bawić w obniżone stroje np. na komplecie Zakka Wylda, testowałem gitary barytonowe które przesterowane zupełnie mi się nie podobają. W przypadku obniżana stroju na grubych strunach miałem kłopot, że gitara przestawała się fajnie przesterowywać. Ciężko to opisać słowami, jednakże brzmiało to jakoś muliście i bez charakterystycznego "zadzioru", "drapania"
W sumie od zainteresowania się tematem nakłoniły mnie nagrania tego kolesia:
http://www.keithmerrow.com/fr_home.cfm - jego strona, jego taby, video itp. Całą płyta jest za free do zgrania.
http://www.youtube.com/user/diobolic5150 - jego profil na youtoube, jest tez opis sprzętu na jakim gra.
Dla przykładu ta piosenka:
To co mi sie podoba w jego brzmieniu to, że przester brzmi tak jak w zwykłej szóstce - dynamicznie, równo, selektywnie, bez jakiegoś mulenia, burczenia.
Natomiast tu są przykłady jakie nie podoba mi się brzmienie:
http://www.magazyngitarzysta.pl/sprzet/testy_sprzetu/4701-ibanez-rga7.html - totalne burczenie na przesterze, jak by gitara sie dusiła.
Na yourube jest, tez masa filmików gdzie ludzie maja, barwę jakąś totalnie przesterowaną, siarczysta, zimną i sztuczną - kolejne coś przez co zawsze siódemki źle mi się kojarzyły.
Tak jak pisałem ideałem jest dla mnie barwa jaką ma Keith Merrow. Z czym to jest związane z przesterem jaki używa ?
Chętnie zainteresował bym się kupnem jakiejś gitary siedmiostrunowej, pod warunkiem, że jest szansa na uzyskanie czegoś podobnego jak Keith Merrow. Z tym, że nie chciał bym wydać jak najmniej na tą gitarę ponieważ mam już dwa całkiem przyzwoite wiosła. Z drugiej strony jestem już na pewnym poziomie i przyzwyczaiłem się do gitar wysokiej klasy - nie chciał bym czegoś co by mnie porostu drażniło.
Zdaje sobie sprawę, że podobnych tematów pewnie była masa, ale w odniesieniu do tego co wyżej napisałem, co możecie polecić(jeśli jest sens w ogóle interesować się siódemką w moim przypadku)?
Jestem tez ciekaw wszystkich opinii, czy ktoś ma podobne odczucia co do barwy gitara jak ja itp.