Gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach... bo je mają. Tak brzmi pełna wersja. Najczęściej zakaz rozmawiania o zarobkach dotyczy tych samych firm, które nie podają widełek płacowych w ogłoszeniach o pracę , ani podczas wstępnej rozmowy telefonicznej, ale dopiero podczas samej rozmowy w cztery oczy. Najczęściej się okazuje, że to jest januszex ruchający pracowników na zasadzie "ty zapierdalaj, ale koleżka szefa dostanie dwa razy tyle za mniej obowiązków".
@Stivo2005, niedawno w Gorzowie była podobna sytuacja z ratownikami. Niby coś wynegocjowali, ale ostatecznie i tak próbowano ich zrobić w chuja, a cała historia znowu zatacza koło. Trzymajcie się tam, jestem z Wami.