dziękuję za podpowiedzi Panowie.
wygląda na to, że pozostaje mi tylko i wyłącznie się do nich zastosować.
o ile z gitarą nie będzie problemu, to z samym nie słuchaniem określonej muzyki może być ciężko...
Frantic - ta suka wcale nie sprawia wrażenia smutnej. wesoło lśni w blasku słońca, przerwie sobie na wejściu od czasu do czasu i ogólnie za każdym razem jakby woła "dawaj, weź mnie, będzie zajebiście", a jak już ją biorę, to czar pryska i czuję się, jakby ktoś zrobił mnie od tyłu.
Wuju - nie jestem tak doświadczony jak Ty, ale co do tego dymania, to spotkałem się z czymś takim tylko w wypadku kobiet hehe