Ja mogę wtykać wszelkie rurki w ludzi z kamienną twarzą, ale jak jadę choćby do obcego dziecka, to w koło powtarzam sobie przez całą drogę "oby tylko płakał, oby tylko płakał", rozpierdala mnie krzywda u dzieci, ale jak płacze, to oddycha right?
Odnośnie szczepień to nie wiem czy dobrze zrobiliśmy z tym standardem, bo serce się kraje jak 3 razy dziecko kłują a on ryczy bidocek.
Chyba właśnie dlatego mamy te skojarzone, bodajże trzy szczepionki w jednej szczykawce, mniej się męczy... nie jestem pewny ile dopłacamy, ale chyba 200zł za serię. Dowiem się i dam Ci znać