Autor Wątek: Dziwne rzeczy się w życiu dzieją...  (Przeczytany 57329 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 914
Miałem kiedyś też inny taki pechowy przedmiot, teraz nie pamiętam - w każdym razie ostatecznie skończyło się na tym, że miałem pierdolone dachowanie... Wygląda na to, że w rzeczach siedzi energia poprzednich właścicieli... (;))
A to nie przypadkiem ta kaseta Pantery podczas słuchania której ciągnik skasował mi auto i niemalże zabił? Wiesz, ta Power Metal co ją mi podarowałeś :)

Hej - tak mi się wydaje, że to ta sama! Chyba właśnie jej wtedy słuchałem... Ja jebię, jeśli to prawda...
Paczki z głów!