Bardziej się zgodzę właśnie co do wyrastania, grać zajebiście, posłuchać w domu/po drodze spoko, ale na koncerty już mi się nie chce chodzić bo kurwa śmierdzi i za dużo razy po mordzie dostałem w pogo od pojebów robiących kołowrotki.
A ci, którzy z kolei "nie wyrastają" to jest właśnie trvv ekypa która słucha tylko Ajron Majden i black metalu gdzie werbel brzmi jak zamykana deska od kibla w szlecie nad Morskim Okiem
