Mnie ostatnimi czasy rozjebało kilka pozycji:
1) Blindless
2) Nowa ziemia (ruska produkcja)
3) Districkt 9 (czad)
4) Year One (Jack Black i nie ma pytań)
5) Antychryst (ciężki i stonowany ale przecudne zdjęcia)
6) Nieśmiertelny Dekalog (wszystkie części od zawsze)
Walc z Baszirem mnie zaciekawił i pewnie zacne kino muszę looknąc, był taki podobny film z Keanu Rivsem, animacja o świadomym śnie nie pamiętam nazwy... ale mega czad.