Wiadomość #74679

[wrobelsparrow]

Szaleńcze darcie paszczy przez grzecznego chłopca w t-shircie od Abercrombie & Fitch jest mało przekonujące. Po chuj ten półmózg tak ryczy? Chce mnie wystraszyć, czy jak? W dodatku kiepsko mu to wychodzi. Wokale, to najsłabszy punkt kapeli. Słychać, że Bulb komponował wszystko instrumentalnie, jak zaczęło się kleić, to stwierdził: założę band z wokalem, jakoś to będzie. A wyszło bardzo na siłę, bez pomysłu, niemuzykalnie no i kurewsko nudno. W tym bandzie na śpiewanie najnormalniej w świecie nie ma miejsca, chyba że jakiś wokalny geniusz by to jakoś okiełznał. Mnie się Periphery przestaje podobać. Tokio Hotel się zrobiło trochę.