Chciałbym zostać "naukowcem" i pisać TAKIE debilizmy za gruby hajs.
Zważ na słowa używając jednocześnie ,,naukowcy" i ,,gruby hajs".
Jeśli grupy kontrolne oraz badanie zostało przeprowadzone poprawne z merytorycznego punktu widzenia...no to tak jest i tyle. Nie zweryfikuję, bo nie wiem jak prowadzi się z tej dziedziny badania naukowe. Natomiast z własnej obserwacji mogę się zgodzić. Modowanie wydechu tylko po to by był głośniejszy nie ma żadnej wartości dodanej dla osób postronnych czy zwierząt. Mnie to wręcz doprowadza do szewskiej pasji, jak mi pierdzi pod domem jakiś gruz z Atrapowiczem made by Katanima Japan. Albo te same łebki co w wynajmowanych za hajs starych sportowych furach albo wcześniej wspomnianych gruzach robią tzw. ,,pomidora" między kamienicami i knajpami we wrocławskim rynku. To nie ma żadnej wartości użytkowej.
I nie, to nie jest kwestia ,,wolności osobistej" bo to jest ten sam case jakbym się przez tydzień nie mył, zesrał w gacie i wsiadł do MPK. Co mnie obchodzi, że jebie i ludziom przeszkadza - może ja lubię?