Zabetonowanie brzmi jak robota złych kapel. To publika wybiera. Dobre riffy, wyrazisty styl, dobre kompozycje. Utwory, w których na żywo słychać co się dzieje. Wyjątki jeśli chodzi o mega gęste granie: Ulcerate i Archspire. Wiele kapel generuje chmury tappingustringskipp ingu i ani posłuchać, ani przy tym pogadać
Dodałbym do tego, że 'dziadki' naprawdę potrafią grać na żywo, czego niestety nie można powiedzieć o większości młodszych kapel, które bardzo często nie potrafią czysto zagrać własnych kompozycji...
Co do tematu- chciałem napisać Decapitated, ale najpierw sprawdziłem internety... no cóż... xD