Najgorszy sen jaki miałem to kiedy hitlerowcy zabierali mi brata :/ paskudny. Kolejny męczący to ciągłę spadanie razem z drabiną na ziemie, nieskończenie długo, aż sie obudze.
Motywy z dzwonieniem, czy braniem telefonu do reki, a tu okazuje sie ktos akurat dzwonie, i to o tej osobie sie myslało akurat zdarzają sie i mi.
Przyjemne sny mi sie nie zdarzają ostatnio wcale, a od gdzieś dwóch lat oprócz pojedynczych przypadków nie śnie, lbo nie pamietam snów, cięzko powiedziec:) Za to czasem, jesli cos przyjemnego mi sie sniło (zgadnijcie co
) to umiałem przebudzać sie i wracać do snu spowrotem